Aspyr Media miało wykorzystać starszą modyfikację bez zgody jej twórcy mimo wcześniejszych obietnic, że do niczego takiego nie dojdzie.
Star Wars: Battlefront Classic Collection od momentu premiery boryka się z poważnymi problemami. Informowaliśmy Was o niedziałających serwerach, których było zwyczajnie za mało, czy też o najróżniejszych błędach.
Na całą tę sytuację zareagowali deweloperzy ze studia Aspyr, przepraszając za wszelkie niedogodności i zapewniając, że pracują już nad rozwiązaniami. Wygląda jednak na to, że to nie koniec problemów. Jak podaje serwis VG247, deweloperzy użyli starszej modyfikacji bez zgody jej twórcy – mimo wcześniejszych zapewnień, że do czegoś takiego nie dojdzie.
Chcielibyśmy podziękować pełnej pasji społeczności Star Wars: Battlefront za zwrócenie nam na to uwagi. Podczas nagrywania materiału zastępczego do naszej zapowiedzi zeszłej jesieni, omyłkowo zamieściliśmy w niej zawartość, której nie ma w finalnym produkcie, a ten błąd trafił do ostatecznej wersji. Nadchodzące wydanie Star Wars: Battlefront Classic Collection nie zawiera żadnego kodu ani treści pochodzących z nieuwierzytelnionych źródeł.
Chodzi tutaj o postać o nazwie Asajj Ventress, która oryginalnie była ekskluzywna dla wydania Battlefronta 2 na konsole Xbox. Modder o pseudonimie Iamashaymin przeniósł Ventress na komputery osobiste i zwrócił uwagę na swoim Twitterze, że postać znajdowała się w finalnej wersji gry z niepoprawnymi animacjami (innej postaci) – do wpisu dodał krótkie wideo udostępnione na forum Reddit. Ostatecznie Aspyr wypuściło aktualizację, która zamieniła fanowską wersję Ventress na wersję deweloperów. Nie zmienia to jednak faktu, że nie jest to zbyt sympatyczna sytuacja.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!