Avatar 2 z wynikami finansowymi poniżej oczekiwań. Czy film okaże się porażką?

Radosław Krajewski
2022/12/18 20:40
12
0

Eksperci od box office przeszacowali swoje wyniki.

Długo oczekiwany Avatar: Istota wody zadebiutował w kinach w miniony piątek. Branżowi eksperci szacowali, że film może zaliczyć globalne otwarcie na poziomie 525 milionów dolarów, z czego z samej Ameryki miało pochodzić 150-175 mln dolarów. Niestety najnowsza produkcja Jamesa Camerona nie podbiła box office’u w takim stopniu, w jakim się spodziewano.

Avatar 2 z wynikami finansowymi poniżej oczekiwań. Czy film okaże się porażką?

Avatar: Istota wody – film zarobił dużo mniej, niż prognozowano

Avatar 2 zarobił w Ameryce „jedynie” 134 miliony dolarów. Jest to dopiero szóste najlepsze otwarcie grudnia i piąte najlepsze otwarcie w 2022 roku (ex aequo z Batmanem). Lepsze notowały Doktor Strange w multiwersum obłędu (187,4 mln USD), Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu (181,3 mln USD), Jurassic World: Dominion (145,1 mln USD) oraz Thor: miłość i grom (144,2 mln USD).

Są jednak pewne powody do świętowania przez Disneya i 20th Century Studios. Druga część Avatara zanotowała o 57 mln dolarów lepszy wynik, niż pierwsza część w weekend otwarcia (77 mln dolarów). Jest to również drugie najlepsze otwarcie na amerykańskim rynku dla kontynuacji oryginalnego filmu.

Film na pozostałych rynkach zarobił 301 milionów dolarów, ale wynik pochodzi również z krajów, w których film wyświetlany był od środy. Jest to drugi najwyższy wynik ostatnich trzech lat, tuż po otwarciu Spider-Man: Bez drogi do domu z 340 milionami dolarów.

Przedpremierowe przewidywania mówiły, że w Chinach film może zarobić w premierowy weekend nawet 120 milionów USD. Niestety, ale chińska publiczność nie wybrała się gremialnie do kina na drugą część Avatara i z tego rynku pochodzi tylko 57,1 mln dolarów. Pozostałymi najlepszymi rynkami okazały się Korea – 24,7 mln USD, Niemcy – 19,9 mln USD, Francja – 19,3 mln USD, Indie – 18,1 mln USD, Wielka Brytania – 14,2 mln USD, Meksyk – 12,9 mln USD, Australia – 10,8 mln USD, Włochy – 10,2 mln USD, Brazylia – 8,5 mln USD i Hiszpania – 7,8 mln USD.

GramTV przedstawia:

Avatar: Istota wody zarobiła więc globalnie 434,5 miliona dolarów, co jest dopiero jedenastym najlepszym otwarciem w historii. W ostatnich trzech latach to trzecie najlepsze otwarcie, tuż po Spider-Manie: Bez drogi do domu (600 mln USD) i Doktorze Strange’u w multiwersum obłędu (442 mln USD).

Biorąc pod uwagę, że budżet filmu wyniósł 350-460 mln dolarów (w zależności od źródła), można uznać wynik otwarcia, zarówno z Ameryki, jak i globalnie, za rozczarowujący. Warto jednak pamiętać, że Avatar: Istota wody trwa ponad trzy godziny, co ogranicza liczbę seansów kinowych. Dlatego jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie aby wyrokować, czy produkcja stanie się kasowym hitem, czy też wielką porażką.

Film może podążyć tą samą drogą co pierwsza część z 2009 roku oraz tegoroczny Top Gun: Maverick, który otworzył się z wynikiem 126,7 mln dolarów na rynku amerykańskim. Oba filmy w kolejnych weekendach notowały bardzo małe spadki, przez kilkanaście tygodni, a w przypadku drugiej części Top Guna nawet dwudziestu jeden weekendów, utrzymywać się w pierwszej dziesiątce najchętniej oglądanych filmów.

Wszystko więc zależy od tego, czy za dwa lub trzy tygodnie wciąż znajdzie się sporo chętnych widzów na obejrzenie Avatara: Istoty wody w kinie. Film otrzymał od widzów ocenę A w serwisie CinemaScore, identyczną co pierwsza część. Oznacza to, że wiele osób poleci rodzinie i znajomym najnowsze dzieło Jamesa Camerona, co powinno pozytywnie wpłynąć na wyniki finansowe filmu w kolejnych tygodniach.

Dodatkowym atutem przemawiającym za osiągnięciem sukcesu finansowego przez Avatara 2 jest fakt, że do czasu Ant-Man i Osa: Kwantomania, który ma premierę dopiero 17 lutego 2023 roku, w kinach nie pojawi się żaden blockbuster, który mógłby zagrozić pozycji Avatara: Istoty wody. Co więcej, publiczność nie tylko w Ameryce bardzo ceni sobie wypady do kina w okresie świątecznym i noworocznym, więc możemy spodziewać się niskich spadków drugiej części Avatara w kolejnych weekendach i tzw. „długich nóg”, dzięki którym film będzie zarabiać konkretnie pieniądze jeszcze w drugiej połowie stycznia i na początku lutego.

Komentarze
12
Ray
Gramowicz
21/12/2022 23:22
wolff01 napisał:

A mamy jakieś alternatywy? Bo od jakiś 3+ lat nie widziałem nic ciekawego w kategorii kino rozrywkowe... może Maverick i Spider-man: No way Home, a no i poniekad ostatni Batman, ale to by było na tyle.

Ray napisał:

Panie Cameron, emerytura czeka i domek ... gdziekolwiek pan sobie wymarzy, pewnie nawet na Marsie. Dobrze było, ale już wystarczy.

Ano nie mamy za dużo. Ale Cameron nie będzie naszym zbawcą robiąc Avatara 3 i 4. Zostaje czekać na innego pioniera kina, bo ten się już skończył.

wolff01
Gramowicz
19/12/2022 13:43
Ray napisał:

Panie Cameron, emerytura czeka i domek ... gdziekolwiek pan sobie wymarzy, pewnie nawet na Marsie. Dobrze było, ale już wystarczy.

A mamy jakieś alternatywy? Bo od jakiś 3+ lat nie widziałem nic ciekawego w kategorii kino rozrywkowe... może Maverick i Spider-man: No way Home, a no i poniekad ostatni Batman, ale to by było na tyle.

Ray
Gramowicz
19/12/2022 13:20

Panie Cameron, emerytura czeka i domek ... gdziekolwiek pan sobie wymarzy, pewnie nawet na Marsie. Dobrze było, ale już wystarczy.

FromSky
Gramowicz
19/12/2022 13:07

To jest druga część a za drzwiami już czeka Avatar 3 i Avatar 4, bo sobie wymyślili robić od razu 3 części, może przez to trochę oszczędzili ale jak pierwszy z nich nie wzbudzi dużego zainteresowania to tym bardziej reszta

Kafar
Gramowicz
19/12/2022 11:52

Oby zakończyło się to na drugiej część, nienawidzę osobiście niepotrzebnych sequeli.​

dariuszp
Gramowicz
19/12/2022 10:25
ZubenPL napisał:

Już z tym tylko 3D nie przesadzajmy, Avatar miał fabułę i reżyserie powyżej poziomów przeciętnych Hollywoodzkich block basterów, nie widziałem by komukolwiek ten film się szczególnie nie podobał oprócz opinii w stylu "ja jestem inny niż wszyscy nie rozumiem co oni widzą w tym filmie".

Co nie zmienia faktu że film jest przeciętny i z rzeczy które mogę robić w grudniu Avatar 2 nawet nie jest na liście. Wpadłeś na pomysł że po prostu ktoś może mieć lepsze pomysły jak spędzić wieczór niż siedzieć 3h na przeciętnym filmie?

Co do Avatara 2 no to jest to podobny film do pierwszej części z trochę inną powiedzmy bardziej "rodzinną" historią i najwyższą jakością efektów komputerowych ale cóż ludzie są już tak przyzwyczajeni do CGI, a sama technologia tak się rozwinęła że nawet te taśmowa produkowane do Marveli mimo wielu niedoróbek nie wygląda źle więc raczej efektu wow mimo miejscami przełomowej oprawy wizualnej to jak pierwsza część nie zrobi.

I tu jest pies pogrzebany. Efekty nikogo nie zapędzą do kin a fabuła tez jest taka sobie. Więc wolę sobie wieczorem pograć w gierkę albo spędzić go z kobietą niż iść na to. To jest jeden z tych filmów który bym poszedł obejrzeć tylko jakby niczego innego nie było do oglądania.

A co do tego jak sobie film poradzi to o tym się dopiero przekonamy jak będą wyglądać spadki, jak znowu uda się Cameronowi sprawić by film był długo oglądany to wciąż może być kolejny sukces. Finansowo największy problem zrobił sobie sam Cameron, marnując tak gigantycznie pieniądze i czas na produkcje że miliard przychodu będzie oznaczać wciąż wygenerowanie strat.

No i tu wracamy do tego że jedyne kiedy słyszę o tym filmie to kiedy mówią że on musi pieniądze zarobić. Tyle że to nie ma nic wspólnego ze mną.

wolff01
Gramowicz
19/12/2022 08:53

A czy film - blockbuster musi mieć "mądrą" fabułę? Nigdy nie zrozumiem dlaczego część ludzi tak pastwi się nad fabułą Avatara. Od takiego filmu oczekuje się przede wszystkim żeby był widowiskowy.

A z tymi wynikami... może jest trochę efekt że widownia rozłoży się w czasie, bo ludzie bali się że kina na początku będą zapchane? Owszem, o filmie za dużo się nie mówi (np. między znajomymi) ale z drugiej strony czy też przypadkiem czasy się też trochę nie zmieniły, może kina już nie wzbudzaja takiego entuzjazmu jak kiedyś?

ZubenPL
Gramowicz
18/12/2022 23:50
dariuszp napisał:

Nikt nie wpadł na pomysł że publika mogła być zwyczajnie tym filmem nie zainteresowana?

To jest jeden z tych filmów na który nikt wśród znajomych nie zapraszał. Nikt w pracy nie wspominał. Absolutnie żadnego "hype" na około tego filmu nie było. 

Jedynka miała to do siebie że to była jedna z pierwszych produkcji w całości zrobiona z myślą o 3D więc ludzie faktycznie mówili innym żeby na to szli i obejrzeli w IMAX 3D koniecznie. Ale tyle. Nikt tego filmu nie chwalił za jakość ani nic innego. Tylko to że jest ładny no i to 3D.

3D odeszło do lamusa. Nikt się tym już nie ekscytuje. Jak ktoś chce mieć publikę to musi wydać dobry film i dobrze go zareklamować a tutaj to się nie stało.

Jedyne co wiem o Avatar 2 to to że musi zarobić kupę kasy a to nie jest dla mnie powód żeby iść do kina.

Już z tym tylko 3D nie przesadzajmy, Avatar miał fabułę i reżyserie powyżej poziomów przeciętnych Hollywoodzkich block basterów, nie widziałem by komukolwiek ten film się szczególnie nie podobał oprócz opinii w stylu "ja jestem inny niż wszyscy nie rozumiem co oni widzą w tym filmie". Oczywiście nie było film genialny, ani też genialna fabuła ale ponad przeciętny był na pewno. Oczywiście 3D było ważny elementem składowych sukcesu tego filmu ale nie jedynym, dobry porównaniem jest Titanic to był bardzo podobny film i też odniósł sukces finansowy mimo braku(oczywiście efekty wizualne był jak na tamte czasy na najwyższym poziomie) jakiś przełomowych technologii. Co do Avatara 2 no to jest to podobny film do pierwszej części z trochę inną powiedzmy bardziej "rodzinną" historią i najwyższą jakością efektów komputerowych ale cóż ludzie są już tak przyzwyczajeni do CGI, a sama technologia tak się rozwinęła że nawet te taśmowa produkowane do Marveli mimo wielu niedoróbek nie wygląda źle więc raczej efektu wow mimo miejscami przełomowej oprawy wizualnej to jak pierwsza część nie zrobi. A co do tego jak sobie film poradzi to o tym się dopiero przekonamy jak będą wyglądać spadki, jak znowu uda się Cameronowi sprawić by film był długo oglądany to wciąż może być kolejny sukces. Finansowo największy problem zrobił sobie sam Cameron, marnując tak gigantycznie pieniądze i czas na produkcje że miliard przychodu będzie oznaczać wciąż wygenerowanie strat.

Silverburg
Gramowicz
18/12/2022 23:22
dariuszp napisał:

Nikt nie wpadł na pomysł że publika mogła być zwyczajnie tym filmem nie zainteresowana?

To jest jeden z tych filmów na który nikt wśród znajomych nie zapraszał. Nikt w pracy nie wspominał. Absolutnie żadnego "hype" na około tego filmu nie było.

Jedyne co wiem o Avatar 2 to to że musi zarobić kupę kasy a to nie jest dla mnie powód żeby iść do kina.

Niestety muszę się tutaj zgodzić. Czy ten film miał jakąś akcję promocyjną / marketing? (poza straszniem fanów przez Camerona, że jeśli on nie zarobi wystarczająco dużo, to kolejnych części nie będzie).

Gryby nie gram.pl, to bym nawet o drugiej części nie usłyszał.

dariuszp
Gramowicz
18/12/2022 23:10
Kraju napisał:

Mieli, bo zaczęli się z tego wycofywać, akurat przed premierą Avatara 2. Ale wiele wcześniej zamkniętych kin wciąż nie wznowiła działalności. Także podobnie jak w pozostałych krajach, dopiero z czasem dowiemy się, czy Chiny już na dobre odwróciły się do amerykańskich produkcji, czy też niższy wynik filmu Camerona, niż wcześniej prognozowano, to efekt pandemii.

Nikt nie wpadł na pomysł że publika mogła być zwyczajnie tym filmem nie zainteresowana?

To jest jeden z tych filmów na który nikt wśród znajomych nie zapraszał. Nikt w pracy nie wspominał. Absolutnie żadnego "hype" na około tego filmu nie było. 

Jedynka miała to do siebie że to była jedna z pierwszych produkcji w całości zrobiona z myślą o 3D więc ludzie faktycznie mówili innym żeby na to szli i obejrzeli w IMAX 3D koniecznie. Ale tyle. Nikt tego filmu nie chwalił za jakość ani nic innego. Tylko to że jest ładny no i to 3D.

3D odeszło do lamusa. Nikt się tym już nie ekscytuje. Jak ktoś chce mieć publikę to musi wydać dobry film i dobrze go zareklamować a tutaj to się nie stało.

Jedyne co wiem o Avatar 2 to to że musi zarobić kupę kasy a to nie jest dla mnie powód żeby iść do kina.

Kraju
Redaktor
18/12/2022 22:21
dariuszp napisał:

Chiny chyba mają tą politykę "ZERO COVID" więc nic dziwnego że do kina tam nikt nie chodzi.

Mieli, bo zaczęli się z tego wycofywać, akurat przed premierą Avatara 2. Ale wiele wcześniej zamkniętych kin wciąż nie wznowiła działalności. Także podobnie jak w pozostałych krajach, dopiero z czasem dowiemy się, czy Chiny już na dobre odwróciły się do amerykańskich produkcji, czy też niższy wynik filmu Camerona, niż wcześniej prognozowano, to efekt pandemii.

dariuszp
Gramowicz
18/12/2022 21:39

Chiny chyba mają tą politykę "ZERO COVID" więc nic dziwnego że do kina tam nikt nie chodzi.

A co do przychodów po naszej stronie globu - mnie ten film nie interesuje. Poprzedni był ładny ale średni i z tego co słyszę to ten jest ładniejszy ale dalej średni.