Za pięć północ na 3000 m n.p.m.

Le Mal
2007/03/16 23:55

Dzisiejszej nocy Hakken porównuje jakość symulatorów lotniczych z prawdziwymi lotami, a przy tym jego myśli lecą niby meteor - jak w książce Wojtyszki. Pofruńmy z nim razem...

Wierzcie lub nie ale dziś przyszło mi pisać podczas lotu pasażerskiego, a więc znajdując się mniej więcej na wysokości 3000 metrów nad poziomem morza. W związku z tym nie mam chyba innego wyjścia jak tylko napisać coś na temat symulatorów wszelkich latających pojazdów. W ciągu tych 20 lat kiedy to rynek rozrywki elektronicznej przeżywa nieustający boom powstało ich naprawdę wiele. Wciąż pamiętam jak będąc nastolatkiem wypatrywałem wspaniale się zapowiadającego tytułu jakim był X-21 Retaliator.

Pełen tekst znajdziecie tutaj

GramTV przedstawia:

Komentarze
17
Martimat
Gramowicz
19/03/2007 15:04

Ja pamiętam jedną świetna grę (symulator to taki średni był, jeśli chodzi o modele lotu): Strike Commander -> F16 głownie :)klimat niesamowity, fabuła całkiem niezła (było sie najemnikiem i walczyło na bliskim wschodzie, głownie po "dobrej" stronie). Ktoś to pamiętapozdrawiam

PioMrex
Gramowicz
17/03/2007 20:25

Hmmmm, myślałem, że to tylko wstęp...do co najmniej czterostronicowego eseju, a tu... tylko tyle? :(Temat zasługuje na więcej.Symulatory lotu to nie tylko symulatory bojowe, ja osobiście bardziej wolę cywilne MS FS, czy darmowy FlightGear. Chociaż militarne też kupuję, ale zdecydowanie częściej "dosiadam" cywilnych... oczywiście statystycznego Kowalskiego ten typ symulacji generalnie nudzi... ale może trzeba by takiemu odbiorcy w przystępny sposób ukazać z czego czerpie się tak dużo przyjemności w tego typu symulacji, no ale o tym to by musiał być porządny artykuł.

Usunięty
Usunięty
17/03/2007 19:57

Może i fajna jest ta gra ale... czy ciekawy jest lot z Londynu do Nowego Jorku? moim zdaniem nie , choć nie wiem jak się lata w tej grze :)




Trwa Wczytywanie