Premiera najnowszego filmu o Jamesie Bondzie oficjalnie przesunięta aż o siedem miesięcy

Wincenty Wawrzyniak
2020/03/04 22:30
3
0

Choć nie podano oficjalnego powodu podjęcia takiej decyzji, tak najprawdopodobniej wynika ona z apelu wielu fanów, którzy są zaniepokojeni koronawirusem.

Wytwórnia Universal Pictures razem z MGM poinformowały o przesunięciu premiery filmu No Time to Die (Nie czas umierać) – pierwotnie najnowsza produkcja o przygodach Jamesa Bonda miała trafić do kina 2 kwietnia, jednak ostatecznie pojawi się na wielkich ekranach 12 listopada w Wielkiej Brytanii i 25 listopada w Stanach Zjednoczonych. Data światowej premiery jeszcze nie została podana. Informacja pojawiła się między innymi na oficjalnym profilu marki na Twitterze, my zaś podajemy ją za serwisem Screen Rant. Premiera najnowszego filmu o Jamesie Bondzie oficjalnie przesunięta aż o siedem miesięcyChociaż nigdzie nie podano oficjalnych przyczyn opóźnienia, tak warto wziąć pod uwagę fakt, że ostatnimi czasy fani Jamesa Bonda, w tym założyciele takich popularnych stron, jak The James Bond Dossier czy MI6 Confidential, apelowali do producentów filmu o przesunięcie jego premiery w związku z rosnącymi obawami dotyczącymi epidemii koronawirusa. Na drugiej z wymienionych stron pojawił się również list, w którym podkreślono, że coraz więcej krajów wprowadza restrykcje odnośnie masowych zgromadzeń. Co więcej, we Włoszech na przykład kina znajdujące się w strefie objętej chorobą zostały zwyczajnie zamknięte. Tak czy siak, jedno jest pewne – na nowy film ze słynnym Agentem 007 musimy poczekać ponad pół roku, niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie. Cóż.


Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis

GramTV przedstawia:

Komentarze
3
alex1112
Gramowicz
05/03/2020 22:20

Jeśli to ten film gdzie 007 ma być murzynka, i całość porządnie zakrapiana feminizmem, to i tak zakończy się „sukcesem” na miarę ostatniego terminatora.

garfieldgarfield
Gramowicz
05/03/2020 09:20

... i tak nie obejrzę.

Argael
Gramowicz
05/03/2020 06:59

No cóż, przy koronawirusowej panice była marna szansa, że film zarobi tyle, ile powinien. Jestem zawiedziony, ale to słuszna decyzja. Ogólnie zapowiada się kiepska wiosna. Dobrze, że chociaż premiery gier i albumów muzycznych nie wymagają zgromadzeń (Bond miał mieć premierę 10 kwietnia w Japonii, gdzie mieszkam, tak samo jak FF7 i nowy album Nightwisha).




Trwa Wczytywanie