Na przestrzeni ostatnich siedmiu lat markę Call of Duty charakteryzował nieprzerwany wzrost. Co roku kolejna odsłona sprzedawała się w większej liczbie egzemplarzy, co zwieńczone zostało zrzuceniem prawdziwej bomby. Modern Warfare 2 to największa premiera wszech czasów w branży gier. Nawet w Activision zdają sobie sprawę z tego, że to osiągnięcie jest wręcz niemożliwe do powtórzenia.

"Pragniemy kontynuować naszą strategię, wprowadzając na rynek coroczne odsłony" - zaznaczył Mike Griffith. "Doskonale zdajemy sobie sprawę, że premiera Modern Warfare 2 zakończyła się bezprecedensowym sukcesem. Wynikał on z jednej strony z wysokiej jakości gry, a z drugiej ze świetnego marketingu" - dodał.
Dyrektor wykonawczy Activision Blizzard zwrócił również uwagę na rosnącą konkurencję. Modern Warfare 2 nie musiał mierzyć się z żadną poważną strzelaniną. Produkcji Treyarcha rośnie tymczasem poważny rywal chociażby w postaci nowego Medal of Honor.
"Wciąż jesteśmy jednak uparci w związku z tegoroczną premierą. Dostrzegamy też potencjał zwyżkowy. Musimy jednak skutecznie zachęcić dużo większą grupę konsumentów, niż w przypadku poprzedniej części Call of Duty" - podsumował Griffith.