Jak wybrać kartę graficzną? Kultura pracy, wygląd czy cena?

Paweł Rudy
2020/04/09 13:10
7
0

Jak wybrać kartę graficzną? Stawiać na kulturę pracy czy stosunek ceny do wydajności? W tym poradniku pokażę Ci, na czym polegają różnice i co jest moim zdaniem złotym środkiem.

Przy ostatnim poradniku, odpowiadającym na pytanie: “Od czego zacząć ulepszanie komputera do nowych gier?” wyszło jasno, że na pierwszy ogień w większości przypadków powinno pójść GPU.

...najlepszy stosunek wydajności do ceny mają modele bez potężnego RGB z każdej strony, bo stylistyczna awangarda mocy nie podbija, a kosztuje.

Tym razem pochylimy się nad tym, jak wybrać kartę graficzną, bo na rynku jest sporo modeli w różnych cenach. Do tematu podejdziemy z dwóch stron, biorąc pod uwagę najszersze grupy użytkowników i ich filozofie w doborze komponentów PC.

Tania edycja karty graficznej kontra cicha

Czym się różnią tanie edycje od drogich w świecie kart graficznych? Przede wszystkim kulturą pracy, która wynika z zastosowania efektywniejszego systemu chłodzenia w tych drugich. Potem dochodzą do tego podświetlenie RGB i różnorakie backplate, mające na celu ochronić GPU przed uszkodzeniem, a czasem i odebrać trochę ciepła po drugiej stronie płytki drukowanej z komponentów sekcji zasilania oraz kości pamięci.

W specyfikacjach pojawia się też system Fan Stop, który odpowiada za wyłączanie wentylatorów na karcie graficznej w momentach, w których temperatura chipa nie przebija ustalonej przez producenta wartości. W wielu przypadkach jest to 60 stopni Celsjusza, więc podczas lekkiego grania i prac biurowych taka karta działa w pełni pasywnie.

Tania edycja karty graficznej kontra cicha, Jak wybrać kartę graficzną? Kultura pracy, wygląd czy cena?

Czy taki dodatek ma sens? Jedni powiedzą, że tak, bo ogranicza się zużycie wentylatorów i głośność do zera, a inni z kolei stwierdzą, że podczas tak niskich obciążeń nawet uruchomiony wentylator działa praktycznie bezgłośnie i nie ma sensu za to dopłacać, bo nie zdąży się słyszalnie zużyć przed sprzedażą takiej grafiki.

Ja opowiadam się gdzieś po środku. Uważam Fan Stop za sensowne rozwiązanie, szczególnie gdy nie planuje się rychłej wymiany karty graficznej, ale jednocześnie nie potrafiłbym znacznie za to dopłacić. Podejrzewam, że większość wentylatorów w konstrukcjach dostępnych dzisiaj na rynku spokojnie przeżyje 5 lat standardowej pracy, o ile ktoś sam nie ustawi bardzo agresywnej krzywej działania i nie będzie ich tym samym katował na maksymalnej prędkości obrotowej przez cały czas.

Sami producenci unikają takich ustawień, zgadzając się na wyższe maksymalne temperatury karty graficznej przez fabryczne ustawienie krzywej w sposób bardzo konserwatywny. W końcu przebicie 75 stopni Celsjusza nie jest w stanie nawet w długim okresie zużyć znacznie krzemu w chipie, a uzyskuje się tym samym wyższą kulturę pracy nawet w tańszych edycjach z mniej zaawansowanymi technicznie wentylatorami. Możliwość zejścia na 0 RPM nie jest za darmo, bo to już dodatkowa funkcjonalność, za którą hurtownicy liczą sobie extra.

Kiedy kupować tańsze edycje kart graficznych?

Niski, średni i średnio-wysoki segment kart graficznych jest okupowany przez modele, które architektonicznie nie pobierają wielkich ilości prądu. Mając na uwadze to, że ciepło jest pochodną przepływu energii przez cały układ, można w łatwy sposób dojść do wniosku, że im jest go mniej, tym chłodzenie może być prostsze.

GramTV przedstawia:

Kiedy kupować tańsze edycje kart graficznych?, Jak wybrać kartę graficzną? Kultura pracy, wygląd czy cena?

W związku z tym do pułapu TDP na poziomie 175 W, czyli takiemu jak w specyfikacji NVIDIA RTX 2060 SUPER, nie ma sensu dopłacać do bardzo wymyślnych i drogich rozwiązań, jeżeli priorytetem jest najlepszy stosunek wydajności do ceny. Wybieranie fabrycznie podkręconych modeli też mija się z celem, bo podobne wyniki można potem uzyskać przez proste podkręcanie ręczne, które już nawet takie ręczne nie jest.

Program MSI Afterburner przy generacji Turing oferuje już automatyczne podkręcenie chipu (OC Scanner), przeprowadzając szereg własnych testów stabilności i serwując po tym gotowy profil. Jedyne, co musisz ustawić ręcznie, to Power Limit na maksymalny i przetaktowanie pamięci GDDR. Przy tych drugich możesz kierować się recenzjami kart graficznych z tymi samymi pamięciami na pokładzie. Uniwersalna zasada jest taka, że kości od Samsunga kręcą się lepiej, jednak to z czasem może się odmienić.

Podsumowując, przy niższych modelach kart graficznych można śmiało sięgać po prostsze i tańsze rozwiązania. Szarpnięcie się na słabszy układ GPU z lepszym wyglądem zamiast na mocniejszy chip z prostszym designem jest z perspektywy stosunku wydajności do ceny bez sensu, szczególnie że karty graficznej podczas grania się nie podziwia. Są jednak tacy, dla których to właśnie podświetlenie i kuraż są ważniejsze, a licznik FPS już nie tak bardzo i to dla nich są te propozycje.

Czy warto dopłacić do lepszej edycji droższej karty graficznej?

Przy droższych kartach graficznych, czyli od AMD RX 5700 XT w górę, system chłodzenia zaczyna odgrywać większą rolę, bo rosną też pobory prądu w maksymalnym obciążeniu. Wciąż jednak na rynku są tańsze edycje, które kosztem efektownego wyglądu serwują bardzo przyzwoite chłodzenia.Czy warto dopłacić do lepszej edycji droższej karty graficznej?, Jak wybrać kartę graficzną? Kultura pracy, wygląd czy cena?

W związku z tym dobrą zasadą jest poszukiwanie najtańszej edycji ze sprawdzonym układem wentylatorów i radiatorem, który skutecznie ciepło oddaje. Jeżeli jesteś ograniczony długością obudowy przy wyborze karty graficznej, możesz pójść w stronę krótszych kart graficznych, ale z wyższym profilem. Zajęcie ponad 2,5 slota w większości przypadków nie jest problemem, a dzięki zwiększeniu grubości radiatora zwiększa się jego powierzchnię oddawania ciepła.

Mamy więc trochę powtórkę z rozrywki, bo najlepszy stosunek wydajności do ceny mają modele bez potężnego RGB z każdej strony, bo stylistyczna awangarda mocy nie podbija, a kosztuje. Wychodzi więc na to, w każdym przypadku trzeba mieć dobre rozeznanie w rynku, więc teraz zaserwuje Ci tabelę polecanych modeli kart graficznych na każdą kieszeń.

Polecane modele kart graficznych – maksymalny stosunek wydajności do ceny

Poradnik o wyborze karty graficznej piszę z perspektywy swojego doświadczenia w branży. Nie będzie więc obiektywny, choć mam nadzieję, że darzysz mnie już szczyptą zaufania.

Chip karty graficznej Model karty graficznej Cena
AMD RX 570 8 GB Sapphire Pulse OC 719 zł
NVIDIA GTX 1650 SUPER Palit StormX OC/Gainward Pegasus 779 zł
AMD RX 590 MSI Armor 919 zł
NVIDIA GTX 1660 SUPER Palit Gaming Pro 1 199 zł
AMD RX 5600 XT Sapphire Pulse 1 399 zł
AMD RX 5700 Sapphire Pulse 1 739 zł
NVIDIA RTX 2060 SUPER Gigabyte Windforce 1 849 zł
AMD RX 5700 XT Sapphire Pulse 2 079 zł
NVIDIA RTX 2070 SUPER Gainward Phoenix 2 499 zł
NVIDIA RTX 2080 SUPER Gigabyte Windforce 3 3 349 zł
NVIDIA RTX 2080 Ti Gainward Phoenix 5 619 zł

Jak widzisz prym w stosunku wydajności do ceny wiedzie Gigabyte oraz Palit z Gainwardem. Przy kartach graficznych od AMD pewnym wyborem zawsze był Sapphire, jako że produkuje jedynie edycje z chipami od Czerwonych.

Jeżeli masz jakieś wątpliwości co do tej tabeli, albo chcesz po prostu podyskutować trochę o najlepszych edycjach kart graficznych, zapraszam Cię do sekcji komentarzy. Z chęcią dowiem się o Twoich doświadczeniach!

Komentarze
7
Kenjiro
Gramowicz
12/04/2020 14:27
czaczi87 napisał:

Sprawa jest prosta. Jak najmocniejsze GPU jak najtaniej z jakimkolwiek chłodzeniem, które nie jest typu blower. [...]

Niestety, nieprawda. Patrz np. XFX 5700 XT THICC II Ultra, który miał źle zbudowane chłodzenie, w którym radiator tylko częściowo obejmował pamięci i w efekcie niektóre kości RAM nie były poprawnie chłodzone, co powodowało artefakty i zwiechy. Tak naprawdę w przypadku 5700 tylko kilku producentów wywiązało się z zadania, a popularne Asus, MSI i Gigabyte są tutaj w dolnej części stawki.

Zakup sprzętu to nie zakup kartfofli (chociaż i tutaj smak niektórych odmian może się nie sprawdzić przy schabowym), tutaj trzeba się chociaż trochę znać. A jak się ktoś nie zna, to albo zaprasza kolegę, któremu ufa, albo czyta kilkanaście poradników, testów itp., po których zaczyna się znać.

Paweł Rudy
Redaktor
Autor
09/04/2020 19:42
fenr1r napisał:

Kompa mam jako główne źródło muzyki i potrzebowałem czegoś cichego, do małej obudowy z kiepską wentylacją, więc pobór energii i rozmiary miały dla mnie znaczenie. Wybrałem Palita 1060 Super JetStream, w tamtym czasie najwyższy model i jeden z drożej wycenionych GTXów z tej półki. Akurat ten najlepiej wypadał pod względem ceny, wydajności i dB, dodatkowo ma tryb pasywny. W testach różnice pomiaru głośności były dosyć spore pomiędzy różnymi modelami, o konkurencji ze strony AMD nie wspominając. Przesiadka z MSI R9 290 dla mnie była mocno odczuwalna.

Przy niskim obciążeniu pracują tylko wentylatory CPU i zasilacza. Chłodzenie obudowy i GPU włącza się dopiero po przekroczeniu pewnego progu temperatury. Komp jest praktycznie niesłyszalny w takich warunkach.

Nawet pod obciążaniem jest znacznie lepiej niż było w przypadku MSI R9 290.

Co do wyglądu, nawet jak jest okno, to widać tylko ‘grzbiet’ karty (ewentualnie backplate), więc ten element ma najwieksze znaczenie. Moim zdaniem delikatne, jednokolorowe oświetlenie w obódowie z przyciemnioną pleksą prezentuje się świetnie.

Zależy kto co potrzebuje, ale moim zdaniem czasami warto dopłacić.

Twój model akurat nie był jeszcze taki przepłacony, wręcz przeciwnie, testowałem w tamtych czasach 1070 Ti Super Jet Stream i w kulturze pracy nie ustępowało droższemu GamingX od MSI. Dobry wybór w tamtych czasach :D

fenr1r
Gramowicz
09/04/2020 18:50

Kompa mam jako główne źródło muzyki i potrzebowałem czegoś cichego, do małej obudowy z kiepską wentylacją, więc pobór energii i rozmiary miały dla mnie znaczenie. Wybrałem Palita 1060 Super JetStream, w tamtym czasie najwyższy model i jeden z drożej wycenionych GTXów z tej półki. Akurat ten najlepiej wypadał pod względem ceny, wydajności i dB, dodatkowo ma tryb pasywny. W testach różnice pomiaru głośności były dosyć spore pomiędzy różnymi modelami, o konkurencji ze strony AMD nie wspominając. Przesiadka z MSI R9 290 dla mnie była mocno odczuwalna.

Przy niskim obciążeniu pracują tylko wentylatory CPU i zasilacza. Chłodzenie obudowy i GPU włącza się dopiero po przekroczeniu pewnego progu temperatury. Komp jest praktycznie niesłyszalny w takich warunkach.

Nawet pod obciążaniem jest znacznie lepiej niż było w przypadku MSI R9 290.

Co do wyglądu, nawet jak jest okno, to widać tylko ‘grzbiet’ karty (ewentualnie backplate), więc ten element ma najwieksze znaczenie. Moim zdaniem delikatne, jednokolorowe oświetlenie w obódowie z przyciemnioną pleksą prezentuje się świetnie.

Zależy kto co potrzebuje, ale moim zdaniem czasami warto dopłacić.




Trwa Wczytywanie