Za pięć północ w okowach marketingu

Lucas the Great
2007/06/08 23:55

Hakken czasem się denerwuje. To naturalna reakcja na narastający strach - a tym razem najwyraźniej włos na głowie mu zjeżył napływ kolejnych sequeli gier sprzed wielu lat. Zaatakował więc temat w sposób prewencyjny - zresztą, przekonajcie się samodzielnie...

W ciągu ostatnich tygodni zostaliśmy wręcz zarzuceni informacjami, które w swych założeniach miały wstrząsnąć rynkiem rozrywki elektronicznej. Najpierw Blizzard ogłosił, że wydaje StarCrafta II, a chwilę później Bethesda potwierdziła swój plan wypuszczenia Fallouta 3, pokazując jego teaser. Wszyscy oszaleli, ale czy aby na pewno słusznie. O F3 niewiele da się jeszcze powiedzieć, gdyż poza ładną animacją i kilkoma przeciekami nic jeszcze pewnego nie wiadomo. Jednakże Blizzard pokazał już na tyle dużo, by powiedzieć, że zaczął już gonić w piętkę. Od lat nie wypuścili niczego poza klonami swoich własnych produkcji. Prawda, pewnym wyjątkiem jest WoW, ale ten z kolei wzorowany jest na dziesiątkach swoich poprzedniczek i tak naprawdę niczego nowego nie wnosi. Jest to taki McDonald wśród gier komputerowych. Proste zasady, dobrze zrobiony i przypadnie do gustu prawie każdemu.

Pełen tekst znajdziecie tutaj

GramTV przedstawia:

Komentarze
22
Usunięty
Usunięty
09/06/2007 20:57

Ech, prawa rynku są nieubłagane, ale władza ludu jest bardziej... nie do opanowania. Trza słuchać nas! :-D

de99ial
Gramowicz
09/06/2007 19:28

HmmmNiby wszystko OK, aleSC, Fallout czy inne tytuły - giganty to legenda. Legenda wymagająca kontynuacji. Kontynuacji wymaganej przez graczy i fanów serii (chociaż czasem lepiej nie kontynuować jak ma sie popsuć - vide F3). Nic więc dziwnego, bo gdyby taki Blizzard ogłosił nagle, że robi np. cRPG pt. Ugryź się w jaja to by go fani zjedli - "DLACZEGO NIE SC????" pozypałyby sie pytania. I to byłoby zrozumiałe.Tworzą więc kontynuacje legendarnych tytułów bo takie są oczekiwania graczy.Ale to także jest marketing.

Usunięty
Usunięty
09/06/2007 16:18

Dnia 09.06.2007 o 14:23, Bezimek napisał:

Czy ja wiem. Moim zdaniem wystarczy poczytać artykuły o Bioshock dostępne zarówno na zachodnich stronach, jak i w polskiej prasie fachowej.

Bezimek => to co napisałem opieram o treść relacji z testowania gry w siedzibie 2K Games w Nowym Jorku.Rozwój postaci jak najbardziej będzie obecny ale

Dnia 09.06.2007 o 14:23, Bezimek napisał:

będzie on przebiegał w sposób inny niż w SS 2. Określenie inni nie znaczy gorszy. To raczej będzie powrót do systemu rozwoju postaci z System Shock 1. Z tego co widać na filmach nie będzie żadnych cyferek znanych z SS2 ( należy zauważyć, że w SS 1 rozwój postaci "ograniczał" się do coraz lepszych implantów i coraz lepszego softu) tylko Adam i plasmidy.

Jak sam teraz napisałeś Bioshock czerpie z System Shock 1 z czym się całkowicie zgadzam. Czyli jednocześnie zaprzeczasz swoim poprzednim słowom, że "Bioshock to wprost System Shock 2"! Jak widzisz tak nie jest. SS2 i Bioshock są w wielu aspektach do siebie podobne aczkolwiek różnią się brakiem w tym drugim rozwoju postaci prosto z SS2.




Trwa Wczytywanie