Lance McDonald to YouTube’owy twórca, który przypadkiem odkrył, że Norman Reedus w grze Death Stranding (gdzie użycza swojego wizerunku oraz głosu głównemu bohaterowi) nie posiada genitaliów. Wszystko za sprawą sztuczki z kamerą, którą udało się użytkownikowi odblokować – wpierw dokonał tego podczas zwykłej eksploracji, następnie podczas jednego z przerywników filmowych, aby na koniec z jakiegoś powodu przetestować sztuczkę pod prysznicem. Na swoim Twitterze opublikował krótkie klipy przedstawiające wszystkie z wymienionych sytuacji, na koniec przepraszając wszystkich, którzy prawdopodobnie nie potrzebowali ostatniej informacji do szczęścia.
Wczytywanie ramki mediów.
Wczytywanie ramki mediów.
Wczytywanie ramki mediów.
To jest jednak całkiem ciekawe odkrycie, jeśli weźmiemy pod uwagę to, jak zachowuje się Sam w trakcie rozgrywki w sytuacjach, gdy gracz próbuje naruszyć jego prywatność. Kamera najzwyczajniej w świecie nie pozwala zejść poniżej pasa, a bohater między innymi pokazuje nam środkowy palec. Pozostaje tylko pytanie, czy od samego początku nikt nie pomyślał, żeby zaprojektować genitalia Reedusa w grze? Może chodzi o cenzurę? A może Hideo Kojima najzwyczajniej w świecie nie przewidział, że ktoś odblokuje kamerę pod prysznicem? Na te pytania zapewne nigdy nie poznamy odpowiedzi. Cóż.
Na koniec przypomnijmy jeszcze, że Death Stranding pierwotnie zadebiutowało 8 listopada ubiegłego roku wyłącznie na konsolach PlayStation 4. Zapowiedziana później wersja pecetowa pojawiła się na rynku 14 lipca bieżącego roku na platformach Steam oraz Epic Games Store.
