Niewiele brakowało, a Keanu Reeves nie zagrałby w Matrixie. Jaki był powód?

Wielka kariera Keanu Reevesa została rozpędzona przez trylogię Matrixa. Aktor przez kolejne lata zagrał kilka ikonicznych ról, w tym Constantine’a oraz Johna Wicka, ale to właśnie Neo przyniósł mu największą sławę. W rozmowie ze Scottem Adkinsem Reeves ujawnił, że postanowił poświęcić się dla roli, trenując przez kilka miesięcy z kontuzją karku, z którą zmagał się od wielu lat.

Keanu Reeves zmagał się z poważną kontuzją podczas prac nad Matrixem

Spotkałem się z Wachowskimi i spodobał mi się scenariusz, a oni pokazali mi prezentację bullet time, co było niezwykłe. Rozmawialiśmy również o treningu sztuk walki w stylu hongkońskim i zapytali, czy nie mam nic przeciwko czteromiesięcznym treningu... Odparłem: „tak, to brzmi dobrze”. Ale był problem - miałem kontuzję szyi, która się pogarszała, a walczyłem z nią już od kilku lat. Zaczynało już mnie w tamtym miejscu mrowić.

Aktor wspomina, że nabawił się kontuzji na planie filmu Chain Reaction z 1996 roku. Pomimo tego, że otrzymał najróżniejsze znieczulenia, to kontuzja się pogłębiała, aż zaczął tracić czucie, a nawet równowagę.

Więc zgodziłem się na Matrixa i cztery miesiące treningu, ale było to dość bolesne, więc poszedłem do lekarza. Okazało się, że miałem również poważne problemy z kręgosłupem. Ale tak naprawdę nigdy nikomu o tym nie powiedziałem, ponieważ chciałem zrobić ten film. Po operacji kręgosłupa włożyli mi płytkę w szyję. Musiałem trenować do Matrixa w kołnierzu ortopedycznym.

Dalszą część historii już wszyscy doskonale znamy. Matrix okazał się wielkim hitem, a Keanu Reeves od tego momentu został kojarzony z filmami akcji. W 2021 roku aktor powrócił do roli Neo w czwartej odsłonie serii.