Tomb Raider: Anniversary - okiem Masterminda

Hakken
2007/06/11 18:52

„Indiana Jones w spódnicy” zaskarbiła sobie grono wiernych fanów. Już pierwsza gra z Larą w roli głównej błyskawicznie trafiła na szczyty bestsellerów. Dziś dzięki rocznicowemu wydaniu pierwszego Tomb Ridera możemy przypomnieć sobie skąd wziął się ten fenomen. Jednakże czy przetrwał on próbę czasu?

Tomb Raider: Anniversary - okiem Masterminda

Jubileusze to czas na wspomnienia, rozmyślania i powroty do przeszłości. Nie inaczej jest w przypadku gier komputerowych, z tą różnicą, że często jest nam – graczom – dane zagrać w odświeżone wersje przebojów sprzed lat. Tak jest właśnie w przypadku gry-legendy, prawdziwego hitu pierwszej konsoli Sony Playstation, Tomb Raidera. Kiedy w 1996 roku nieznana bliżej grupa Core Design przedstawiła światu swoją grę, niewielu spodziewało się zapewne, że po ponad 10 latach stanie się ona synonimem syntezy różnych gatunków popkultury. Panie i panowie – oto przed wami Lara Croft w grze Tomb Raider: Anniversary. Nastał wspomnień czas!

Pełen tekst znajdziecie tutaj

GramTV przedstawia:

Komentarze
77
Usunięty
Usunięty
03/02/2008 19:29

Witam wszystkich jak pokonać dinozaura bo się męczę z nim ;/

Usunięty
Usunięty
03/02/2008 19:29

Witam wszystkich jak pokonać dinozaura bo się męczę z nim ;/

Lucas_the_Great
Redaktor
14/06/2007 16:31
Dnia 13.06.2007 o 21:52, Wkurzonygracz napisał:

Sarkazm narodził się w odpowiedzi na Twoje zapieranie się rzeczywistości. tylko tyle i aż tyle. I prosze mi nie imputować "obrażania" kogokolwiek. Stwierdzam suche fakty

Nie, naciągasz fakty w celu pomówienia moich autorów (a co za tym idzie dążysz do ich zniesławienia) - z nieznanych mi pobudek.

Dnia 13.06.2007 o 21:52, Wkurzonygracz napisał:

ten kawałek o książce miał mnie powalić na kolana, żebym się poczuł jak muszka owocówka? Bufonada...

Tego zupełnie nie rozumiem, myślimy chyba mocno odmiennie. Mam termin, który mam szansę zawalić przez nawał innej roboty. Nie chciałem byś uważał, że mnie przegadałeś swoimi "argumentami", więc wytłumaczyłem dlaczego niechętnie kontynuuje tę dyskusję.

Dnia 13.06.2007 o 21:52, Wkurzonygracz napisał:

Och napisz do mnie po prostu wprost ---> won :) Przykro mi że ci psuję to wesołe panopticum w którym się poruszasz. Do tego posta sądziłem, że Ty nie wierzysz w to co sam tu wypisujesz. Ze zgrozą zaczynam sądzić, że jednak tak...

Won nie napiszę nigdy. Kłóci się to z moim pojęciem wolności słowa. Nie martw sie - nic mi nie psujesz, przepracowałem ponad 16 lat na różnych stanowiskach w rozmaitych firmach i branżach. W tym na relatywnie wysokim szczeblu korporacyjnym. Na tej podstawie uważam, że stworzone przeze mnie SLA zapewnia mi i moim autorom niezależność. Ty masz jedynie swoje domniemania. Czymś takim nic mi nie podważysz, nawet kapsla od piwa.

Dnia 13.06.2007 o 21:52, Wkurzonygracz napisał:

jaki jest koń każdy widzi

...za wyjątkiem Ciebie i kilku osób, dalszy cytat z Ciebie samego odnieś do swojej osoby, będzie to bardziej na miejscu:

Dnia 13.06.2007 o 21:52, Wkurzonygracz napisał:

i tylko o to mi chodzi, żebyś skończył z tym zakłamaniem chyba jasno i n-razy o tym już pisałem wcześniej. Ale teraz już wiem, że nie dociera i nie dotrze :)




Trwa Wczytywanie