Dziesięć dni z grą Fallout 3 – dzień szósty

04.10 PM - 06.00 PM

04.10 PM - 06.00 PM

 04.10 PM - 06.00 PM , Dziesięć dni z grą Fallout 3 – dzień szósty

Galaxy News Auuu! Dziki pies pustkowi, mesjasz postnuklearnego świata, wasz ojciec, wujek i dziadek, szalony Three Dog już jest z wami! Słońce, o którym ostatnio tak wiele mówiliśmy, powoli lecz nieuchronnie zmierza ku zachodowi, my zaś kierujmy swe oczy ku północnym pustkowiom. Oczekując na naszego dzisiejszego gościa, Three Dog umili wam czas, opowiadając co nieco o kilku niebezpiecznych stworzeniach, które mogą odgryźć wasze główki, powyrywać rączki i nóżki czy zgnieść co nieco tam i ówdzie. Chyba już dawno zauważyliście, że pustkowia pełne są różnego pokractwa, którego jedynym celem jest utrudnianie życia uczciwym mieszkańcom wielkiej, świecącej Ameryki. Jednak wielu z was nie miało nawet szansy bliżej im się przyjrzeć, stosując klasyczną i cholernie skuteczną taktykę spieprzania po wektorze przeciwnym do poprzedniego kierunku ruchu. Dlatego właśnie wasz kochany wujek, dbający jak nikt inny o wasze dupska, chce was teraz nauczyć czegoś pożytecznego o wszystkim tym, co na co dzień chce was dorwać i zeżreć.

Zanim jednak do tego przejdziemy, mam wiadomość, która być może część z was zmartwi. Nasz dzisiejszy gość pojawił się przed chwilą na dosłownie kilka sekund, zostawił mi na kartce informację i równie szybko i niespodziewanie zniknął. Puf! Czary-mary! Co miał teraz zrobić zakręcony i zdrowo pieprznięty Three Dog? Przeczytać kartkę! Słusznie, słusznie! Dobra, to jedziemy! Echem... "Drodzy przyjaciele, szanowny panie Three Dog!" Słyszeliście!? Słyszeliście to!? Jestem teraz szanownym panem Three Dogiem! No nareszcie ktoś poza mną samym uznał starego psa za pana i władcę pustkowi! I to szanownego! Ha! A co tam mamy dalej? "Chciałbym bardzo przeprosić wszystkich oczekujących na moją wizytę, jednakże obowiązki służbowe nie pozwalają mi w chwili obecnej na wzięcie udziału w waszej audycji. Jeszcze raz proszę o wybaczenie i obiecuję, że kiedy tylko uporam się z obecnym zadaniem, natychmiast pojawię się w studiu Galaxy News." No i co powiecie na to, moje owieczki z runem ostrym niczym wata szklana? Wasz pies pasterski jest nieco zawiedzony, ale... Ale jedziemy dalej! Muza, a potem potwory i spółka! Hau, hauuuu...!

Niezidentyfikowany sygnał radiowy

... dobrze i wyraźnie! Do zakończenia... /trzaski/ ...następnego kontaktu. Pozycja obiektów nieznana, rozpoznanie w trakcie. Przypuszczalny czas... /trzaski/

Radio Enklawa ...kiedy zostałem wybrany w demokratyczny sposób na prezydenta Enklawy, a więc prezydenta wszystkich prawdziwych Amerykanów, też zadawałem sobie to pytanie. Bo czyż jest coś ważniejszego, niż całkowite oddanie się powierzonemu mi, tak bardzo odpowiedzialnemu zadaniu? Bycia prezydentem wszystkim Amerykanów w dzisiejszych czasach nie można rozpatrywać w kategoriach pracy czy stanowiska samego w sobie. To coś więcej. To styl życia, to całkowite i bezgraniczne oddanie się tej historycznej misji. Nie traktuję tego jako zadania, które muszę wykonać – to dla mnie sens egzystencji. Całe moje istnienie podporządkowane jest tylko temu celowi, ponownemu zjednoczeniu całego narodu pod jedną flagą, powiewającą znów dumnie nad naszymi głowami. Głowami, które po zakończeniu naszej misji będziemy trzymać dumnie podniesione do góry i wpatrzone w gwiazdy symbolizujące odrodzone Stany Zjednoczone! Czeka nas mnóstwo pracy, to co zaczyna się dziać w chwili obecnej, to tylko początek, ledwie czubek góry lodowej. I choć cała reszta wciąż skryta pozostaje w oceanie chaosu i bezprawia, wierzę, że wspólnymi siłami uda nam się osiągnąć zamierzone cele. To wy bowiem stanowicie podstawę tej wielkiej góry, która... Galaxy News

Zziajany i zrypany pies dopadł znów mikrofonu! Jesteście tam jeszcze, dzieciaki? Byłem znów u naszych ziomali z Bractwa Stali, którzy ponoć kolejny raz wyłapali jakieś chińskie "ciang-ciong" na swoim wypasionym niczym kanałowy szczur sprzęcie. Ponoć skontaktowali się z jakąś swoją bazą i być może niedługo uda nam się dowiedzieć czegoś więcej o tajemniczych transmisjach pełnych dziwacznych krzaczków. Three Dog obiecuje trzymać palec na pulsie, a w razie potrzeby i na spuście! Ha-ha-ha dowcipnisie! Sami sobie tam palec potrzymajcie! Three Dog zdecydowanie woli inne ciepłe miejsca...Wracamy jednak do tematu, miałem wam teraz opowiedzieć o kilku ciekawostkach zoologicznych, więc zaczynajmy nasze dzikie safari po skałach, ruinach i kanałach! Zdejmujemy zatem maskę szamana i mesjasza, a na jej miejsce wciskamy na psi łeb korkowy kapelusz z moskitierą. Panie i panowie, zmutowani i radioaktywni, świry i geniusze, przed wami wielki tropiciel i najwspanialszy pies myśliwski pustkowi!

Jak sami wiecie, nasze ukochane promieniowanko namieszało całkiem solidnie w kodach genetycznych niemalże wszystkiego, co zamiast schować się pod ziemią, posłuszne głupiemu instynktowi próbowało uciec na drzewo. Mamy teraz gigantyczne mrówki, radskorpiony, chodzące na tylnych nogach kraby i wujka Anastazego z trzecią nogą. Przykra wiadomość jest taka, że nie licząc wujaszka, cała reszta czując głód, spogląda na nas jak na wypasione, soczyste, chrupiące żarło. A jakby na to nie patrzeć, mróweczka wielkości małego samochodu może mieć całkiem spory apetyt i zapotrzebowanie na nasze białko, tłuszcze, sole mineralne i całą resztę tego naukowego bełkotu, z którego się składamy. A skoro przy mróweczkach jesteśmy, to od nich właśnie zaczniemy. Dla większości z was to jedno z największych możliwych utrapień. To wszędobylskie cholerstwo potrafi się bowiem dostać praktycznie wszędzie, kopiąc w ziemi długaśne i mroczne tunele. Nieraz zdarzało się, że ofiarami stada mrówek padały całe, obwarowane i zaminowane z zewnątrz osady. Dlatego, jeśli tylko macie możliwość postawienia swego domu na litej skale...

Radio Enklawa

...społeczności o wyraźnej strukturze hierarchicznej i ściśle przydzielonych obowiązkach. Robotnice mają do spełnienia funkcje usługowe. Budują gniazdo, bronią go, zbierają pożywienie, opiekują się potomstwem. Rolą samców jest zaplemnienie królowej; po tym giną. Zadaniem królowej jest składanie jaj, z których po przeobrażeniu powstają nowe mrówki, a także regulacja działania społeczności za pomocą feromonów. Mrówki żyją w zorganizowanej społeczności, w której każda z nich odgrywa przypisaną sobie rolę, przyczyniając się do właściwego funkcjonowania całego mrowiska. Galaxy News

...zapamiętajcie to! Królowa. To ona stanowi klucz do wszystkiego, wokół niej skupiają się wszystkie działania całej reszty tych wrednych, upierdliwych robali. Jeśli uda wam się dostać korytarzami do jej gniazda i rozpieprzyć wielką, tłustą mamuśkę, cała reszta zwariuje. Będą biegać bez ładu i składu, atakować siebie nawzajem, totalny chaos, masakra i rozpizducha! Dlatego najlepiej nie zwlekać, tylko szybko zorganizować ekipę, zabrać jakiś miotacz płomieni i wypalić cholerstwo do cna!

Pozostańcie z nami! Wasz dziki pies idzie dalej robaczywym tropem! Skorpiony nawet przed wojną – mam książki, wiem to na pewno – były cholernie niebezpiecznymi, małymi sukinsynami. Niektóre z nich miały jad tak zabójczy, że jedno dziabnięcie paraliżowało i zabijało dorosłego człowieka! No to teraz wyobraźcie sobie, że ktoś wziął magiczną pompkę powiększającą i nadmuchał go do rozmiarów Corvegi. Ha! Mam was, bando myślących nie tą głową starych capów! No, przyznać się, ilu zamiast słuchać o radskorpionach zaczęło marzyć o takiej pompce? Nooo? Koniec marzeń, rączki na pościel i słuchamy dalej! O ile z mrówkami można walczyć w zwarciu, o tyle w przypadku radskorpiona lepiej unikać bezpośredniego kontaktu z kolcem sterczącym mu z dupy. Jego pancerz jest dość twardy i wytrzymały, czasami warto więc ostrzelać właśnie ogon z kolcem, a tym samym pozbawić poczwarę najgroźniejszej broni. Chyba najwyższa pora na trochę kojących uszy dźwięków! Słuchamy, a za kilka minut znów wasze uszy katować będzie przenikliwe wycie najpopularniejszego kojota wschodniego wybrzeża! Auuu! Auuuuuuu...!

GramTV przedstawia:

Niezidentyfikowany sygnał radiowy

/szumy i trzaski/...na pozycji! Trzy-dwa-osiem do Twierdzy! Wszyscy na pozycji! Czekamy na potwierdzenie, pełna gotowość osiągnięta. Zakładany czas rozpoczęcia minus dwie godziny. Przystępujemy do... /trzaski/ ...niepotrzebnych świadków. Over & out!

Radio Enklawa Tu Radio Enklawa, patriotyczny głos w twoim domu. Za chwilę dalszy ciąg naszej audycji poświęconej jednemu z największych zagrożeń, na jakie możemy trafić na pustkowiach – olbrzymim mrówkom.

"W pewnym schronie mieszkał sobie mały chłopiec. Nie był to paskudny, wilgotny bunkier wypełniony kablami i zapachem spalonej izolacji. Nie był to też schron o gołych, betonowych ścianach, bez choćby krzesełka czy zapasów żywności. Był to schron Vault-Tec, a to oznacza: schron z wygodami. Miał on doskonale okrągłe drzwi, pomalowane na..."

Najmocniej przepraszamy wszystkich naszych słuchaczy! Z powodu pewnych problemów technicznych wyemitowany został przed chwilą omyłkowo zupełnie inny materiał, niż planowaliśmy. Obiecujemy, że dołożymy wszelkich starań, aby problemy takie nie powtórzyły się w przyszłości! Zapraszamy was, obywatele nowej, lepszej Ameryki, do wysłuchania powtórki wczorajszych "Złotych myśli prezydenta Edena na dobranoc". Po tej krótkiej przerwie powróci na antenę dalszy ciąg programu edukacyjnego. Zapraszamy i jeszcze raz przepraszamy was, nasi drodzy obywatele!

Galaxy News

...i skończy się amunicja, pozostaje wam tylko jedno, moje zmutowane robale! Spieprzać! Odwrócić się na pięcie, wycelować w stronę najbliższego, w miarę bezpiecznego miejsca, i zacząć cholernie szybko przebierać nogami! Naprawdę cholernie szybko, bo i w tej dziedzinie radskorpion posiada nad wami przewagę – ma ich o kilka więcej. Sami więc widzicie, że czasem ta od wieków sprawdzona metoda taktycznego przegrupowania się potrafi być najlepszą i ostateczną metodą na wyniesienie swojego tyłka w mniej więcej nienaruszonym stanie. Tu nie ma żadnego obciachu, kochane moje mróweczki! Chociaż trochę głupio, żeby człowiek musiał uciekać...

Niezidentyfikowany sygnał radiowy 但图形引擎部分几乎完全没有改变。剧情发生在2241年大约《辐射》年之后,《辐射》的主角是原《辐射》主角的后代。一代主角在荒野上建立的村庄叫阿罗由

Galaxy News

...dla was. Hej, hej, hej! Słuchajcie, słuchajcie! Niesamowite, niesłychane i nieziemskie! Właśnie pojawił się w naszym studiu długo wyczekiwany gość! Czyli jednak znalazł chwilę czasu dla starego psa pustkowi i jego radosnego stadka świecących jak bożonarodzeniowa choinka słuchaczy! Już za chwileczkę, już za momencik! Posłuchajcie przez chwilę piekielnie dobrej muzyki, a wasz mistrz wywiadów zamieni kilka słów z gościem! /ciszej/ Chyba chce pozostać incognito, stąd ten stary prochowiec, wielki kapelusz i ciemne okulary. Wygląda mroooocznie... Muza! Hej!

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
06/11/2008 16:48

Andrzej, mam dla Ciebie złą wiadomość, ale za rok Fallout 3 na pewno nie będzie kosztował 20 PLN. W najlepszym wypadku 50, ale tytuły AAA rzadko tak szybko się przeterminowują - spójrz choćby na GTA.A co do tych jęków na forach, to Ci ludzie od roku jęczą, jaki to F3 jest do chrzanu i gwarantuję Ci, nie przestaną nigdy. Najlepiej sprawdź sobie jak wygląda F3 u kogoś i sam zdecyduj. Ja tak zrobiłem.

Usunięty
Usunięty
06/11/2008 14:02

A ja już w niego pogrywam i na razie wciągnął mnie. .Czego nie można było powiedzieć o Oblivionie.No .. i zauważalnie lepiej działa.Jednak te pustkowia do dobra rzeczdla mojej wysłużonej 9600 :)

Usunięty
Usunięty
06/11/2008 09:51

Uważnie przeczytałem wszystko, co o F3 piszecie i dla mnie wniosek jest jeden: zagram, ale za rok, jak będzie za 20 zł. Wcześniej nie będzie tanio, bo i producent i tytuł za duży. Ale siła marketingu jest wielka: mimo że z większości komentarzy wynika, że ta gra to szajs (jako Fallout, może nie jako gra), to i tak mam wielką ochotę lecieć i KUPIĆ. Jak piszecie - gra może być, tylko że to nie Fallout. Skoro nie Fallout - to nie będę oszustom (przecież marketing to świadoma i planowa działalność) kasy nabijał. A już recenzja w CDA to czysta przewałka: napisali, że "megarecenzja", ale chodzi chyba o ilość zaśmieconych stron a nie ilość tekstu. Dowiadujemy się z niej, żę poza miłośnikami Fallouta nikt nie będzie zawiedziony, gra jest krótsza, ale o to wszystkim miłośnikom F 1 i F 2 chodziło, bo teraz mają mniej czasu, gra jest prostsza i to też świetnie, system S.P.E.C.I.A.L. jest uproszczony, ale to nie wada. Poza tym cacy. Najbardziej podoba mi się stwierdzenie: "gra (...) zmodyfikowana zgodnie z przyzwyczajeniami współczesnych graczy". Czyli producent ma gdzieś, jaka gra będzie, tylko patrzy na grupę docelową (czytaj: ilu osobom da się wcisnąć grę) - i dlatego tak dużo gier od paru lat z największych firm jakoś tak gównianie wychodzi ...




Trwa Wczytywanie