OnLive to nie jedyna usługa rozproszonej obsługi gier. Jest jeszcze Gaikai współtworzone przez ojca Earthworm Jima, Dave'a Perry'ego. Różnica pomiędzy tymi systemami jest znacząca - OnLive ma umożliwiać za opłatą zabawę przy pełnoprawnych grach, gdy tymczasem Gaikai będzie darmowe, a w jego ofercie znajdą się głównie testowe wersje/demka nadchodzących tytułów. Koszt zabawy będzie pokrywany z kasy studiów deweloperskich, które zaoszczędzą na optymalizacji kodu i rozwiązywaniu problemów z kompatybilnością sprzętową.

Ale dość tych wstępów - najważniejsze jest to, że beta testy Gaikai ruszą jeszcze w tym miesiącu:
"Już ponad 30 tysięcy ludzi z Europy wyraziło chęć wzięcia udziału w testach. Byli oni bardzo zawiedzeni, że nie byli oni brani pod uwagę w naszych planach. Gaikai polega na docieraniu do szerokiego grona odbiorców, dlatego wkraczamy teraz do Europy.
Gdy wybierzemy już konfigurację sprzetową odpowiednia dla Europy, naszym kolejnym krokiem będzie "USA Nationwide Network Test", gdzie 8 centrów danych najwyższej jakości będzie męczone do upadłego przez beta testerów. W trakcie tego procesu będziemy sprawdzać, gdzie musimy umieścić nasze centra, aby całe Stany miały dostęp do naszej usługi z jak najmniejszymi opóźnieniami. Faza druga to ten sam test tylko, że w Europie" - powiedział Dave Perry.
No dalej - rejestrować się.