Section 8 - recenzja
Co by było gdyby wszystkie sprawdzone rozwiązania ze strzelanek FPP wrzucić do jednego worka? Cóż, po prostu na tym worku pojawiłoby się logo Section 8. Zapraszamy do zapoznania się z recenzją.
"Ustalając zasady rozgrywki, trzeba zdecydować się na jeden z dostępnych poziomów trudności, zablokować sloty na boty lub przeciwnie - wybrać ich stopień zaangażowania (np. mogą współpracować w co-opie w mniejszym lub większym stopniu). Potem dokonujemy jeszcze kilku ustawień i startujemy. Zmagania rozpoczynamy od wyboru miejsca na mapie, w które zostaniemy zrzuceni z transportera! Tak, w Section 8 nie ma typowych respawnów, ale sami decydujemy, gdzie zaczniemy. Do tego spadając z 15.000 metrów z niebagatelną prędkością, możemy w ostatniej fazie lotu włączyć hamulce i jeszcze trochę kierować lotem, po to aby wylądować w najbardziej korzystnym punkcie. Na mapie zaznaczone są bowiem stanowiska artylerii przeciwlotniczej i gdy znajdziemy się w jej zasięgu, marny nasz los."
Chcecie dowiedzieć się więcej? Zapraszamy do zapoznania się z całością recenzji gry Section 8, którą przygotował dla Was Mastermind.
