Serwis Hellforge zebrał do przysłowiowej kupy nieco wypowiedzi pracownika Blizzarda o nicku Bashiok (z battle.netowego forum), które wyjaśniają kilka nieścisłości związanych z systemem statystyk w grze Diablo III.
Na początek - tak, zrezygnowano z manualnego, punktowego podnoszenia statystyk postaci. Gra zrobi to automatycznie po każdym awansie na poziom wyżej (system podobny do tego zastosowanego w WoW-ie). W związku z tym, że nie będzie już zabawy w "plus 5 do siły", pozbyto się również odpowiednich ograniczeń użycia przedmiotów. Ekwipunek nie będzie już wymagał określonego poziomu statystyk - Blizzard zapowiada, że dowolna postać będzie mogła korzystać z większości dostępnego w grze sprzętu. Większości, ponieważ w DIII wciąż znajdzie się miejsce dla broni, zbroi i podobnych przeznaczonych wyłącznie dla jednej klasy.Powód takiej decyzji? Cytując innego pracownika Zamieci, Jaya Wilsona: "W większości przypadków, podwyższanie atrybutów w Diablo II było świetną szansą na zepsucie postaci (...). Większość graczy na początku nie wiedziała, jak dobrze rozdawać punkty, a kiedy w końcu poznali odpowiedź na to pytanie, to zawsze sprowadzała się ona do czegoś w stylu "pięć w energię, a potem całą resztę w żywotność".
Studio od razu odpowiada na oczywisty w tej sytuacji kontrargument ograniczania rozwoju postaci. Zapowiada, że ma w zanadrzu kilka mechanizmów, które zapewnią podobne możliwości tworzenia zróżnicowanych, unikalnych bohaterów, co w części drugiej. Na postać na pewno będzie wpływać magiczny ekwipunek - w większym stopniu, niż dotychczas. Nie można też zapominać o ulepszonym systemie run, dzięki któremu korzystanie z umiejętności nabierze nowych rumieńców. To nie wszystko, jednak Blizzard nie zamierza już teraz odkrywać wszystkich kart - reszta informacji o systemie rozgrywki Diablo III pojawi się w swoim czasie.