YouTube może ocenzurować wszystko, co tylko chce. Sąd orzekł, że w serwisu nie dotyczy gwarancja wolności słowa

LM
2020/02/28 13:28

Wygląda na to, że jeśli szukacie miejsca, w którym możecie swobodnie wyrażać swoje poglądy, to ich liczba maleje w zastraszającym tempie.

YouTube może ocenzurować wszystko, co tylko chce. Sąd orzekł, że w serwisu nie dotyczy gwarancja wolności słowa

Okazuje się, że zagwarantowana obywatelom wolność słowa nijak ma się do popularności poszczególnych internetowych serwisów. Podczas gdy może się wydawać, że platformy sieciowe gromadzące na serwerach miliardy użytkowników są publiczne, to według amerykańskiego sądu wcale tak nie jest. W Stanach zakończyła się batalia sądowa pomiędzy włodarzami YouTube a prowadzącym prawicowy kanał PragerU Dennisem Pragerem. Werdykt? Zdecydowanie na korzyść serwisu Google’a, co może mieć wyraźny wpływ na działanie m.in. mediów społecznościowych.

Zdaniem sądu, szeroko rozumiana wolność słowa, to umowa pomiędzy władzami państwa a obywatelami, która nie ma zastosowania do prywatnych podmiotów. Tym samym, jeśli decydujemy się wyrażać swoje poglądy poza publicznymi forami, to ich właściciele mają prawo wykopać nas z nimi na zbity pysk. I są w tym całkowicie chronieni. Wszystko zależy od polityki poszczególnego serwisu, ale nie mamy co się obrażać, jeśli nasza konstruktywna krytyka czy opinia dotycząca dowolnego z produktów promowanego na YouTube wyląduje w sieciowym limbo na wieki.

Niezależnie od tego, czy występujemy w roli twórcy, czy odbiorcy treści, w dowolnym momencie administrator platformy może odciąć się od naszego stanowiska i zwyczajnie ukryć je przed resztą świata. Jedyne rozwiązanie w takiej sytuacji to własna domena – ale nie będziemy mogli promować jej w nieprzychylnych jej treściom serwisach społecznościowych. Cóż, internet 2020 roku.


GramTV przedstawia:

Sprawdź bogatą ofertę gier na PC i konsole w sklepie Sferis.pl

Komentarze
17
Gotenssjgoddark
Gramowicz
19/11/2021 11:00
Kenjiro napisał:

To teraz dla odmianu Trybunał Europejski powinien Facebookowi zakazać cenzurowania lub banowania bez solidnego prawnego uzasadnienia (regulamin nie jest prawem) i sprawa by się zrobiła całkiem ciekawa ;-).

Filmweb.pl ma ten sam problem ze sobą co do banowania ,bez solidnego prawnego wytłumaczenia ,i dla nich regulamin jest prawem  . 

Gotenssjgoddark
Gramowicz
22/10/2021 14:07

Przydało by sie aby przeciw Filmweb.pl był proces sądowy . Nie dość że nie informują użytkowników o swych planach na rozwój portalu  i nie interesuje ich że społeczność jest niezadowolona . I banują konta użytkowników bez słownego wyjaśnienia   i nie ma z tamtejszą administracją żadnego kontaktu  słownego , nawet na maile nie odpowiadają a jak dzwoni sie do nich to jakaś babka sie odzywa i mówi

  - Prosze do nas napisać a nie dzwonić . 

Wprowadzili mase bezsensownych zmian które uważają za słuszne jak usunięcie blogów z kont użytkowników a ostatnio odebrali użytkownikom prywatną korespondencje po przez usunięcie z kont poczty . 

Krew sie gotuje co ​Filmweb.pl wyczynia . ​

Kenjiro
Gramowicz
02/03/2020 18:21

To teraz dla odmianu Trybunał Europejski powinien Facebookowi zakazać cenzurowania lub banowania bez solidnego prawnego uzasadnienia (regulamin nie jest prawem) i sprawa by się zrobiła całkiem ciekawa ;-).




Trwa Wczytywanie