- Zawsze tworzyliśmy gry podobne do już istniejących, ale polewaliśmy je specjalnym sosem Blizzarda, a ludzie to doceniali - mówi Alan Dabiri, odpierając zarzuty o wtórność Heroes of the Storm.
- Zawsze tworzyliśmy gry podobne do już istniejących, ale polewaliśmy je specjalnym sosem Blizzarda, a ludzie to doceniali - mówi Alan Dabiri, odpierając zarzuty o wtórność Heroes of the Storm.
W czym zatem tkwi sukces gier Blizzarda? - Zawsze wyławiamy najlepsze doznania i polewamy je naszym specjalnym sosem. Sądzę, że ludzie to doceniają - stwierdza Dabiri. - Osobiście uważam, że przez te wszystkie lata świetnie nam się to udawało. Jest jednak mnóstwo innych mechanizmów - nauczyliśmy się tego z naszych innych gier - które możemy wdrożyć, by uczynić dany tytuł bardziej interesującym.
- Każde z czterech pól bitwy, które zaprezentowaliśmy, różni się od poprzedniego. Kiedy grasz na tych mapach, musisz podejmować odmienne decyzje i obierać różne strategie. To zupełnie inne doświadczenia. Nie zaprzątam sobie też głowy konkurencją. Skupiamy się po prostu na stworzeniu świetnej gry, która zapewni odbiorcom dobrą zabawę - dodaje.
A my na deser prezentujemy kolekcję screenów z Heroes of the Storm, które Blizzard upublicznił z okazji Blizzconu. Zachęcamy też do przejrzenia naszej relacji z panelu poświęconego tej grze MOBA.