Już w te wakacje rozstaniemy się z popularnym archeologiem.
Indiana Jones to jedna z najbardziej znanych i dochodowych filmowych serii, która była wielokrotnie rozszerzana poprzez seriale, książki, komiksy, czy gry. Wygląda jednak na to, że Lucasfilm gotowy jest rozstać się z tą serię. Tak wynika z komunikatu prasowego, które Disney rozesłał do amerykańskich dziennikarzy. Napisali w nim, że Indiana Jones i artefakt przeznaczenia to „niecierpliwie wyczekiwana ostatnia część ukochanej serii”.
W podobnym tonie wypowiedział się niedawno James Mangold. Reżyser przyznał, że jest „bardzo podekscytowany możliwością podzielenia się z widzami ostatnią przygodą Indiany Jonesa”.
W 1995 roku miałem zaszczyt przyjechać do Cannes ze swoim pierwszym filmem w ramach Director’s Fortnite. Dwadzieścia osiem lat później z dumą powracam z nieco większym spektaklem. Moi legendarni współpracownicy i ja jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy podzielić się z wami zupełnie nową i ostatnią przygodą Indiany Jonesa!
W jednym z wywiadów Harrison Ford przyznał, że nie zamierza więcej wcielać się w Indianę Jonesa i nadchodzący film jest jego ostatnim w tej roli. Możemy być jednak pewni, że Disney tak łatwo nie zakończy franczyzy i marka powróci po jakimś czasie z nowymi pomysłami i bohaterami, choć wyłącznie jako spin-offy Indiany Jonesa.
Reżyserem filmu jest James Mangold, twórca Logan: Wolverine. W obsadzie znaleźli się: Harrison Ford, Phoebe Waller-Bridge, Mads Mikkelsen, Thomas Kretschmann, Boyd Holbrook, Shaunette Renée Wilson, Toby Jones, Antonio Banderas, oraz Olivier Richters.
Przypomnijmy, że Indiana Jones i artefakt przeznaczenia zadebiutuje w kinach już 30 czerwca 2023 roku.
