Age of Empires – Edycja Kolekcjonerska - recenzja

Michał Myszasty Nowicki
2008/04/28 20:10
2
0

Legenda o imperium

Legenda o imperium

Legenda o imperium, Age of Empires – Edycja Kolekcjonerska - recenzja

Age of Empires to cykl, którego przedstawiać nie trzeba chyba nikomu. Minęło już jedenaście lat od premiery pierwszej gry z tej serii, a obecnie jej fani cieszyć mogą się najnowszą, trzecią już odsłoną. Ci jednak, którym nie dane było dotąd zapoznać się z tym klasykiem wśród gier RTS, będą teraz mieli okazję nadrobić zaległości dzięki wznowieniu dwóch pierwszych części w cenegowskiej serii Super$eller.

Wydanie to opatrzone zostało nazwą Edycja Kolekcjonerska i zawiera w sobie dwie pierwsze gry z cyklu oraz oficjalne dodatki do nich. Otrzymujemy więc na jednej płycie DVD grę Age of Empires i dodatek Rise of Rome oraz Age of Empires II: The Age of Kings wraz z rozszerzeniem Conquerors. Choćby z tego względu jest to pozycja dość ciekawa, w jednym miejscu mamy bowiem – podobnie jak w przypadku Sagi Fallout czy Baldur’s Gate – wygodnie i poręcznie zgromadzone cztery dotychczas odrębne wydawnictwa.

Antycznie...

Po zainstalowaniu i uruchomieniu pierwszej części od razu widzimy i słyszymy grę sprzed ponad dekady. Niestety, grafika AoE mimo niewątpliwego uroku bardzo się zestarzała, choć do dziś zachowała swą pierwotną przejrzystość – cechę dość ważną w grach typu RTS. Dużo łagodniej czas obszedł się z gameplayem, pod warunkiem wszakże, iż nie będziemy oczekiwać po tym tytule szczególnie skomplikowanej czy kompleksowej rozgrywki. Ta bowiem – co jest charakterystyczne dla tej serii – opiera się na niezwykle prostych założeniach, które można podsumować w kilku słowach. Budować, zbierać, rozwijać, bronić i podbijać – wszystko to jednak, zupełnie jak przed laty, potrafi wyjątkowo wciągnąć i skutecznie przytrzymać przy monitorze przez kilka godzin. To zadziwiające, ale po kilku minutach gry zupełnie zapomina się o niedostatkach graficznych czy zabytkowym udźwiękowieniu, przeskakując z jednego końca mapy na drugi i wydając kolejne rozkazy. Niebagatelne znaczenie ma tu możliwość uruchomienia gry we względnie wysokiej rozdzielczości 1024x768, co w dobie ponad dwudziestocalowych monitorów oszczędza nam widoku pikseli wielkości paznokcia.

Łącznie z dodatkiem Rise of Rome, otrzymujemy osiem kampanii opartych na motywach historycznych. W podstawce staniemy po kolei na czele Greków, Egipcjan, Japończyków i Babilończyków, zaś wszystkie cztery kampanie dodatku poświęcone zostały kolejnym okresom rozwoju Imperium Rzymskiego. Oprócz tego oczywiście otrzymujemy możliwość rozgrywki solowej na losowo wygenerowanej mapie oraz tryb multiplayer, w którym brać udział może od dwóch do ośmiu graczy. Zupełnie osobną kwestią może być jednak znalezienie w chwili obecnej osób chętnych do takiej zabawy.

GramTV przedstawia:

...i średniowiecznie

O ile pierwsza część gry skupia się przede wszystkim na czasach starożytnych (rozwój od epoki kamienia do epoki żelaza), o tyle w dwójce mamy możliwość zasmakowania w nieco nowocześniejszej wojnie. Przeniesiemy się bowiem do tytułowej epoki królów, startując w średniowieczu, kończąc zaś na wczesnym renesansie. Bawić będziemy się mogli podczas kampanii, prowadząc takich bohaterów, jak William Wallace, Joanna d’Arc, Barbarossa, Dżyngis Chan oraz Saladyn, zaś w dodatku – Hun Attyla, El Cid i Montezuma. Dodatkowo dostajemy w pakiecie do rozegrania kilka historycznych bitew oraz tryb multiplayer. W samej rozgrywce nie ma zbyt wielkiej rewolucji, generalnie obowiązują zasady znane z podstawki, przeniesione w nieco inną epokę historyczną i poddane kilku kosmetycznym zmianom. Przejrzyste zasady i maksymalne uproszczenie mechaniki gry to cechy charakterystyczne dla każdego tytułu z tej serii. Podobnie jak niemalejąca przez lata grywalność. Najprostszą charakterystyką cyklu byłoby chyba stwierdzenie, że jest to Warcraft podlany mocno rozrzedzonym sosem z Civilization.

O wiele lepiej prezentuje się natomiast w części drugiej i dodatku do niej obraz oraz dźwięk. Przejrzysta i gustowna, choć niezwykle kolorowa grafika 2D wyświetlona w maksymalnej dostępnej rozdzielczości 1280x1024 nie odrzuca od monitora, a wręcz przeciwnie, posiada wciąż niezwykły urok. Podobnie jak w przypadku poprzedniej gry, wystarczy kilka minut na oswojenie się z dwoma jedynie wymiarami i brakiem możliwości swobodnego obracania kamery, by po raz kolejny wpaść w sidła AoE. Dźwięk również stoi na przyzwoitym poziomie, choć nie spodziewajcie się tu jakichś rewelacji w postaci głębi systemu EAX. Wciąż świetnie sprawdza się powiadamianie o najważniejszych wydarzeniach (atak, zakończenie budowy, wyjałowione pole) za pomocą efektów dźwiękowych przypisanych do poszczególnych zdarzeń.

W pudełku oprócz płyty DVD z podstawową zawartością znajdziemy również dodatkowy dysk zawierający polonizację do każdego elementu składowego pakietu. Tak więc zadowoleni powinni być zarówno gracze preferujący oryginalne wersje językowe, jak i ci, dla których język wyspiarzy wciąż stanowi poważną przeszkodę na drodze do dobrej zabawy. Lokalizacja ma charakter kinowy, co oznacza, iż spolszczono jedynie pojawiające się w grze napisy oraz elementy interfejsu – wszelkie kwestie mówione tudzież odgłosy jednostek pozostają w formie oryginalnej.

Oczywiście gry z tej serii raczej nie zadowolą miłośników hardkorowych strategii; dla wielu osób pewną przeszkodą może być również nieobecność tak popularnej dziś aktywnej pauzy. Jeśli jednak nie odstrasza Was brak trzeciego wymiaru lub też chcielibyście po prostu przypomnieć sobie te tytuły, zestaw wydaje się być jak najbardziej godnym polecenia. Tym bardziej, iż poza dwoma częściami cyklu zawiera również wszystkie oficjalnie wydane do nich dodatki.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
26/05/2008 11:08

Oczywiście gra jest wspaniała pomimo upływu tylu lat od jej produkcji. W końcu doczekałem się wydania wszystkich części wraz dodatkami na jednym DVD.( nie wliczając AoF3). Ale w tej wersji mam dziwne problemy z muzyką w Age of Empires 2, a mianowicie muzyka nie jest odtwarzana podczas gry. Jak można grać w ciszy, bez muzyki to nie ma takiego klimatu. Mam nadzieje ze to tylko u mnie i ze jest to wynikiem problemow technicznych, choc gre sprawdzalem na kilu kompach i jest to samo.

Usunięty
Usunięty
17/05/2008 00:46

Dobrze że w tej wersji Age of Empires 2 nie ma już baboli w napisach pokoroju Budownictwoć zamek, no i widze że już niema lektora, który był w mojej polskiej wersji, którą posiadałem kiedyś, dziwne to było ze podstawka 2-ki miała dubbing w postaci polskiego Rosjanina a dodatek już nie miał.