Little Nightmares III w rękach Supermassive Games zapowiada się naprawdę dobrze!

Podczas tegorocznego Gamescomu mieliśmy okazję zobaczyć za zamkniętymi drzwiami gameplay z kolejnego rozdziału historii w świecie Little Nightmares!

Little Nightmares III w rękach Supermassive Games zapowiada się naprawdę dobrze!

Trzeci raz wyruszamy do krainy koszmarów. Tym razem z nowymi bohaterami w nieco innym środowisku. Bandai Namco pracę nad Little Nightmares III powierzyło dobrze znanemu i lubianemu przez fanów growego horroru Supermassive Games.

Czy jest szansa na kolejny hit? Przedsmak tego, co czeka fanów Little Nightmares mogłem zobaczyć na Gamescomie podczas zamkniętej prezentacji gry.

To, że jasno nie znaczy mniej strasznie

To co najważniejsze to fakt, że Little Nightmares III czerpie pełnymi garściami z pomysłów z ostatnich lat, bo w odróżnieniu od poprzednich dwóch odsłon w trakcie podroży gracze mogą się wcielić w Low i Alone grając w sieciowej kooperacji lub powierzyć sterowanie jedną z postaci sztucznej inteligencji. W pierwszym przypadku zdecydowanie łatwiej wtedy o rozwiązywanie pewnych zagadek logicznych pojawiających się w The Nowhere. Te pojawiały się w zdecydowanie spokojniejszych momentach gameplayu i nie wyglądały na trudne, choć wymagały koordynacji między bohaterami oraz możliwościami, które zarówno Low jak i Alone posiadają.

O ile klimatycznie gameplay Little Nightmares III utrzymany był w jasnych, piaskowych barwach, to nie oznacza wcale, że gęsty klimat się nie udzielał. Zwłaszcza z dobrym nagłośnieniem oraz jakością obrazu – po prostu cały czas to poczucie tego, że coś wisi w powietrzu i zaraz może w każdej chwili walnąć z zaskoczenia krąży nad bohaterami na każdym kroku. Do tego stopnia, że nawet spodziewając się tego, co ma nadejść (czyli ten wielki bobas ze zwiastuna) i tak czuć było pewne zaskoczenie. Nie są to jednak typowe, tanie jumpscare’y, a raczej kulminacja długo budowanego napięcia i niepokoju. Tak jak to bywało w poprzednich odsłonach Little Nightmares.

GramTV przedstawia:

I tak właściwie to na podstawie tych kilkudziesięciu minut rozgrywki w kooperacji najważniejszym wnioskiem jest fakt, że Supermassive Games w odpowiedni sposób kontynuują pracę rozpoczętą przez Tarsier Studios. W nieco innym klimacie, z pewnymi dodatkowymi elementami popychającymi markę w stronę nowoczesnego podejścia do rozgrywki. Największym minusem jednak na ten moment jest fakt, że tak naprawdę twórcy potwierdzili brak kanapowej kooperacji w Little Nightmares III i… nie ukrywam, że jest to spory zawód. Głównie dlatego, że zdecydowanie bardziej widzę ogrywanie takiej gry z osobą partnerską przy przyjacielem na kanapie wieczorem niż ustawianie się pod sieciową kooperację wymagającą dwóch osobnych stanowisk do grania.

Pytanie brzmi – jakie będą połączenia z resztą świata z dziecięcych koszmarów?

Nie mniej jednak nie mogę powiedzieć, ze nie czekam na Little Nightmares III. Głównie dlatego, że jestem ciekawy połączeń z resztą uniwersum. Najlepszym elementem poprzedniej odsłony były twisty fabularne i liczę, że w przypadku „trójki” będzie bardzo podobnie. Natomiast zdaję sobie sprawę również z tego, że w ramach tych kilku minut prezentacji trudno jest wyciągnąć większe wnioski poza „tak jak w poprzednich grach, ale w kolorach pustyni” bez większych wtrąceń fabularnej w tej historii. No może poza ostatnią scenką, która już bardziej przypomina klimaty poprzednich odsłon Little Nightmares, ale cicho… żadnych dodatkowych informacji nie ma.

Tak czy inaczej czas pokaże. Na ten moment jest dobrze, Supermassive Games jest na dobrej drodze, a nowi bohaterowie są na tyle sympatyczni, że chce się poznać ich historię. Oby do przyszłego roku.

Little Nighmares III pojawi się na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X/S oraz Nintendo Switch w 2024 roku.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!