Blizzard podjął szereg działań, mających na celu wyplenienie toksycznych zachowań z Overwatcha. Według Jeffa Kaplana widać już pierwsze owoce powziętych inicjatyw. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętych rezultatów - nie kryje reżyser gry. - Z drugiej strony, liczba zgłoszeń złego zachowania wzrosła o 20 proc. Zachowujemy jednak wiarę w ten system - zaczyna działać znacznie lepiej i ma duży wpływ na społeczność. Wiemy, że liczby nie są tak dobre, jak mogłyby być. Wiemy, że problem nie został do końca rozwiązany, ale sprawy idą ku lepszemu. Wiele naszych inicjatyw zaczyna robić różnicę - przekonuje.
Twórcy Overwatcha nie zamierzają zresztą poprzestawać na zbieraniu plonów z ustanowionych już systemów. Pracownicy Blizzarda podejmują też kolejne kroki celem jeszcze wydajniejszego pozbywania się chwastów z gry. - Aktywnie przeglądamy media społecznościowe jak YouTube, szukając tam incydentów bardzo toksycznych zachowań. Śledzimy te konta, które w tym uczestniczą, często jeszcze zanim ktokolwiek je zgłosi lub pojawią sięw jakimś innym miejscu. To tylko jeden z przykładów naszego proaktywnego działania, które - jak sądzę - sprawi z czasem ogromną różnicę - dodaje Kaplan.
