Zazwyczaj pierwsze opinie są bardzo pozytywne, ale tym razem znalazło się sporo narzekań.
W nocy odbyła się oficjalna premiera Małej Syrenki, czyli kolejnego aktorskiego remake’u klasycznej animacji Disneya. Ostatnie próby wytwórni nie należały do najbardziej udanych, ale niekorzystny dla studia trend miała zmienić nowa wersja popularnej Arielki. Niestety film nie może liczyć na same pozytywne opinie i wielu krytyków po seansie nie kryje swojego rozczarowania jakością produkcji.
Mała Syrenka – pierwsze opinie o filmie Disneya
Dziennikarze są zgodni wyłącznie co do roli Halle Bailey, która miała świetnie sprawdzić się w głównej roli. Jej Arielka ma odpowiednią energię, ale również wrażliwość i naiwność, dzięki czemu jej przygody śledzi się z entuzjazmem. Niektórzy nawet wprost wskazują, że to najlepszy remake stworzony przez Disneya, który zachowuje duszę oryginału.
Jest jednak druga strona tego medalu, czyli wiele narzekań na sens powstawania takich filmów, które są wiernymi adaptacjami klasycznych animacji. Na domiar złego Mała Syrenka ma być wykalkulowanym, korporacyjnym produktem, w którym brakuje serca i wszystko odmierzone jest jak od linijki. Poniżej znajdziecie wybrane opinie krytyków.
Mała Syrenka to aktorski remake, który zachowuje serce i duszę historii, którą znamy i kochamy, i jest jeszcze bardziej ulepszony przez perfekcyjny, gwiazdorski występ Halle Bailey – urodziła się, by być na dużym ekranie, i dlatego warto obejrzeć ten film.
Wczytywanie ramki mediów.
Mała Syrenka to zdecydowanie jedna z lepszych aktorskich adaptacji. Halle Bailey wlewa w Ariel niesamowite emocje i mam dreszcze, kiedy ją oglądam, podczas gdy Ursula Melissy McCarthy i Sebastian Daveeda Diggsa kradną każde sceny.
Wczytywanie ramki mediów.
Hołd dla wszystkich małych dziewczynek, by marzyły o wielkich rzeczach. Halle Bailey to czysta magia, a Daveed Diggs zachwyca jako Sebastian.
Wczytywanie ramki mediów.
Urocze, ale niewiarygodnie nierówne. Halle Bailey, Jonah Hauer-King, Melissa McCarthy i Javier Bardem włożyli serce i duszę w film, który nie może uciec od swojego animowanego dziedzictwa. Najlepiej, gdy opiera się na kampowych szaleństwach, ale bez powodu ogranicza elementy fantasy.
Wczytywanie ramki mediów.
Pod powierzchnią morza może wyglądać surowo, ale MAŁA SYRENA w końcu odtwarza część magii oryginału dzięki ponadczasowej historii i obsadzie. Daveed Diggs i Melissa McCarthy są najważniejszymi postaciami, ale Halle Bailey zadziwia swoim wspaniałym śpiewem i empatycznym urokiem
Wczytywanie ramki mediów.
Ujmujący, ale nierówny, Mała Syrenka nie oddaje magii animowanego klasyka, ale jest mnóstwo kreatywnych akcentów Roba Marshalla. Halle Bailey i Melissa McCarthy są świetne. Daveed Diggs i Awkwafina zapewniają solidne pokłady komedii.
Wczytywanie ramki mediów.
Mała Syrenka jest wypełniona kilkoma świetnymi występami Halle Bailey i Melissy McCarthy, ale jest to głównie wykalkulowana przeróbka, która nie jest tak dobra jak animowane arcydzieło.
Wczytywanie ramki mediów.
GramTV przedstawia:
Reżyserem filmu jest Rob Marshall, twórca Chicago, Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach, Tajemnice lasu oraz Mary Poppins powraca. W obsadzie znaleźli się: Halle Bailey, Jonah Hauer-King, Melissa McCarthy, Javier Bardem, Art Malik, Noma Dumezweni, Lorena Andrea, Simone Ashley, Kajsa Mohammar, Nathalie Sorrell, Karolina Conchet, Sienna King, Daveed Diggs, Jacob Tremblay, Awkwafina oraz Jessica Alexander, Russell Balogh, i Adrian Christopher.
Przypomnijmy, że premierę Małej Syrenki wyznaczono na 26 maja.
Wykalkulowany korpo produkt? Mam wrażenie, że kalkulacje przebiegły niezbyt pomyślnie. Paleta barw jak dla thrilera, a nie aktorskiej wersji żywej i kolorowej bajki
