Bethesda i Codemasters to początek. Trwa polowanie na dużych wydawców

Mateusz Mucharzewski
2020/12/12 09:50
1
0

Na rynku trwają duże przetasowania, czego efektem są liczne przejęcia. Tych będzie jeszcze więcej, również związanych z dużymi wydawcami.

Bethesda i Codemasters to początek. Trwa polowanie na dużych wydawców

W ostatnich dwóch latach doszło do wielu mniejszych i większych transakcji. Kilka studiów kupił Microsoft czy Embracer Group (dawniej THQ Nordic). Na zakupach (chociaż mniejszych) bywali również inni – Sony, Facebook, Google, Devolver Digital, Rockstar Games czy Focus Home Interactive. To konsekwencja toczących się od dawna zmian na rynku. Wiele firm ma duże zasoby gotówki, a akwizycje to najszybszy sposób rozwoju. Inni z kolei (Facebook, Google) wchodzą dopiero w świat gier wideo i kupując studia chcą szybko nadrobić dystans. Powody są więc różne. Obserwuję ten rynek od dawna i jestem pewien, że w przyszłości na pewno on nie zwolni. Najlepszym tego dowodem są dwie ostatnie, bardzo duże transakcje – Take-Two Interactive kupiło za ok 1 mld dolarów Codemasters, a Microsoft za 7,5 mld dolarów nabył ZeniMax Media. Po co to było? To ważne pytanie. Ważniejsze brzmi jednak inaczej – czy dojdzie do kolejnych przejęć dużych wydawców?

O przejęciu ZeniMax przez Microsoft nie będę dużo pisać, ponieważ zrobiłem to już w osobnym tekście, który polecam Waszej uwadze. Jeśli zaś chodzi o drugą transakcję to sprawa jest następująca. Take-Two Interactive to holding, na który składają się dwa filary – Rockstar Games i 2K Games. Naturalne jest to, że przy bardzo dobrej kondycji finansowej (głównie dzięki GTA V) firma ma środki, aby poszerzyć działalność. Wybór Codemasters jest dosyć ciekawy. Brytyjski wydawca w ostatnim czasie nieco się zreorganizował i w pełni skupił na grach wyścigowych, chcąc tym samym powalczyć z Microsoftem (Forza Horizon i Forza Motorsport) o miano numery jeden w tym gatunku. Pokazówką możliwości było niedawne przejęcie Slightly Mad Studios, które również znane jest z gier wyścigowych. Take-Two Interactive pozyskało więc firmę z jasnym planem rozwoju i koncentracją na sektorze rynku, w którym pozostałe spółki z holdingu nie są obecne. Wygląda to więc na niezłą inwestycję. Od razu jednak rozwieję nadzieję tych, którzy sądzili, że dzięki tej transakcji w GTA wreszcie będzie dobry model jazdy. Niestety Codemasters i Rockstar Games nadal pozostają niezależnymi od siebie firmami, które łączy jedynie wspólny właściciel. Z drugiej strony jeśli miałoby dojść do jakiejś współpracy to właśnie teraz.

Sega – kolejny cel Microsoftu?

Jakiś czas temu Internet obiegły plotki mówiące o tym, że Sega została kupiona przez Microsoft. Na razie nic nie zostało ogłoszone, a więc być może nic z tego nie wyjdzie. Załóżmy jednak, że okaże to się prawdą. Czy takie przejęcie ma sens? Analizując je wydaje mi się, że być może Sega to nawet najbardziej rozsądna i opłacalna opcja dla Microsoftu. Za jednym zamachem udałoby się zrobić postęp na kilku obszarach, które są dla producenta Xboksa ważne.

  • Gry na PC

GramTV przedstawia:

Microsoft wydaje swoje gry na komputerach osobistych, ale nadal są to porty produkcji stricte konsolowych. Aby zwiększyć atrakcyjność oferty Game Passa na tej platformie potrzeba produkcji dedykowanych. Nic więc dziwnego, że powstało Gears Tactics czy Microsoft Flight Simulator. Przejęcie Segi pozwoliłoby znacząco zwiększyć zasoby na rynku PC. W końcu japoński wydawca jest tam bardzo mocny. Posiada między innymi takie studia jak Relic Entertainment (Dawn of War i Company of Heroes), Creative Assembly (Total War), Two Point Games (Two Point Hospital), Amplitude Studios (Endles Space) czy Sports Interactive (Football Manager). To byłoby poważne wzmocnienie PC-towej oferty Microsoftu.

Sega – kolejny cel Microsoftu?, Bethesda i Codemasters to początek. Trwa polowanie na dużych wydawców

  • Gry na rynek japoński

Microsoft jakiś czas temu wznowił walkę o rynek japoński (odsyłam do tekstu, w którym pisałem o tym więcej). Pozyskanie kilku lokalnych firm byłoby więc świetnym ruchem. Kupując Segę producent Xboksa mógłby wzmocnić się przede wszystkim o Atlusa (Persona, Megami Tensei) oraz Ryu Ga Gotoku Studio (Yakuza). Wyłączność gier tworzonych przez te ekipy na pewno zachęciłaby wielu Japończyków do kupna Xbox Series X|S.

  • Wzmocnienie japońskiego oddziału

Walka o rynek japoński to nie tylko tworzenie gier. Kupno Segi pozwoliłoby przenieść sprzedaż, promocję i dystrybucję konsol do firmy mocno zakorzenionej w lokalnej kulturze, która zna ten rynek wręcz perfekcyjnie. Oczywiście rebranding konsoli na Sega Xbox (tak plotkowano jakiś czas temu) pewnie nie będzie miał miejsca. Mimo wszystko samo przeniesienie odpowiedzialności za rozwój japońskiego rynku do tak doświadczonej firmy mogłoby przynieść wiele pozytywnych efektów.

Komentarze
1
LordCzerwony
Gramowicz
22/12/2020 20:24

Gry Bethesdy jak i Segi to mocna część mojej biblioteki gier. Szczerze mówiąc trochę się obawiam zaistniałej sytuacji, biorąc pod uwagę, że Microsoft wyżej ceni konsumentów z Wietnamu niż z Polski (dostępne języki w AOE 3 DE). Oby się się nie skończyły polskie lokalizacje w mocnych tytułach jak Fallout, Total War, Doom, Wolfenstain i wiele innych.