Chiński najpopularniejszym językiem na Steamie w minionym miesiącu

Wincenty Wawrzyniak
2020/01/08 20:15
1
0

Wyniki najnowszej ankiety sprzętowej Steam dowodzą, że w grudniu ubiegłego roku najpopularniejszym językiem wśród użytkowników platformy był chiński, zaś Nvidia wygrała z AMD.

Poznaliśmy wyniki grudniowej odsłony ankiety Steam, z której wynika, że w ubiegłym miesiącu zaszła bardzo ciekawa zmiana w kwestii najczęściej używanych wersji językowych w sklepie Valve, bowiem najpopularniejszym językiem na wspomnianej platformie był język chiński (37,87%). Wersję polską wybrało 1,61% użytkowników, wersję angielską 30,43%. To jednak nie wszystko – z ankiety wynika, że firma Nvidia odzyskała swoją silną pozycję na rynku układów graficznych, zostawiając resztę swoich konkurentów (w tym firmę AMD) daleko w tyle: 80,51% ankietowanych wybrało właśnie Nvidię, później mamy AMD z wynikiem 11,89% oraz Intela z wynikiem 7,47%. Jeśli chodzi o procesory, w grudniu 2019 roku w przypadku pecetów z systemem Windows sprzęt AMD znajdował się tylko u 16,06% ankietowanych, co oznacza trzyprocentowy spadek w stosunku do kilku poprzednich miesięcy ubiegłego roku. Nadal większość (54,58%) użytkowników posiada czterordzeniowe CPU, aczkolwiek odnotowano wzrost liczby procesorów sześciordzeniowych – w grudniu było 21,26%. Najpopularniejszą kartą graficzną pozostaje Nvidia GeForce GTX 1060 (20,3%). W przypadku Radeonów najczęściej wybieranym modelem był RX 580 (1,29%).

W przypadku systemów operacyjnych dominowała oczywiście 64-bitowa wersja Windows 10 (61,09%), jednak nadal odnotowała aż 13,14% spadku. Wzrost popularności odnotowano u 64-bitowego Windowsa 7 (33,04%, czyli aż o 14,5% więcej, niż w poprzedniej ankiecie). Inne oprogramowania znalazły się jedynie wśród około 3% ankietowanych.

GramTV przedstawia:

Chiński najpopularniejszym językiem na Steamie w minionym miesiącu

Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis

Komentarze
1
Gregario
Gramowicz
10/01/2020 02:41

Sam mam język chiński ustawiony na steamie. A tak bardziej serio, to do tych ankiet trzeba podchodzić z pewnym dystansem :)