Wielka sieciowa wojna okazała się wielkim niewypałem - otwarte beta-testy Warhammera Online nie wystartowały zgodnie z planem. Weekendowy crash-test przed premierą, do której ma dojść 18 września, nie wypalił ze względu na niedziałającą rejestrację kont i legalizację nowych graczy. Nietrudno się domyślić, że gracze są tym faktem niezwykle sfrustrowani.
Nastroje próbowała tonować przedstawicielka GOA, europejskiego operatora Warhammera Online. "Najmocniej przepraszam za to wszystko, rozumiem całą frustrację, jaką wywołała ta sytuacja" - napisała na europejskiej stronie WAR-a Ghislaine Le Rhun z GOA. "To był mroczny dzień. Oczekiwaliśmy sporego napływu graczy, ale rzeczywistość okazała się cierpka. Osobiście zapewniam, że skontaktujemy się z Wami możliwie najjaśniej, gdy tylko znajdziemy rozwiązanie dla tej sytuacji" - kontynuowała.Wszystko ma być naprawione w ciągu najbliższych kilku godzin, być może nawet minut. Gracze, którzy zapisali się na beta-testy powinni więc regularnie monitorować sytuację i bacznie obserwować oficjalną stronę gry. Pozostaje odetchnąć z ulgą, że to "tylko" beta-testy i oczywiście trzymać kciuki, by podobna katastrofa nie wydarzyła się w dniu premiery wydania pudełkowego.