Wydawać by się mogło, że dopiero w ostatnich latach, dzięki powstaniu gier pokroju Spellforce, gry strategiczne i fabularne zbliżyły się do siebie, tworząc swoiste hybrydy. Tymczasem to właśnie na podstawie tych pierwszych, a konkretniej ich figurkowej wersji – niezwykle popularnej m.in. w latach 60 ubiegłego wieku – powstały podwaliny D&D. Ich bezpośrednią prekursorką stała się gra Kolczuga (Chainmail), stworzona przez Gary'ego Gygaksa oraz Jeffa Perrena.
Druga połowa XX wieku, to także wzrost zainteresowania literaturą fantasy, w tym premiera powszechnie znanego Władcy Pierścieni. Widząc olbrzymie zainteresowanie graczy, jak również wsłuchując się dokładnie w ich uwagi, Gygax oraz jego przyjaciel - Dave Arneson - zwrócili uwagę na fakt, że miłośników strategii ciągnie nie tylko do kierowania oddziałami żołnierzy, ale też do odgrywania pojedynczych postaci. Pierwszy z nich, w zaciszu swego domu, rozpoczął prace nad dodatkiem do Kolczugi. Tymczasem Arneson stworzył swój własny scenariusz. Na szczęście dla wszystkich, został on zaprezentowany na jednym z konwentów fantastyki, a Dave i Gary doszli do porozumienia, co do stworzenia zupełnie nowej gry.
Nastał wreszcie rok 1973, w którym to Gary Gygax i Don Kaye założyli własne wydawnictwo TSR (Tactical Studies Rules). Miało ono posłużyć wypromowaniu dodatków do Chainmail, ale też ułatwić prace nad grą The Fantasy Game, która w niedługim czasie – dzięki pomysłowi żony Gygaksa – zmieniła nazwę na Dungeons & Dragons.
Rok później do ekipy Tactical Studies Rules dołączyli Brian Blume oraz Dave Arneson. Po uprzednich prezentacjach na różnego rodzaju konwentach, wydany został pierwszy nakład D&D, którego sprzedaż trwała ponad dwanaście miesięcy (warto wspomnieć, że liczył on tysiąc kopii). Pierwsza edycja gry była pełna błędów, pozwalała na zabawę tylko (aż?) jedną z trzech klas: użytkownika magii, wojownika oraz kleryka, jak również wprowadzała cztery rasy: człowieka, elfa, krasnoluda oraz hobbita. Ostatnia, po protestach ze strony spadkobierców Tolkiena (zmarłego w 1973), przemianowana została na halflinga.
Koncepcja całej gry ewoluowała z każdym dniem, przeobrażając się znacznie i nabierając nowych szczegółów. Dungeons & Dragons zaczęło zyskiwać coraz większą popularność. Powstał m.in. pierwszy podręcznik i opisywany przez niego setting – świat złego półboga Iuza, Greyhawk (współczesnym graczom znany ze Świątyni Pierwotnego Zła). Po nim, niemal seryjnie, nie tracąc jednak na jakości i grywalności, powstały kolejne księgi wprowadzające nowe klasy postaci, bardziej rozbudowane zasady oraz opisy. Niestety, w pewnym momencie szczęście przestało dopisywać członkom TSR. Don Kaye zmarł na zawał serca, a drogi Gygaksa i Arnesona rozeszły się.
Gary oraz Brian Blume postanowili wykupić udziały od małżonki Kaye'a, zmieniając nazwę Tactical Studies Rules na TSR Hobbies Inc. Powstało Advanced Dungeons & Dragons i pierwszy podręcznik - Księga Potworów (Monstrous Manual). W następnych latach pojawiły się: Podręcznik Gracza (Player's Handbook) oraz Przewodnik Mistrza Podziemi (Dungeon Master Guide). Jednocześnie jednak kontynuowano wydawanie D&D, jednak pod nazwą Basic Dungeons & Dragons. Podział na dwie edycje gry związany był nie tylko z nowym zebraniem wszystkich zasad, ale też kwestiami prawnymi, które Gygax oraz Arneson wyjaśnili dopiero na początku lat 80.
TSR Hobbies Inc., mimo niezwykłej popularności systemu, zaczęło tonąć w długach. Zmiany w kierownictwie, jak również osobiste niezadowolenie, sprawiły że Gary odsprzedał swoje udziały i opuścił firmę. Ta, po pewnych próbach ratunku, wykupiona została przez firmę Wizards of the Coast. Advanced Dungeons & Dragons zyskało swą drugą edycję, mającą na celu ponowne zebranie zasad i kolejne uproszczenia. Zaprzestano produkcji wersji Basic. Wiele elementów gry wymagało jednak ponownego rozpisania, a czasami nawet całkowitej zmiany. Ruszyły więc prace nad trzecią edycją.
Wizards of the Coast, dzięki wydaniu Magic: The Gathering oraz D&D 3ed, stało się monopolistą na rynku gier. Mimo to, w 1999 roku firma została wykupiona przez Hasbro. Liczne głosy, jakoby D&D miało umrzeć, okazują się póki co plotkami, a najlepszym dowodem na to jest wprowadzenie edycji oznaczonej numerem 3.5. To właśnie na niej oparte zostało Neverwinter Nights 2. Jednak zarówno sama gra, inne produkcje oparte o światy Dungeons & Dragons, jak również film, książki i pisma, to tematy na zupełnie inne artykuły...