Far Cry 3 - już graliśmy w tryb dla wielu graczy

Wiktor Keller
2012/04/04 18:00
8
0

To, że gra robiona jest głównie z myślą o singleplayerze, nie znaczy, że nie może mieć dobrego trybu dla wielu graczy. A to, że ktoś specjalizował się w RTSach, nie znaczy, że nie poradzi sobie z shooterem.

To, że gra robiona jest głównie z myślą o singleplayerze, nie znaczy, że nie może mieć dobrego trybu dla wielu graczy. A to, że ktoś specjalizował się w RTSach, nie znaczy, że nie poradzi sobie z shooterem. Far Cry 3 - już graliśmy w tryb dla wielu graczy

Far Cry 3 zapowiada się na wielką grę. Dwójka, choć miała błędy, pokazała że programiści z UbiSoft Montreal mają pomysł na tę serię. W części trzeciej Kanadyjczycy zajmują się tylko trybem dla jednego gracza, multiplayera przerzucając na Szwedów z Massive Entertainment. Znajdujące się w chłodnym o tej porze roku Malmo studio, jak dotąd znane było głównie z nowatorskich strategii czasu rzeczywistego – dwie części Ground Control, oraz wyśmienity, choć niestety niedoceniony World in Conflict pokazały, że Massive to goście z pomysłami i umiejętnościami aby te pomysły wprowadzać w życie.

Po przejęciu przez Ubisoft Szwedzi zaczęli pracować przy projektach odchodzących od tego, co robili wcześniej. To oni odpowiedzialni są za dziwaczne fragmenty portalo-podobne z Assassin's Creed Revelations, a teraz zrzucono ich na front multiplayera. Front który doskonale znają, bo cały World in Conflict był stworzony z myślą przede wszystkim o grze z innymi.

W Far Cry 3 bezpośrednie pomysły z WiC się nie pojawiają, ale wprawne oko dostrzeże podobieństwa i inspiracje. Przede wszystkim autorzy stawiają na kooperacje w obrębie teamu. W odróżnieniu od innych strzelanin FPP tu nie będzie wyspecjalizowanych klas w stylu medyka czy sapera – każdy gracz będzie mógł wybrać sobie zestaw umiejętności aktywnych i pasywnych, dobrać do tego uzbrojenie i walczyć tak stworzonym pod siebie żołnierzem idealnym.

KRZYCZENIE DLA WSPÓLNEGO DOBRA

Jedną z ważniejszych umiejętności, które wybrać można dla postaci jest okrzyk bojowy. Po jego użyciu w pewnym promieniu od postaci towarzysze zostaną chwilowo wzmocnieni. W ten sposób można zwiększyć maksymalny poziom życia, przyspieszyć ruch albo regenerację zdrowia po odniesieniu obrażeń. Okrzyki wspomagają w walce, ale nie mają tak wielkiego znaczenia, aby samodzielnie przeważyć szalę. Dopiero kombinacja ich, celnego strzelania i współpracy w drużynie może zagwarantować wygraną. Okrzyki mają jeszcze jedno znaczenie – odpowiednio użyte dają punkty drużynowe, które pozwalają na odpalenie specjalnych umiejętności dzielonych przez wszystkich członków oddziału. Może być to prosty zwiad, ujawniający pozycje przeciwników na minimapie albo atak gazowy, sprawiający, że porażeni nim gracze widzą cały świat przez zniekształcający wszystko filtr, a do tego nie mogą odróżnić wroga od swoich – wszyscy zamieniają się w dziwaczne, czarne demony. Ostatnią umiejętnością drużynową jest nalot beczkowy. Przelatujący nisko samolot zrzuca we wskazane miejsce beczki z paliwem, które wybuchają i pokrywają całą okolicę płonącym kobiercem. KRZYCZENIE DLA WSPÓLNEGO DOBRA, Far Cry 3 - już graliśmy w tryb dla wielu graczy

Brak klas ma dodatkowe zalety – każdy z graczy może wcielić się w medyka i wskrzesić rannego kompana. Każdy może podkładać ładunki wybuchowe, zaminować teren albo zabawić się w snajpera. Wystarczy przygotować sobie kilka różnych wzorów, z różnym uzbrojeniem i sprzętem, a później zmieniać je w zależności od sytuacji i zapotrzebowania teamu - nie ma sensu, gdy po mapie biegają sami snajperzy i nikt nie stara się walczyć na krótkich dystansach.

Oczywiście w multiplayerowym Far Cry'u nie zabranie możliwości rozwijania profilu. Na początku dostępnych będzie zaledwie kilka podstawowych typów broni i najbardziej bazowe okrzyki. Założyć będzie można kamizelkę kuloodporną i wybrać jeden rodzaj granatów. Ale z czasem pojawią się nowe karabiny, skuteczne w walce na różnych dystansach, dodatkowe rodzaje ładunków wybuchowych i nowe pułapki. Same spluwy rozwija się niezależnie, po prostu z nich strzelając – w ten sposób wchodzimy w posiadanie ulepszeń (tłumików czy celowników), a jednocześnie zwiększamy skuteczność danej broni w walce.

DWÓCH Z CZTERECH

Na razie Massive ujawnił dwa z czterech trybów multiplayerowych. Pierwszy z nich to dość klasyczna wariacja na temat trybu conquest znanego choćby z Battlefieldów. Na mapie rozmieszczone są trzy flagi, a zadaniem dwóch zespołów jest utrzymanie większości. Wtedy specjalny wskaźnik zaczyna się przesuwać w stronę przeciwnika – jeśli dotrze do końca, nasza drużyna wygra. DWÓCH Z CZTERECH, Far Cry 3 - już graliśmy w tryb dla wielu graczy

Mapka którą pokazywano prezentując tryb domination (bo tak się nazywa) była niewielka, ale bardzo pomysłowo zaprojektowana, w naturalny sposób kierując graczy do choke pointów – punktów w których toczyła się walka. Po jednej jej stronie znajdowała się stara zardzewiała łódź podwodna, której wnętrzem można było przemieszczać się pomiędzy dwiema, blisko siebie położonymi flagami (punktami do przejmowania). Z drugiej strony całego terenu, podzielonego wielkim bunkrem z kilkoma przejściami, znajdowała się wioska rybacka, na której ciasnych uliczkach często dochodziło do wymian ognia.

GramTV przedstawia:

Dominacja to jednak dość klasyczne podejście do tematu, a Massive to ludzie, którzy wyróżniają się pomysłowością. I rzeczywiście – tryb firestorm (burza ogniowa) to już zupełnie inna para kaloszy i choć również trzeba zajmować się przejmowaniem punktów kontrolnych, to jednak sporo tu niebanalnych rozwiązań. Każda drużyna ma za zadanie bronić dwóch składów z beczkami wypełnionymi paliwem. Jednocześnie musi zrobić wszystko, aby dotrzeć do składów przeciwnika by je podpalić.

Skład po zaprószeniu ognia pali się przez kilkanaście sekund, w trakcie których sprawnie zaplanowany atak powinien pozwolić na podpalenie drugiego. Nie jest to łatwe, bo ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie, odcinając drogi, które jeszcze kilka sekund wcześniej prowadziły do celu. Z drugiej strony kłopot mają także obrońcy, bo raz że trudniej jest się przemieszczać, a dwa że buzujące płomienie i buchający dym skutecznie zasłaniają widok.

Gdy uda się podpalić oba składy, na środku mapy aktywuje się punkt radiowy. Po jego przejęciu nad teren walk nadlatuje samolot - jeśli wezwała go drużyna wygrywająca, to cała okolica zostaje polana paliwem i podpalona. Jeśli jednak ta sztuka uda się przegrywającym, to samolot zgasi pożar, resetując stan gry i dając szanse na zupełnie inne zakończenie.

SIĘ STRZELA

W FPS-ach nawet najfajniej zaprojektowany tryb rozgrywki nie wystarczy, jeśli samo strzelanie nie jest fajne. Far Cry 3 nie próbuje być realistyczny – broń ma mocno zręcznościową balistykę i wymaga jeszcze dodatkowego zbalansowania. Zwłaszcza shotgun wydaje się być mocno przegięty, praktycznie nie dając żadnych szans na mniejszych dystansach. Ale ogólne wrażenie jest dobre – strzelanie daje przyjemność, a jego efekty są całkiem widowiskowe. Mimo że Massive pokazywał tylko konsolowy build, przystosowany do działania na pecetach (można było grać na myszkach i klawiaturach), to gra prezentowała się bardzo przyzwoicie. A w wersji dedykowanej na blaszaki będzie przecież znacznie, znacznie lepiej.

SIĘ STRZELA, Far Cry 3 - już graliśmy w tryb dla wielu graczy

Far Cry 3 tak naprawdę nie potrzebuje multiplayera, tak samo jak nie potrzebował go Bioshock 2. Ale to, że jest i że wygląda na całkiem pomysłowy to przecież zaleta, a nie wada. Massive na pewno nie pokazało jeszcze wszystkiego i Szwedzi prawie na pewno trzymają w zanadrzu jakieś niespodzianki dotyczące pozostałych trybów rozgrywki. Miejmy nadzieję, że będą one przynajmniej równie pomysłowe co tryb firestorm. Tak czy inaczej FC3 to jedna z tych gier, na które w tym roku warto czekać z wyjątkową niecierpliwością.

Komentarze
8
Usunięty
Usunięty
05/04/2012 21:03
Dnia 05.04.2012 o 00:07, Zdenio napisał:

Obejrzyjcie gameplay na VG24/7. To JEST Call of Duty :P

Miałem identyczne pierwsze skojarzenie. Można przebrać słonia za mysz, mimo to nadal widać ze to słoń. :P

Usunięty
Usunięty
05/04/2012 00:07

Obejrzyjcie gameplay na VG24/7. To JEST Call of Duty :P

Ja tak naprawdę po Far Cry nie oczekuję dobrego multi, bo sam w nie mało gram... liczy się u mnie naprawdę wciągający tryb single, który po różnych filmikach już przedstawionych mnie bardzo zainteresował. FC2 nie był zły, tylko trochę dziwny fabularnie (końcówka wymiata...).




Trwa Wczytywanie