The Crew: Orlando wyciekło do sieci. Pierwsze screeny z niezapowiedzianej gry Ubisoftu

The Crew 2 to ostatnia odsłona zręcznościowej gry motoryzacyjnej od Ubisoftu, która wyróżnia się ogromnym terenem do zwiedzania. Studio Ivory Tower przygotowało całe Stany Zjednoczone, które możemy przemierzyć od zachodniego do wschodniego wybrzeża (i z powrotem), bez ani jednego ekranu ładowania. Produkcja pojawiła się na rynku w 2018 roku i wciąż jest rozwijana przez dewelopera. Gra doczekała się również kilku większych, bezpłatnych dodatków, a jednym z nich miał być The Crew: Orlando, które zdaniem znanego insidera Toma Hendersona rozrosło się do takiego stopnia, że Ubisoft planuje wypuścić tytuł jako osobną produkcję.Jeden z data minerów o nicku RacingGameGuru003 odnalazł w plikach gry ślady po kolejnej odsłonie serii. Pierwotnie tytuł brzmiał The Crew 2: Orlando, co potwierdza, że projekt miał być kolejnym dodatkiem, a nie pełnoprawną i samodzielną grą. Ubisoft miał być jednak zadowolony z produkcji i zmienił plany, przekształcając grę w osobny tytuł. Henderson potwierdził autentyczność wycieku i poinformował, że produkcja ma korzystać z zupełnie nowego silnika jazdy. The Crew: Orlando znajduje się obecnie we wczesnej fazie alfa i nie ma wyznaczonej daty premiery.

Uważni gracze dostrzegli, że zaprezentowana na grafice lokacja przypomina Hawaje, a nie tytułowe Orlando znajdujące się na Florydzie. Niewykluczone, że twórcy przenieśli scenerię gry na Hawaje, a produkcja otrzyma zupełnie inny tytuł. Fanów produkcji zaniepokoił również opis jednego z trybów, według którego w zabawie będzie brało udział do 100 graczy jednocześnie. Otrzymają oni możliwość zmiany pojazdu w trakcie rozgrywki i dynamiczną rywalizację. Sugeruje to, że Ivory Towers przygotowuje tryb battle royal do swojego kolejnego tytułu.