Deweloper Cyberpunka 2077 ma dość porównań ich gry do Starfielda. „Fałszywa krytyka jest szkodliwa”

Radosław Krajewski
2023/09/09 18:00
6
0

Teraz chwalą na porównaniach, a jeszcze niedawno wyszydzali.

Od początku jasnym było, że gracze będą porównywać Starfielda do Cyberpunka 2077. W sieci nie brakuje różnych filmów, które zderzają ze sobą obie gry, zarówno pod względem oprawy graficznej, rozgrywki, poszczególnych mechanik, czy fizyki. Chociaż Bethesda przyszykowała ogromną grę, to niektóre systemy działają gorzej, niż w trzyletniej już produkcji od CD Projekt RED. Z tymi porównaniami nie zgadza się Patrick K. Mills, deweloper Cyberpunka 2077, który nazwał takie filmy „aktywnie szkodliwymi”.

Deweloper Cyberpunka 2077 ma dość porównań ich gry do Starfielda. „Fałszywa krytyka jest szkodliwa”

Deweloper Cyberpunka 2077 nie pochwala porównań ich gry do Starfielda

Producent odpowiedział na jeden z postów w serwisie X, który pokazuje porównanie obu gier na przykładzie fizyki wody, wybuchających granatów, czy reakcji NPC na strzelanie w środku miasta. Wszystkie te przykłady działają na niekorzyść Starfielda, ale takie materiały nie podobają się Millsowi, który uważa, że to „fałszywa krytyka”. Sam zaznaczył, że jeszcze niedawno to Cyberpunk 2077 był wyśmiewany przez graczy, którzy z kolei zestawiali produkcję z innymi głośnymi tytułami, chociażby takimi jak GTA V i Red Dead Redemption 2.

Jak to wszystko się zmienia

Ta fałszywa krytyka jest aktywnie szkodliwa dla sposobu, w jaki gracze wchodzą w interakcję z tym medium i nienawidzę tego, ale bardzo zabawnie jest zobaczyć, ile setek takich krytyk zostało stworzonych, aby ośmieszyć Cyberpunka 2077.

Wczytywanie ramki mediów.

GramTV przedstawia:

W jednym z postów Mills dodał, że takie filmy porównują ze sobą jedynie kilka funkcji gry, dodatkowo nie zawierając żadnego komentarza ani analizy, która nadałaby temu wszystkiemu kontekstu. Ponownie powtórzył, że jest to „bezużyteczna krytyka”, która nie ma żadnego związku z odczuciami i doświadczaniem gier.

Komentarze
6
GThoro
Gramowicz
11/09/2023 17:12
nick napisał:

Krytyka jest być może złośliwa. Jednak bethesda zasłużyła na nią sprzedając za 500 zł grę z fatalną optymalizacją, która nie wygląda dobrze.

Ale przepłaciłeś :O

nick
Gość
11/09/2023 06:45
Yosar napisał:

Dodam tylko, a w Starfield można grać w 3-ciej osobie, a w CP2077 nie. Ale pewnie nie ma tego na porównaniu. Bo teza by się posypała.

Tak jak mówi Mills taki był wybór deweloperów, bo to odpowiadało ich potrzebom podejścia do gry.

Yosar napisał:

Ma rację.  Wcześniej chlastano CP2077 za brak metra, czy latających pojazdów, albo za małą mapę. Bo tak ktoś sobie wymyślił. Bo w innej grze były. Itd

A jakie to ma znaczenie, że można grać w 3 osobie? Nie zmieni to fizyki wody.

Krytyka jest być może złośliwa. Jednak bethesda zasłużyła na nią sprzedając za 500 zł grę z fatalną optymalizacją, która nie wygląda dobrze.

Cebulak66
Gramowicz
10/09/2023 15:32
prostik napisał:

No te porównania są idiotyczne, Cyberpunk to nie GTA i na odwrót,  Starfield to nie Cyberpunk etc. w każdej z tych gier są rzeczy których dla odmiany nie ma w innych grach, ludzie by chcieli żeby każda gra była dopracowana w najdrobniejszych detalach i miała pierdylion niekoniecznie potrzebnych mechanik a potem narzekają że za długo sie czeka na premiere albo że bugi są, no jak ktoś ma bzika na punkcie tzw. feature creep to taki jest rezultat potem, dobrzy programiści nie rosną na drzewach a produkcja gier słono kosztuje.

Co so większości się zgadzam ale nie co do ostatniego. Red dead redemption 2 np miało meeega dużo niepotrzebnych mechanik a gra jest baardzo dobra




Trwa Wczytywanie