Twórca to widowisko sci-fi, na jakie fani czekali? Pierwsze recenzje nowego filmu reżysera Łotra 1

Już w piątek w kinach pojawi się Twórca, czyli nowy film Garetha Edwardsa, reżysera Łotra 1. Wczoraj do sieci trafiły pierwsze recenzje filmu, które zapowiadają wielką ucztę dla wszystkich fanów sci-fi. W serwisie Rotten Tomatoes produkcja ma 81% pozytywnych recenzji z 88 tekstów, w tym średnią ocenę wynoszącą 7,4/10. Również na Metacritic Twórca może pochwalić się średnią notą na poziomie 65/100.

Twórca to nowa jakość w gatunku sci-fi? Pierwsze recenzje trafiły do sieci

Krytycy są zgodni, że Twórca to najlepszy film sci-fi tego roku i jeden z najlepszych przedstawicieli tego gatunku ostatnich lat. W recenzjach czytamy same pochwały dotyczące wizualnej strony filmu, która zachwyciła wielu krytyków. Chwalą przede wszystkim stworzony świat, ale również wysokiej jakości efekty specjalne oraz widowiskowość całej produkcji. Sporo recenzentów napisało ciepłe słowa o historii, która jest ciekawa, wciągająca i pobudza do myślenia nad sztuczną inteligencją i jej konsekwencjami.

Ale to właśnie fabuła jest najczęściej krytykowanym elementem Twórcy, nawet w wielu pozytywnych recenzjach. Niektórych krytykom nie podoba się, że cała opowieść została spłycona i została oparta na znanych frazesach, przez co film nie dodaje nic od siebie. Wiele nieprzychylnych słów pada również w kierunku bohaterów, którym brakuje charyzmy, jak również niemożliwości wytworzenia z nimi jakiegokolwiek emocjonalnego połączenia. Poniżej znajdziecie wybrane opinie.

Poruszający i przykuwający wzrok thriller z rewelacyjnym Johnem Davidem Washingtonem w roli głównej porusza gorący temat sztucznej inteligencji, ale co ważniejsze, skłonności ludzkości do wojen i tego, jak traktujemy tych, którzy są inni od nas – USA Today.

To intrygujący, stymulujący i porywający film, który naprawdę porusza – zarówno głową, jak i sercem – wielki problem naszych czasów, czyli sztuczną inteligencję – The Guardian.

Nawet na zatłoczonym rynku filmów opartych na sztucznej inteligencji, znakomite science-fiction Edwardsa jest wspaniałym osiągnięciem. Zobacz to na największym i najgłośniejszym możliwym ekranie – Total Film.

Inspirujący, uduchowiony kawałek science-fiction, z nieskończenie oszałamiającymi efektami wizualnymi, a wszystko to w służbie szczerej, wrażliwej historii. Gareth Edwards zrobił fantastyczne, wciągające kino – Empire.

Edwards stworzył film, który jest niezawodnie pomysłowy wizualnie, nawet jeśli znajomość narracji może sprawiać wrażenie dziwnie przestarzałego – Screen Daily.

Przeciążony incydentami, efektami i eksplozjami, Twórca nie udało się rozwinąć osobowości i relacji, które nadawałyby głównym bohaterom poruszającą ludzkość. Próba dotknięcia serca przez film wydaje się sztuczna - Washington Post.

To film, który pomimo wielu swoich mocnych stron wydaje się rozdarty pomiędzy chęcią zrobienia czegoś oryginalnego a wyobraźnią związaną z lepszymi filmami z przeszłości. To sprawia, że ​​jest to nostalgiczna mozaika, a nie nowa, odważna wizja, jaką miała być – The Hollywood Reporter.

W obsadzie znaleźli się: John David Washington, Gemma Chan, Ken Watanabe, Sturgill Simpson, Madeleine Yuna, Allison Janney, Ralph Ineson, Marc Menchaca i Veronica Ngo.

Przypomnijmy, że Twórca swoją premierę ma już 29 września.