Jesteście pewni, że dobrze znacie serię Heroes of Might & Magic? Sprawdźcie!

Heroes of Might & Magic to najpopularniejsza strategia turowa wszechczasów. Sprawdź jak dobrze pamiętasz poszczególne części serii, począwszy od pierwszej wydanej w latach 90.

Komentarze
9
Sosna88
Gramowicz
03/02/2025 10:33
Karatesan napisał:

Nie do końca jeżeli weźmiemy pod uwagę jedną część, która była wydana na PlayStation.

heroes of might and magic: quest for the dragonbone staff.

Sosna88 napisał:

Heroes 5 to poprawna odpowiedź, to była pierwsza część w pełnym 3D. Poprzednie oferowały rzut izometryczny. Według mnie jest dobrze. 

MisticGohan_MODED napisał:

Ewidentny błąd przy odpowiedzi na czwarte pytanie.

No to mógłbym się zgodzić połowicznie. Faktycznie było coś takiego, ale to był spinoff więc pewnie w pytaniu chodziło o główne części, ale nie zostało to podkreślone.

Karatesan
Gramowicz
03/02/2025 10:25
Sosna88 napisał:

Heroes 5 to poprawna odpowiedź, to była pierwsza część w pełnym 3D. Poprzednie oferowały rzut izometryczny. Według mnie jest dobrze. 

MisticGohan_MODED napisał:

Ewidentny błąd przy odpowiedzi na czwarte pytanie.

Nie do końca jeżeli weźmiemy pod uwagę jedną część, która była wydana na PlayStation.

heroes of might and magic: quest for the dragonbone staff.

wolff01
Gramowicz
03/02/2025 09:12
sc napisał:

Czwórka była (i jest) prześliczna. Szkoda tylko, że na polu walki bohater wojownik był dużo słabszy pd bohatera magika.

Lucek napisał:

I nie zgadzam się z powszechną opinią że trójka była najlepsza. Ja najlepiej bawiłem się w czwórce.

Grafiki nie określiłbym jako jednolicie prześliczną bo np. "ludzkie" modele bywały szpetne, przypominały lalki z horrorów. Natomiast same mapy i to jakie były możliwości ich edytowania były zaskakująco bogate. Ja tę grę bardzo lubiłem i choć dla mnie trójki nigdy nie przebije, na pewno jest następną w kolejności. W 5 grałem sporo, ale ten system inicjatywy i poziom scenariuszy zepsuł mi odbiór całej gry.

O co chodzi ci z bohaterami? Przecież bohaterowie "mocy" potrafili jednym kopniakiem zabijać po 10 smoków, były nawet memy że zamiast rekrutować jednostki brało się armię samych bohaterów. Bohater łucznik też siał spustoszenie. Fakt że przy wsparciu czarów stawali się jeszcze silniejsi, a wysokopoziomowy kleryk w armii był przegięty, ale były też np. eliksiry nieśmiertelności więc nie trzeba było nawet czarować.




Trwa Wczytywanie