EA Sports FC 24 - recenzja. To mogła być najlepsza część serii FIFA

Adam "Harpen" Berlik
2023/09/26 14:00
4
0

Abstrahując od nazewnictwa to po prostu świetna gra piłkarska. EA Sports FC 24 to zarazem godny spadkobierca kultowej FIFY.

Przepraszam, czy to FIFA 24?

W zasadzie odpowiedź na pytanie zawarte w tytule akapitu może być tylko jedna - tak. EA Sports FC 24 to w istocie FIFA 24, lecz pod inną nazwą. Jak bowiem pamiętamy, drogi Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej, a więc FIFA, oraz Electronic Arts rozeszły się jakiś czas temu. Pierwsza strona w efekcie zabrała prawa do nazwy, druga natomiast… całą resztę. Pal licho więc tytuł. I tak każdy wie, z czym będzie miał do czynienia. Doskonale przypomina to sytuację sprzed wielu lat, kiedy to ówcześni autorzy Championship Managera z SI Games poszli “na swoje”. Wówczas na rynek trafiła następna odsłona cyklu, która ukazała się pod nazwą Football Manager, a kolejne edycje powstają aż do dziś. Wróćmy jednak do produkcji EA Sports.

EA Sports FC 24 - recenzja. To mogła być najlepsza część serii FIFA

Przecież to to samo… No, nie do końca

Może się wydawać, że pisanie rokrocznie tekstu o kolejnej części danej serii, to łatwa sprawa. Wystarczy przecież rzucić okiem na zmiany i można robić notatki, które następnie przerodzą się w pełnoprawną recenzję. Tyle tylko, że na pierwszy rzut oka takich zmian raczej nie widać. Diabeł często tkwi w szczegółach, więc trzeba spędzić z poprzedniczką wiele godzin, aby dostrzec różnice. Zasada ta nie do końca tyczy się EA Sports FC 24, ponieważ już po kilku rozegranych akcjach da się zauważyć, ile pracy EA Sports włożyło w to, aby - bądź co bądź naprawdę dobrze - odświeżyć gameplay.

Hypermotion V w EA Sports FC 24!

Oprawa wizualna także może przywoływać na myśl FIFA 23. Nie ma tu ogromnego skoku jakościowego - to fakt, ale EA Sports FC 24 mimo wszystko to najlepiej wyglądająca gra sportowa o piłce nożnej autorstwa Elektroników. Zaimplementowana zupełnie nowa wersja technologii Hypermotion sprawiła, że twórcy mogli wykorzystać wolumetryczne dane zarejestrowane podczas prawdziwych meczów z udziałem mężczyzn i kobiet (tak, takich 11 na 11 plus sędzia), co zaowocowało pojawieniem się w grze tysięcy zupełnie nowych animacji (włącznie z pokazanym przed premierą wypadaniem za bandy reklamowe czy też zaplątywaniem się piłkarzy w siatkę). Może trochę banalnie zabrzmi to, że gwiazdy światowego formatu wyglądają jak prawdziwi, ale tak w istocie jest. Ale to nie koniec, o czym przekonacie się w dalszej części tekstu.

GramTV przedstawia:

FIFA… Wróć. EA Sports FC 24 robi wszystko, abyśmy odnieśli wrażenie, że nie gramy w grę wideo, lecz oglądamy transmisję telewizyjną. Do pewnego momentu. Mamy tutaj naprawdę sporo nowych ujęć kamery. Oprawa meczowa to nie tylko to, co widzimy już na stadionie. Wirtualni kamerzyści mogą zajrzeć w przerwie do szatni. Częściej jednak widzimy ujęcia przed meczem z murawy, gdzie rozgrzewają się piłkarze, oglądamy kibiców wyposażonych w bębny i dopingujących swój zespół. Dziwnym rozwiązaniem jest dla mnie natomiast pojawienie się dodatkowych ujęć z kamery umieszczonej na korpusie sędziego - czegoś takiego próżno szukać w TV, jeśli chodzi o mecze piłkarskie; podobne ujęcia znajdziemy z kolei podczas... transmisji żużlowych.

Łyżką dziegciu w tej beczce miodu pozostaje jednak wciąż mimika. Animacje twarzy wciąż przywołują na myśl poprzednią generację. Gwoli ścisłości - EA Sports FC 24 ogrywałem zarówno na Xbox Series X, jak i PlayStation 5. W obu przypadkach momentami ewidentnie widać, że silnik gry lata świetności ma już za sobą.

Ale jest i Frostbite

Hypermotion V to nie wszystko, czym może pochwalić się EA Sports FC 24. Gra bazuje również na technologii Frostbite i to ona właśnie odpowiada za grafikę w recenzowanym tytule. Rozwiązanie to wpływa na wygląd i zachowanie piłkarzy, powoduje że - jak już wspomniałem - w tym aspekcie gra prezentuje się niezwykle realistycznie. Oczywiście należy pamiętać, że mowa tu o najlepszych zawodnikach, a niekiedy nawet wschodzących gwiazdach - EA Sports nie jest w stanie odwzorować wszystkich z największą dbałością o detale. I nie tylko w przypadku piłkarzy, ale i licencjonowanych trenerów. Co mi po tym, że faktycznie w Milanie mam Stefano Piolego, skoro trener rossonerich nie wygląda jak on?

Komentarze
4
ZubenPL napisał:

Zresztą ta grafika to tu się minimalnie względem poprzedniej części zmieniła. A recenzenci to nie wiem w jaką wersję tej gry grają bo na pewno nie w tą co gracze, z roku na rok coraz gorszy gameplay, pełen rakowych wylewów, a co roku w recenzjach piszą jak to nie jest wspaniale. Chyba serio w żadnym większym branżowym medium nie ma choćby odrobinkę wartościowej recenzji tej gry. 

Noooo... to może napisz swoją. Chętnie przeczytamy wszyscy :) 

bartheze
Gramowicz
26/09/2023 20:34

Mimika może być tylko twarzy - nie trzeba a wręcz nie należy "twarzy" dodawać.

dlaczego jako minus jest:

  • szkoda, że dopiero teraz naprawiono zgranie ikon w Ultimate Team

przecież to bez sensu dawać minus za to

ZubenPL
Gramowicz
26/09/2023 19:03
Niakadan napisał:

Grafika nowa  to nie znaczy że to nowa fifa  "lepsza fifa" tylko ta sama gra kto to pisał takie bzdury że to nowa najlepsza fifa jak to tylko co rok ta sama gra widać albo zaślepiony grą albo w ogóle nie grał w poprzednie części

Zresztą ta grafika to tu się minimalnie względem poprzedniej części zmieniła. A recenzenci to nie wiem w jaką wersję tej gry grają bo na pewno nie w tą co gracze, z roku na rok coraz gorszy gameplay, pełen rakowych wylewów, a co roku w recenzjach piszą jak to nie jest wspaniale. Chyba serio w żadnym większym branżowym medium nie ma choćby odrobinkę wartościowej recenzji tej gry. 




Trwa Wczytywanie