Aktorski Cowboy Bebop odtwarza kultowe intro z anime. Netflix prezentuje serial

Radosław Krajewski
2021/09/25 20:25
4
0

Platforma pokazała pierwszy materiał z aktorskiego remake’u kultowego anime Cowboy Bebop.

Podczas imprezy Tudum Netflix pokazał intro z aktorskiej wersji Cowboy Bebop, które jest niemal wierną kopią tego znanego z oryginalnego anime. Fani japońskiej produkcji z 1998 roku obawiali się, że platforma może nie sprostać zadaniu i nowa, amerykańska wersja zwyczajnie się nie uda. Na całe szczęście już sama czołówka pokazuje, że aktorski Cowboy Bebop może stać się wielkim hitem. Sami zobaczcie, jak prezentuje się serial na pierwszym materiale.Aktorski Cowboy Bebop odtwarza kultowe intro z anime. Netflix prezentuje serial

Cowboy Bebop to wypełniony akcją kosmiczny western opowiadający historię trójki „kowbojów” — łowców nagród, którzy próbują uciec przed swoją historią. Spike Spiegel (John Cho), Jet Black (Mustafa Shakir) i Faye Valentine (Daniella Pineda) bardzo się od siebie różnią, ale łączy ich jedno — są śmiertelnie niebezpieczni. Razem tworzą nieco chaotyczną, ale barwną drużynę, która za odpowiednie wynagrodzenie gotowa jest pojmać najgroźniejszych przestępców całego Układu Słonecznego. Jednak zuchwałość i sarkazm nie pomogą im w konfrontacji z najgroźniejszym przeciwnikiem: własną przeszłością.

Za produkcję aktorskiej wersji odpowiada Andre Nemec, który współtworzył Mission: Impossible – Ghost Protocol oraz dwa filmy o Żółwiach Ninja od Michaela Baya. W obsadzie znaleźli się: John Cho (Spike Spiegel), Mustafa Shakir (Jet Black), Daniella Pineda (Faye Valentine), Alex Hassell (Vicious) i Elena Satine (Julia).

GramTV przedstawia:

Oryginalne anime Cowboy Bebop zadebiutowało w 1998 roku z tylko jednym sezonem liczącym 26 odcinków. Serial zyskał ogromną popularność dzięki unikatowemu połączeniu gatunków science fiction, cyberpunku, westernu oraz neo noir. Aktorska wersja serialu przygotowywana przez Netflixa pojawi się 19 listopada.

Komentarze
4
wolff01
Gramowicz
26/09/2021 12:04
dariuszp napisał:

4. Tak, anime do filmu nie przekłada się zbyt dobrze (wystarczy oglądnąć np filmy z Bleach) ale z drugiej strony widać że nie odwzorowali oryginalnego trailera 1:1 zmieniając to co nie będzie wyglądać zbyt dobrze. Więc mają świadomość.

Też tak myślałem, dopóki nie zobaczyłem filmowej adaptacji Kenshina... wszystkie filmy z tego cyklu są genialne.

PS: A odnośnie Bebopa... no cóż chociaż Eina dobrze dobrali :)

dariuszp
Gramowicz
26/09/2021 12:01

@alex1112 Ty sobie chyba kpisz człowieku. 

1. Danielli nie musi mieć formy i umiejętności w sztukach walki bo Faye którą gra głównie strzela. Więc ten argument wyciągnąłeś z tyłka tylko po to żeby Twoja lista nie była zabawnie krótka. Może następnym razem oglądnij oryginał zanim zaczniesz komentować. Dodatkowo główna krytyka jeżeli chodzi o postać którą gra Danielli wynika ze zmiany kostiumu. 

2. Strzelania w zasadzie na trailerze nie widzisz nie licząc tych 3 pistoletów a one były zrobione tak by pasować do klipu w oryginalnym trailerze. A jeżeli czepiasz się strzelania jedną ręką - pamiętaj że to jest na podstawie Anime i dzieje się w kosmosie. To nie ma być realistyczne.

3. Cho jest relatywnie stary z makijażem wygląda dużo młodziej niż wskazuje jego wiek: https://pbs.twimg.com/media/E9gNhcwVEAMCF52.jpg

4. Tak, anime do filmu nie przekłada się zbyt dobrze (wystarczy oglądnąć np filmy z Bleach) ale z drugiej strony widać że nie odwzorowali oryginalnego trailera 1:1 zmieniając to co nie będzie wyglądać zbyt dobrze. Więc mają świadomość.

Przynajmniej z tym masz rację że jak komuś nie pasuje to może zwyczajnie oglądnąć oryginał. Ale jak na razie nie pokazali niczego co miało by mnie odrzucić. 

alex1112
Gramowicz
25/09/2021 21:18

Wygląda jak amatorska wersja.

- Danielli ewidentnie brak formy i umiejętności w sztukach walki. Ruchy powolne i niezgrabne. - Strzelanie to kpina, widać że plastikowe zabawki, ale również że aktorzy na strzelnicą nie chadzają. - Cho jest ewidentnie ZA STARY do tej roli. Szkoda że ​Clinta Eastwooda nie zaangażowali.- To co fajnie wygląda jako animacja nie koniecznie musi się sprawdzić z aktorami. W Japonii robi się przeróbki aktorskie z masy anime. Prawie zawsze wygląda to tandetnie i komicznie.

Za serial podziękuję. Są lepsze rzeczy do obejrzenia np. można sobie przypomnieć organicznego Cowboy Bebop.

​​




Trwa Wczytywanie