Pokemon Go będzie banowane w USA? Władzom Des Moines nie podoba się gra

Łapanie Pokemonów nadal angażuje wielu graczy.

Pokemon Go wciąż porywa tłumy. Mówi się, że gra zarobiła w ciągu pierwszych dwóch miesięcy istnienia 440 mln dolarów. To niemała suma, a za zakrętem jest jeszcze ciekawa aktualizacja, która może przyciągnąć do gry tych, którzy zdążyli się nią znudzić. Ale im więcej graczy, tym więcej problemów. Okazuje się, że nie we wszystkich miastach na świecie sytuacja związana z łapaniem stworków się uspokoiła. Wręcz przeciwnie - w Des Moines w stanie Iowa rzecz się zaostrza.

Wszystko przez gromadzących się trenerów Pokemonów, który tłumnie łapią stworki. W sprawie Pokemon Go zaczęto w tym mieście coraz głośniej rozmawiać, bo zdarzają się tam sytuacje, kiedy w jednym miejscu zbiera się w Des Moines nawet 200 miłośników polowań na Pokemony. Efekt? Trzeba było zorganizować dodatkowe patrole policji, by pilnowały tłumu. Władze miasta postanowiły przeprowadzić głosowanie na temat tego, czy Pokemon Go nie powinno zostać zabronione. Opcja łapania stworków miałaby zostać wyłączona w miejscach publicznych i parkach. Innymi słowy - prawie wszędzie.

Aktualnie miasto wysłało prośbę do Niantic o wyłączenie niektórych rejonów w mapy Pokemon Go. Czekają na odpowiedź firmy.

Pokemon Go będzie banowane w USA? Władzom Des Moines nie podoba się gra

GramTV przedstawia: