BF: Bad Company 2 - koniec taryfy ulgowej dla konsolowców

Grzegorz Bonter
2009/05/14 15:05
4
0

Jak przyznał przedstawiciel studia DICE, Battlefield: Bad Company było robione tak, aby nie wymagać od gracza zbyt wiele. Ma to się zmienić przy kontynuacji gry.

Pecetowcy byli nieco zasmuceni faktem, że Battlefield: Bad Company został wydany jako konsolowy exclusive. Niemniej zawsze można było się pocieszać, że była to wersja uproszczona, przygotowana specjalnie pod "xboksowców" i "peesowców". Teraz studio DICE postanawia zmienić podejście - Bad Company 2 już nie będzie tak łaskawe dla graczy jak jedynka, więc i "blaszakowcy" nie będą mieli co narzekać, gdy dostaną swoją wersję tej gry. BF: Bad Company 2 - koniec taryfy ulgowej dla konsolowców

"Mi osobiście Battlefield: Bad Company otworzyło oczy - przez bardzo długi czas to pecetowcy byli postrzegani jako ci najbardziej hardkorowi, współzawodniczący i oddani obiorcy. Może kiedyś to było prawdą, ale teraz zdecydowanie widać fanatycznych miłośników strzelanek także wśród konsolowców.

Myślę, że największym błędem popełnionym przy projektowaniu Battlefield: Bad Company było podejście do konsolowych odbiorców. Myśleliśmy, że musimy ich traktować delikatniej ze względu na to, że są słabiej doświadczeni" - powiedział w wywiadzie dla GamesIndustry.biz Lars Gustavsson, dyrektor DICE.

GramTV przedstawia:

Komentarze
4
Usunięty
Usunięty
27/05/2009 14:28
Dnia 27.05.2009 o 12:12, Namaru napisał:

Ja nie mówiłem o ruszaniu łokci, ale ich używaniu. I raczej nie masz takiej małej klawiatury jak przedstawiona na filmie, ale to już nawet nie istotne...

Mam taką: https://www.inet.se/bilder/6101339/logitech-cordless-desktop-s-520.jpg Specjalnie chodziło mi o tą podkładkę pod nadgarstki, pozwala ona na unieruchomienie nadgarstków na klawiaturze w naprawdę wielu pozycjach.

Dnia 27.05.2009 o 12:12, Namaru napisał:

Zresztą na kolanach gdy klawiatura nie jest tak stabilna nie piszę się zapewne tak wygodnie.

Jest stabilna. Nadgarstki masz nad udami (lub na udach, jeśli nie ma takiej podkładki pod nadgarstki). W graniu - ręka na jednym udzie - nic się nie buja, nie podnosi... O CO WAM CHODZI?

Dnia 27.05.2009 o 12:12, Namaru napisał:

> >O widzisz świetnie! Brakuje jeszcze jednego - myszka i klawiatura powinny być na > tym samym poziomie, aby >wygodnie można było po myszkę sięgać. > Bzdura. Oczywiście - to że ja tak robię inaczej nie znaczy, że jest to możliwe i wygodne. "Bzdura" to jedyne co umiesz napisać, bo doskonale wiesz, że nie masz racji. I o ile nie twierdze, że takie używanie myszki nie jest niemożliwe (co już chyba 3 razy napisałem wcześniej to jest niewygodne), to badania wykazuję, że najwięcej czasu traci się na przemieszczanie ręki między myszką a klawiaturą.

A kiedy to robisz? W trakcie grania? Nie. W trakcie pisania tekstu? Zależy od przyzwyczajeń - ja nie, bo klawiatura jest w tym zastosowaniu dokładniejsza i szybsza. A najmilszy edytor tekstu na jakim pisałem to vi. Tam dosłownie wszytko da się zrobić z klawiatury.

Dnia 27.05.2009 o 12:12, Namaru napisał:

A więc to,że musisz jej jeszcze dodatkowo szukać gdzieś po kanapie nie zwiększa komfortu ani efektywności jej wykorzystania.

Zupełnie tak jakbyś zmieniał bieg w samochodzie - ręka znajduje mysz bez problemu.

Dnia 27.05.2009 o 12:12, Namaru napisał:

Ale tu była mowa o nietrzymaniu w optymalnej pozycji bo podczas siedzenia na kanapie z klawiaturą na kolanach i myszką gdzieś obok, nie odwracaj więc kota ogonem.

Szczerze to się zgubiłem - już nie wiem, czy chodzi o granie czy o klawiaturę ogólnie. Z resztą - nie ważne. Czy na kanapie, czy na biurku działa świetnie.

Dnia 27.05.2009 o 12:12, Namaru napisał:

Tylko, że my rozmawiamy o graniu a nie maszynopisaniu. Do grania nie trzeba nie wiadomo jakiego skilla aby z klawiatury i myszy korzystać.

No właśnie - niby nie trzeba a jakoś marudzicie, że niewygodnie jest na kanapie to najpierw myślałem, że nawiązujecie do trudniejszego pisana. Skoro nie, a wiem, że mii jest wygodnie, to doszedłem do wniosku, że problem musi leżeć w sferze umiejętności, bo innego wytłumaczenia nie widzę.A teraz coś mi wytłumacz: Twoja wypowiedź nr 1:

Dnia 27.05.2009 o 12:12, Namaru napisał:

Spróbuj trzymać nadgarstki nieruchomo przy powierzchni biurka (czyli bez używania łokci) podczas pisania na klawiaturze, bardzo wygodnie nie powiem.

I Twoja wypowiedź nr. 2:>Ja nie mówiłem o ruszaniu łokci, ale ich używaniu.Co oznacza "używać łokci" bez "poruszania nimi". Tzn. jak? Może chodzi jakąś przeciwwagę - jeśli tak do dla czego ta przeciwwaga? Bo ja nie bardzo rozumiem - wiadomo, że muszę mieć łokcie by mieć dłonie - jak odetną mi to pierwsze to i drugiego mieć nie będę, ale nie rozumiem w tej chwili jak ich używam gdy nimi nie poruszam i przedramiona mam oparte na udach.

Usunięty
Usunięty
27/05/2009 12:12
Dnia 20.05.2009 o 22:46, hallas napisał:

Piszę trochę wolnej i robię więcej błędów ale to nie itotnie - wyjaśnij mi jak ta osoba może pisać na klawiaturze, skoro przedramiona i łokcie ma nieruchome?

Ja nie mówiłem o ruszaniu łokci, ale ich używaniu. I raczej nie masz takiej małej klawiatury jak przedstawiona na filmie, ale to już nawet nie istotne... Zresztą na kolanach gdy klawiatura nie jest tak stabilna nie piszę się zapewne tak wygodnie.

Dnia 20.05.2009 o 22:46, hallas napisał:

>O widzisz świetnie! Brakuje jeszcze jednego - myszka i klawiatura powinny być na tym samym poziomie, aby >wygodnie można było po myszkę sięgać. Bzdura. Oczywiście - to że ja tak robię inaczej nie znaczy, że jest to możliwe i wygodne.

"Bzdura" to jedyne co umiesz napisać, bo doskonale wiesz, że nie masz racji. I o ile nie twierdze, że takie używanie myszki nie jest niemożliwe (co już chyba 3 razy napisałem wcześniej to jest niewygodne), to badania wykazuję, że najwięcej czasu traci się na przemieszczanie ręki między myszką a klawiaturą. A więc to,że musisz jej jeszcze dodatkowo szukać gdzieś po kanapie nie zwiększa komfortu ani efektywności jej wykorzystania.

Dnia 20.05.2009 o 22:46, hallas napisał:

I daj sobie spokój - naucz się korzystać z klawiatury. Pogadamy. Może kiedyś. Tzn. nigdy bo większość się tego nie chce nauczyć... Aha. Jakoś tak się dziwnie stało, że podczas pisania tego posta nie patrzyłem na klawiaturę wcale. Czemu? Bo ani moje rece ani klawiatura się nie przemiesza i wysztko jest cały czas w tej samej pozycji więc i korytować niczego wzrokiem nie muszę... zauważ też, że klawiatura na powyższym filmie nie ma znaków. Inaczej mam na przykład w pracy bo tam mam klawiaturę za wysoko (pracuję na laptopie) i ogólnie nie mam możliwości tyrzmania go w optymalnej pozycji i wtedy rzeczywiście co jakiś czas kontroluję położenie rąk...

Ale tu była mowa o nietrzymaniu w optymalnej pozycji bo podczas siedzenia na kanapie z klawiaturą na kolanach i myszką gdzieś obok, nie odwracaj więc kota ogonem.

Dnia 20.05.2009 o 22:46, hallas napisał:

Ale w sumie to muszę wam wszystkim przyznać rację bo zapomniałem o czymś co dla mnie w tej chwili jest naturalne- pisania na klawiaturze trzeba się nauczyć - obsługi pada - nie. Dla mnie już w tej chwili nie ma różnicy w wygodzie obsługi ale pewnie tak z 8 lat temu była. Expy rosną z czasem.

Tylko, że my rozmawiamy o graniu a nie maszynopisaniu. Do grania nie trzeba nie wiadomo jakiego skilla aby z klawiatury i myszy korzystać. Ale Ty i tak pewnie nadal idziesz w zaparte i twierdzisz, że na klawiaturze i myszce równie wygodnie gra się na kolanach jak i na biurku? I, że tak samo wygodnie jak na padzie?

Usunięty
Usunięty
20/05/2009 22:46

Dlaczego ignorujesz to co napisałem? Niewyraznie zaznaczyłem, że trzymam nadgarstki cały czas w jednym miejscu i nie przesuwam ich w czasie pisania na klawiaturze (no chyba, że przemieszczam się po tekście za pomocą strzałek i przycisków Home/End)? I w przypadku myszy i w przypadku klawiatury? Piszę po chińsku? Nie sądzę. Jednak na siłę starasz się mi udowodnić, że robię coś inaczej niż robię? Mam nagrać filmy z kamery pokazujące jak piszę na klawiaturze?Z resztą - popatrz sobie na to ignorancie: http://www.youtube.com/watch?v=b5CeNunbHto&feature=relatedPiszę trochę wolnej i robię więcej błędów ale to nie itotnie - wyjaśnij mi jak ta osoba może pisać na klawiaturze, skoro przedramiona i łokcie ma nieruchome?>O widzisz świetnie! Brakuje jeszcze jednego - myszka i klawiatura powinny być na tym samym poziomie, aby >wygodnie można było po myszkę sięgać.Bzdura. Oczywiście - to że ja tak robię inaczej nie znaczy, że jest to możliwe i wygodne.I daj sobie spokój - naucz się korzystać z klawiatury. Pogadamy. Może kiedyś. Tzn. nigdy bo większość się tego nie chce nauczyć... Aha. Jakoś tak się dziwnie stało, że podczas pisania tego posta nie patrzyłem na klawiaturę wcale. Czemu? Bo ani moje rece ani klawiatura się nie przemiesza i wysztko jest cały czas w tej samej pozycji więc i korytować niczego wzrokiem nie muszę... zauważ też, że klawiatura na powyższym filmie nie ma znaków. Inaczej mam na przykład w pracy bo tam mam klawiaturę za wysoko (pracuję na laptopie) i ogólnie nie mam możliwości tyrzmania go w optymalnej pozycji i wtedy rzeczywiście co jakiś czas kontroluję położenie rąk...Ale w sumie to muszę wam wszystkim przyznać rację bo zapomniałem o czymś co dla mnie w tej chwili jest naturalne- pisania na klawiaturze trzeba się nauczyć - obsługi pada - nie. Dla mnie już w tej chwili nie ma różnicy w wygodzie obsługi ale pewnie tak z 8 lat temu była. Expy rosną z czasem.




Trwa Wczytywanie