Wiedźmin 3: Dziki Gon w ciągu dwóch tygodni trafił w ręce czterech milionów graczy na całym świecie.
Wiedźmin 3: Dziki Gon w ciągu dwóch tygodni trafił w ręce czterech milionów graczy na całym świecie.
19 maja był dla wszystkich w CD PROJEKT RED bardzo ważną datą – premiera gry Wiedźmin 3: Dziki Gon była ukoronowaniem trzech lat pracy nad erpegiem, który miał jedną ambicję: zmienić gatunek i zawojować świat - napisał Marcin Iwiński w otwartym liście do graczy. - Gdy gra wylądowała na półkach, na całym świecie pojawiły się świetne recenzje. Otrzymaliśmy od Was masę wiadomości – forum pękało w szwach, maile nie przestawały przychodzić; byliście z nami na nocnych otwarciach, w mediach społecznościowych i na portalach traktujących o grach. Nie ma przyjemniejszej rzeczy dla twórców gier niż taki widok. Dlatego chciałbym Wam za to serdecznie podziękować – bez fanów z Polski Wiedźmin nie był by tą grą, którą jest dziś.
Korzystając z okazji, chciałem również podzielić się wynikami sprzedaży. Po dwóch tygodniach od premiery liczba graczy, którzy kupili Wiedźmina, osiągnęła 4 miliony. To dla nas znak, że obrana przez CD PROJEKT RED ścieżka prowadzi w dobrym kierunku i pokazuje nam, że warto publikować darmowe DLC i nie zapominać, dla kogo i po co tworzy się gry.
Jeszcze raz serdeczne dzięki za Wasze wsparcie.
Adam Kiciński, prezes CD Projekt RED, podkreślił, że sprzedaż Wiedźmina 3 przekroczyła oczekiwania twórców. W dniu premiery zwróciły się wszystkie koszty, jakie studio poniosło w trzech poprzednich latach.
Świetny wynik Wiedźmina 3 bardzo cieszy. Wielu recenzentów przyznało grze maksymalną notę. Michał 'Myszasty' Nowicki również przyznał grze wysoką notę w recenzji, pisząc: Na trzecią część erpegowej sagi o wiedźminie czekałem długo, ale teraz już wiem, że było warto. Nie dlatego, że wreszcie otrzymaliśmy otwarty świat. Nie dlatego, że potrafi on zauroczyć i wciągnąć. Nawet nie dlatego, że Geralt wreszcie porzucił politykę. Przede wszystkim dlatego, że otrzymałem zbiór opowieści, które niejeden raz poruszyły mnie na poziomie emocjonalnym. A ta sztuka w świecie gier udała się niewielu.