Na Devil's Third czekamy już od niemal pięciu lat. To szmat czasu, który może budzić pewne obawy. W liście otwartym do fanów tłumaczy je producent gry, Tomonobu Itagaki.
Na Devil's Third czekamy już od niemal pięciu lat. To szmat czasu, który może budzić pewne obawy. W liście otwartym do fanów tłumaczy je producent gry, Tomonobu Itagaki.
Devil's Third to nie prosta strzelanka, a strzelanka na wielką skalę bez precedensu. Przed premierą trzeba zatem dograć wiele kwestii. Gra zawiera więcej elementów niż dwie zwyczajne produkcje. - tłumaczy lata w inkubatorze Itagaki.
A lat tych - choć grę zapowiedziano w czerwcu 2010 - minęło już sześć. Dwa lata zespół szlifował pomysły, a od czterech pracuje przy Devil's Third pełną parą. Dla porównania Itagaki przytacza fakt z przeszłości: stworzenie bNinja Gaiden w szeregach Team Ninja zajęło mu cztery lata. Tajemniczy jegomość w nieodłącznych okularach przeciwsłonecznych zapewnia jednak, że roboczogodziny Valhalla Game Studios nie idą na marne, a wszystkim fanom dziękuje za nieustające wsparcie. To na razie wszystko, co ma do przekazania.
Niewiele. Wiemy przynajmniej, że Wii U nie traci nadchodzącej (nie wiadomo jedynie kiedy) gry na wyłączności.