EA znów popuszcza DRM-ową smycz Spore

Zaitsev
2008/09/24 14:49

Serialu "Drakońskie zabezpieczenia w Spore" ciąg dalszy. Electronic Arts ponownie zmniejsza restrykcje.

Wrzawa wokół Spore wciąż trwa, więc nic dziwnego, że Electronic Arts porzuca swoje kolejne twierdze. Niedawno zwiększono limit aktywacji jednej kopii gry do 5, a teraz EA zapowiedziało wprowadzenie tzw. "Screen Names". EA znów popuszcza DRM-ową smycz Spore

"Screen Names" to nic innego jak subkonta - ograniczenie do 1 konta w systemie EA na 1 egzemplarz Spore wciąż pozostaje. Na danym koncie będzie można założyć aż 5 takich SN i po odpaleniu gry osobno logować się na każde z nich. Osobno będą one też widziane w bazie użytkowników Spore, co oznacza również oddzielne listy znajomych. Częścią wspólną wszystkich "Screen Names" będzie wirtualna galaktyka, w której będą znajdować się cywilizacje każdego z graczy korzystających z tego samego konta głównego.

Podobnie jak ma to miejsce przy łatce SecuROM-a, tak i tutaj na razie nie wiadomo, kiedy możliwość ta zostanie wprowadzona do gry.

GramTV przedstawia:

Komentarze
32
Usunięty
Usunięty
01/10/2008 16:26

Osobiście podjąłem decyzję iż nigdy już nie kupię żadnej gry EA.Ostatnio nawet zastanawiałem się nad Warhammerem, ale kiedy zobaczyłem iż jest to gra EA to podziękowałem, nie mam zamiaru nabijać portfeli ludziom którzy pomimo tego, że wydałem ciężko zarobione pieniądze nadal traktują mnie jak potencjalnego złodzieja.Jak płacę za grę to mam prawo zrobić z nią wszystko! Mam prawo zrobić tyle kopii płyty ile mi się podoba i zainstalować oraz grać z tylu komputerów ile mi się podoba, aby tylko z jednego na raz. Mam nadzieję, że Spore będzie początkiem końca firmy EA, gdyż zrażą do siebie ogromną rzeszę ludzi.Panom z EA dzięki ich genialnej polityce dziękuję za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze.

Usunięty
Usunięty
26/09/2008 12:04

Ah to EA... Wydziwiają.

Lucas_the_Great
Redaktor
26/09/2008 11:52
Dnia 26.09.2008 o 10:44, _sahib_ napisał:

> Uważam, że nie ma to na celu walki z piractwem, choć w jakimś > stopniu temu piractwu zapobiega. Pierwszy tydzień i ponad pół miliona nielegalnie ściągniętych kopii - wybacz, ale się z tobą nie zgodzę. SecuROM nie miał najmniejszego wpływu na piractwo.

Nawet więcej: zabezpieczenie to sprawiło, że gra stała się "punktem ambicji" sceny i złamano ją w trybie natychmiastowym...




Trwa Wczytywanie