Są gry ogromne, duże, średnie, małe, bardzo małe i Ridge Racer na Vitę – właśnie to jest największą wadą tej produkcji. Szkoda, bo gdyby nie mikroskopijne rozmiary to to mogłaby być całkiem fajna gra.
Są gry ogromne, duże, średnie, małe, bardzo małe i Ridge Racer na Vitę – właśnie to jest największą wadą tej produkcji. Szkoda, bo gdyby nie mikroskopijne rozmiary to to mogłaby być całkiem fajna gra.
Największa wada Ridge Racera jest tak poważna, że trudno mi polecić jej zakup komukolwiek. Wyobraźcie sobie, że w tej odsłonie serii dostępne są tylko trzy trasy (plus ich lustrzane odbicia) i pięć samochodów (o identycznych osiągach), a kolejne będą sprzedawane jako DLC. Pomimo tego, że to co dostajemy w pudełku jest tak naprawdę demem za grę trzeba zapłacić grubo ponad stówkę!
To taki wydawniczy eksperyment – Namco zdecydowało, że skoro nie zdąży przygotować dużej gry na czas, to wyda małą w niższej, ale nadal nieproporcjonalnie wysokiej, cenie, a później będzie ją rozwijać płatnymi dodatkami. Co prawda wydawca zapowiedział, że w nowych pudełkach z grą znajdzie się także przepustka umożliwiająca pobranie pięciu nowych samochodów, trzech tras i kilku piosenek rozszerzających soundtrack, co znacznie zwiększy rozmiary gry, ale nadal będzie to śmiesznie mała produkcja.
I właśnie to dostajecie za wspomniane grubo ponad sto złotych – sami przyznacie, że to niewiele. Co prawda produkcja ma być regularnie rozwijana płatnymi dodatkami, ale prawdę mówiąc nie widzę większego sensu w kupowaniu takiego kota w worku, lepiej poczekać na jakieś zbiorcze wydanie, które pewnie trafi na rynek za jakiś rok. Namco wypróbowuje nowy model dystrybucji, ale nie dlatego, że ma to jakiś głębszy sens, tylko bo nie wyrobili się ze zrobieniem pełnoprawnej odsłony serii – Internet twierdzi, że gra powstaje od marca zeszłego roku, ile można zrobić w tak krótkim czasie? Skoro wydawca lubi takie eksperymenty, mam dla niego propozycję – gra niech rozmiarowo zostanie taka, jak jest, niech rozszerzenia będą płatne, ale w zamian za to podstawka powinna być darmowa. Poszlibyście na coś takiego? Ja na pewno!
