Diuna to jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku. Pierwotnie produkcja w reżyserii Denisa Villeneuve’a miała zadebiutować pod koniec ubiegłego roku, ale Warner Bros. zdecydował się przesunąć premierę na 1 października bieżącego roku. Portal Collider przeprowadził rozmowę z Erickiem Rothem, który opowiedział o swoich wrażeniach z pracy nad filmem oraz ukończoną wersją, która trafi na duży ekran. Scenarzysta również zdradził, czy fani prozy Franka Herberta będą mogli liczyć na kontynuację.
Eric Roth wyznał, że nie może powstrzymać się od entuzjazmu na temat wielkiej epopei science fiction, którą miał okazję już obejrzeć. Scenarzysta dodatkowo był zaangażowany w cały projekt, gdyż wcześniej miał okazję pracować z Villeneuvem nad Nowym początkiem z 2016 roku.
Praca nad Diuną była cudowna. Pracowałem już wcześniej z Denisem (Villeneuvem) i staliśmy się trochę takimi bratnimi duszami. Więc kiedy pojawiła się możliwość pracy przy tym filmie, zapytał mnie, czy chcę wziąć w tym udział. Zgodziłem się i napisałem duży, pełny projekt, który zawierał rzeczy dla mnie szczególnie ważne. Trzeba było trochę powycinać i okiełznać ten tekst, a Denis tego dokonał i ostatecznie zatrudnił pisarza Jona Spaihtsa, który miał dokończyć skrypt. Uważam, że Denis robi naprawdę spektakularne rzeczy, w stylu Władcy Pierścieni. Jest swego rodzaju wizjonerem.
W dalszej części wywiadu Roth zdradził, że film adaptuje jedynie pierwszą połowę książki. Scenarzysta pierwotnie o tym nie wiedział, dlatego w scenariuszu przemycił również wątki i postacie z drugiej połowy. Jak zapewnia, film wiernie przenosi na duży ekran pierwszą połowę książki, w której niewiele brakuje w porównaniu do książkowego oryginału. Roth przyznał również, że jest zaangażowany w ewentualną kontynuację opowiadającą historię z drugiej połowy książki. Napisał zarys w ramach prezentacji, aby Villeneuve zdobył prawa do ekranizacji. Stwierdził jednak, że prawdopodobnie nie będzie brał dalszego udziału w pracach nad serią, gdyż jest zaangażowany również w inne projekty, które musi dokończyć.
Diuna opowiada o konflikcie dwóch potężnych rodów walczących o kontrolę nad najważniejszą we wszechświecie planetą – Arrakis. Znajdują się na niej złoża Przyprawy, cennego surowca, wytwarzanego przez ogromne pustynne czerwie. Pozyskuje się z niej substancje poszerzającą granice ludzkiej świadomości i odblokowuje korzystanie z wyjątkowych umiejętności umysłu. Wykorzystywana jest do przewidywania przyszłości i podróży międzygwiezdnych. Na tle konfliktu poznajemy historię Paula Atrydy, który jest kluczowym elementem programu eugenicznego, trwającego od setek pokoleń.
W obsadzie są: Timothée Chalamet, Rebecca Ferguson, Zendaya, Oscar Isaac, Josh Brolin, Javier Bardem i Stellan Skarsgård.
Diuna to jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku. Pierwotnie produkcja w reżyserii Denisa Villeneuve’a miała zadebiutować pod koniec ubiegłego roku, ale Warner Bros. zdecydował się przesunąć premierę na 1 października bieżącego roku. Portal Collider przeprowadził rozmowę z Erickiem Rothem, który opowiedział o swoich wrażeniach z pracy nad filmem oraz ukończoną wersją, która trafi na duży ekran. Scenarzysta również zdradził, czy fani prozy Franka Herberta będą mogli liczyć na kontynuację.