Megarecenzja gry: Frontlines: Fuel of War - Walka o paliwo

Mejste
2008/03/26 17:00

Narzędzia zagłady

Narzędzia zagłady

Wojna zbliża się wielkimi krokami. Zarówno wojska Wschodniej, jak i Zachodniej Koalicji szykują swe siły do ataku. Stawka jest nie byle jaka... Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że od wyniku tego konfliktu będzie zależeć podział panowania na kuli ziemskiej. Zaczyna się odkurzanie karabinów, smarowanie maszyn, a także testy najnowszych rozwiązań w kwestii narzędzi zbrodni. My tymczasem postanowiliśmy lepiej się przyjrzeć temu, czym mają zamiar zaskoczyć wroga obie strony konfliktu.

M12 Alamo PistolNarzędzia zagłady, Megarecenzja gry: Frontlines: Fuel of War - Walka o paliwo

Ten wydawałoby się mały i nie robiący wrażenia pistolet to tak naprawdę esencja amerykańskiej filozofii, jeśli chodzi o broń krótkodystansową. Chociaż w jego dość pojemnym magazynku mieszczą się pociski kalibru 10 mm, to jego siła rażenia jest porównywalna do starszej i cięższej "czterdziestki piątki", która używała pocisków 11 mm i była w standardowym wyposażeniu armii amerykańskiej w XX wieku. Zastosowanie 10 mm kalibru było spowodowane głównie przez zwiększenie w ten sposób pojemności magazynka oraz wycofanie z użycia już przestarzałych pocisków 9 mm.

ARC3 Assault Rifle

ARC3 jest standardowym karabinem Zachodniej Koalicji. Jest on ideowym następcą XM8, który był używany w amerykańskiej armii w 2010 roku. ARC3 został wybrany w wyniku zorganizowanego przez dowództwo Zachodniej Koalicji konkursu na poręczny i wielozadaniowy karabin dla piechoty. Ta broń korzysta z amunicji 6,8 mm, która jest cięższa od kul 5,56 mm używanych swego czasu przez wojska NATO, ale dzięki temu ARC3 zadaje większe obrażenia, potrafiące przebić nawet dobry pancerz wroga. Na krótkich i średnich dystansach ta broń jest śmiercionośna, zważywszy również na fakt, że świetnie sprawdza się nie tylko w otwartym terenie, ale i w ciasnych pomieszczeniach, gdzie potrafi znienacka zaskoczyć ukrywającego się za zasłoną oponenta.

M1000 "Mik" Sniper Rifle

M1000 to zabójcza snajperka wykorzystywana przez wojska Zachodniej Koalicji. Jej daleki zasięg pozwala strzelcom wyborowym siać zniszczenie wśród niczego niespodziewających się wrogów. Celny strzał z ciężkiej amunicji 12,7 mm kończy się w 99% zgonem na miejscu. Żołnierze tak polubili tę broń, że ochrzcili ją imieniem "Mike" ("Mikey"), a zawołane "Mikey likes it" jest jednym z ulubionych ponurych żartów używanych przez oddziały snajperskie.

MP15S Sub-Machine Gun

Wyprodukowany w Niemczech MP15S jest wyposażonym w tłumik odpowiednikiem MP15 używanym przez wojska Wschodniej Koalicji. Używa on nowej amunicji 7 mm i jest przeznaczony dla oddziałów APD. Co prawda te oddziały aktualnie używają kalibru rzędu 6,8 mm, jednak nazwa "7 mm" została tu użyta dla odróżnienia od nieco lżejszej wersji pocisków używanych w M80.

PKH Light Machine Gun

Ten duchowy następca popularnego kałasznikowa jest tak naprawdę kolejną wersją broni, którą świat po raz pierwszy zobaczył około 1950 roku. Najnowszy PKH wykorzystuje poniekąd technologie, które były testowane przez rosyjskie wojska na początku XXI wieku na misjach w Afganistanie i Iraku. Ma w sobie wszelkie udoskonalenia, których brakowało w tamtej wersji. PKH jest odpowiedzią na używany przez wrogą armię MAG 021. Choć nie jest to broń doskonała, to jej zaletą jest bez wątpienia poręczność oraz niskie koszty produkcji.

KL Heavy Machine Gun

KL to udoskonalona, lżejsza wersja Korda 12,7 korzystająca z tego samego kalibru. Jest to niezastąpiony przyjaciel każdego żołnierza walczącego pozycyjnie. Dzięki trzem rozstawianym nóżkom idealnie nadaje się zarówno do ostrzału wroga na polu walki, jak i do zamocowana na lekkich pojazdach, jak na przykład RSA GZ550. Podobnie jak każdy inny ciężki karabin, również KL nie może poszczycić się zbyt dużą celnością. Jednak jak mawia stare żołnierskie porzekadło – jakaś kula zawsze dosięgnie swego celu.

KVK ("Kivik") Sniper Rifle

KVK to główna broń używana przez snajperów w armii Czerwonej Gwiazdy. Od zachodniego odpowiednika M1000 różni się przede wszystkim krótszą lufą oraz mniejszym zaawansowaniem technologicznym, jednak na polu walki te różnice są praktycznie niezauważalne. Nie od dziś wiadomo, że sama snajperka sprawy nie załatwi... Do tego potrzebne jest jeszcze celne oko oraz pewna ręka strzelającego.

Pojazdy Zachodniej Koalicji

Na polu walki prócz wszelkiej maści giwer nie mogło zabraknąć również sił zmechanizowanych, zarówno powietrznych, jak i lądowych. Wojska koalicji w kwestii sił powietrznych oddają w nasze ręce przede wszystkim helikopter szturmowy AH67 Mohawk. Kiedy większość obecnych helikopterów stawia głównie na to, by nie być łatwym celem dla wroga – dzięki naszpikowaniu różnymi technologiami pozwalającymi na bycie niewidzialnym na wrogich radarach – AH67 stawia przede wszystkim na działania ofensywne. Prócz standardowych stanowisk strzelniczych Mohawk jest wyposażony również w śmiercionośne wyrzutnie rakiet. Dodatkowo wojska Koalicji mają do dyspozycji helikoptery transportowe UH66 Seneca Transport Helicopter, które dzięki zaimplementowanemu działu 7,62 mm pozwalają w miarę bezpiecznie dostarczyć wojsko we wskazane miejsce na polu walki. Dodatkowymi atutami Koalicji są również bezzałogowe powietrzne pojazdy bojowe AQ19 oraz myśliwce szturmowe F/A-40 Stalker.

GramTV przedstawia:

Również na lądzie Zachodnia Koalicja może poszczycić się najnowszymi technologicznymi rozwiązaniami. M1B Fuller to ciężki czołg mieszczący dwuosobową załogę. Kierowca ma do dyspozycji 120 mm działo i karabin maszynowy we wnętrzu wieżyczki, natomiast bezpiecznie ukryty w środku strzelec może wykorzystać zamontowany na wieżyczce i obracający się niezależnie od niej ciężki karabin maszynowy przeciwko piechocie i lotnictwu. Kolejnym zabójczym pojazdem jest tutaj średni pojazd bojowy M4 Powell. Zaprojektowany jako wsparcie dla piechoty walczącej w pierwszej linii został wyposażony w laserowo naprowadzane rakiety przeciwpancerne i ciężkie działo do eliminacji lekkich pojazdów i fortyfikacji wroga. Dzięki systemowi ADCS pozwalającemu na zestrzeliwanie wrogich rakiet zanim dotrą do celu, pojazd ten jest niezmiernie trudny do zniszczenia. Ważnym elementem na polu bitwy jest także przeciwlotniczy M7 Railman. Jego wyposażenie to zamontowane na wieżyczce 20 mm działko Gatlinga potrafiące wystrzelić 6000 pocisków na minutę oraz dwa zasobniki z rakietami ziemia-powietrze. Dzięki wyposażeniu w koła M7 jest bardziej mobilny od swego Czerwonego odpowiednika.

Pojazdy Wschodniej Koalicji

K-55 Hyper Attack Helicopter ma sporą siłę ognia dzięki zasobnikowi szybkich niekierowanych rakiet 75 mm, kilkunastu rakietom przeciwpancernym oraz wyrzutni flar. Strzelec może kierować umieszczonym na nosie obrotowym działkiem oraz systemem ręcznie sterowanych rakiet ziemia-powietrze. Dzięki mocnemu pancerzowi helikopter ten może przetrwać dłużej w ogniu przeciwnika. Dodatkowym zagrożeniem dla wroga jest również myśliwiec SU-48 Fighter wyposażony w rakiety powietrze-powietrze i powietrze-ziemia oraz 20 mm działko Gatlinga do walki powietrznej. Jest szybszy i lepiej opancerzony od F/A-40, ale jest to stara konstrukcja i nie zapewnia najlepszej ochrony przed radarem przeciwnika. Charakterystyczną cechą SU-48 są jego skrzydła w odwróconym układzie, dzięki którym w powietrzu łatwo go odróżnić od innych tego typu maszyn.

T119 Blackbear Main Battle Tank może pomieścić dwóch członków załogi. Kierowca ma do dyspozycji dosyć przestarzałe, ale potężne 140 mm działo i karabin maszynowy we wnętrzu wieżyczki. Mimo że strzela amunicją gorszej jakości niż M1B i zadaje mniej obrażeń pancerzom, to rozrzut odłamków jest większy, co znacznie zwiększa przydatność T119 w walce na bliskie odległości i w ciasnym terenie. Strzelec może wykorzystać zamontowany na wieżyczce i obracający się niezależnie od niej ciężki karabin maszynowy przeciwko piechocie i lotnictwu. Lekkie pojazdy reprezentuje tu GZ 550 Light Vehicle mieszczący pięciu żołnierzy: kierowcę, strzelca i trzech pasażerów. Doświadczenie zdobyte podczas produkcji poprzednich lekkich samochodów terenowych – niezbyt zaawansowanych, ale liczonych w dziesiątkach tysięcy – pozwoliło projektantom RSA stworzyć doskonały pojazd zwiadowczy, medyczny i szturmowy. Na dachu zamontowany jest ciężki karabin z możliwością obrotu o 360 stopni. Kierowca ma do dyspozycji również flary chroniące przed ogniem ręcznych wyrzutni.

Zaprezentowane powyżej bronie i pojazdy to tylko część tego, czego będziemy mogli używać podczas gry we Frontlines: Fuel of War. Resztę poznacie i wypróbujecie już na własnej skórze...

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
18/04/2009 15:13

Frontlines to fajna gierka chociaż pod paroma względami gorsza od bf :(Oceniam ją na 9+/10 bo optymalizację ma kiepską i jest niezbyt dobrze zbalansowana pod względem klas.A jedną z najgorszych wad jest to że nie można używać myśliwców T_TDla jednych to będzie najgorsza wada a dla innych może i nawet plus xDJa lubiłem używać myśliwców w bf ale frontlines nie jest ich całkiem pozbawiony ponieważ można wzywać naloty bombowe i zrzuty bomb z paliwa lotniczego oraz pare innych bajerów (YEAAAA:D).A dla maniaków przestworzy zawsze zostają helikoptery które zachowują się i wyglądają podobnie jak w bf.Największymi plusami są "Sondziarze" (Czyli możliwość używania sond na polu walki a te są naprawdę ciężkim przeciwnikiem jeśli się wie jak ich używać) oraz "EMP" czyli żołnierze robiący z pojazdów nieruchomą kupę złomu.Jeśli komuś podobał się Battlefield 2142 to Frontlines będzie dla niego odpowiednim zakupem ;)C ya in-game!

Usunięty
Usunięty
28/03/2008 15:27

To już przynajmniej można nazwać recenzją (co prawda jest to tylko opis broni i pojazdów ale przynajmniej dotyczy gry xD). Zobaczymy co będzie w kolejnej części xD

Usunięty
Usunięty
28/03/2008 15:27

To już przynajmniej można nazwać recenzją (co prawda jest to tylko opis broni i pojazdów ale przynajmniej dotyczy gry xD). Zobaczymy co będzie w kolejnej części xD




Trwa Wczytywanie