Ekwipunek z Operation Flashpoint 2 (obrazki)

Dnia 28.09.2009 o 21:44, Rumcajsev napisał:

Wiki mówi że "Akcja będzie osadzona w niedalekiej przyszłości...", i tak jak mówiłem może w wypadku wojnyz Chińczykami jankesi dali by trochę więcej SCAR-ów na front ;)

A angielska wiki mówi coś innego: The game takes place on a small, fictional island based on the island Kiska located off the north coast of Japan called Skira during the present day. (źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/OFP_2). I weź tu człowieku traf za nimi...

Dnia 28.09.2009 o 21:44, Rumcajsev napisał:

Postać w grze dostała serią po klacie, a facet grający na jakiś targach mówi coś w stylu "o, właśnie dostałem.

No i fajnie. Zabili OF. Pamiętam jak w jedynce czołgałem się tuż pod szczytem wzniesienia, żeby tylko mnie ktoś przypadkiem nie zauważył... To ciągłe poczucie zagrożenia, połączone z praktycznie nieistniejącymi save''ami (chyba jeden zapis na misję można było zrobić), sprawiały, że człowiek naprawdę się starał utrzymać swoją postać przy życiu, i nie robić nic głupiego. Zdecydowanie odpuszczę sobie zakup w dniu premiery, i poczekam co "powie" demo.

Dnia 28.09.2009 o 21:44, Rumcajsev napisał:

Wiki mówi że "Akcja będzie osadzona w niedalekiej przyszłości...", i tak jak mówiłem może w wypadku wojnyz Chińczykami jankesi dali by trochę więcej SCAR-ów na front ;)

A angielska wiki mówi coś innego: The game takes place on a small, fictional island based on the island Kiska located off the north coast of Japan called Skira during the present day. (źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/OFP_2). I weź tu człowieku traf za nimi...

Dnia 28.09.2009 o 21:44, Rumcajsev napisał:

Postać w grze dostała serią po klacie, a facet grający na jakiś targach mówi coś w stylu "o, właśnie dostałem.

No i fajnie. Zabili OF. Pamiętam jak w jedynce czołgałem się tuż pod szczytem wzniesienia, żeby tylko mnie ktoś przypadkiem nie zauważył... To ciągłe poczucie zagrożenia, połączone z praktycznie nieistniejącymi save''ami (chyba jeden zapis na misję można było zrobić), sprawiały, że człowiek naprawdę się starał utrzymać swoją postać przy życiu, i nie robić nic głupiego. Zdecydowanie odpuszczę sobie zakup w dniu premiery, i poczekam co "powie" demo.

Zawsze można mieć nadzieje, że to tylko na potrzeby pokazu bo jakoś by specjalnie dużo nie pokazał jakby gryzł glebę co kilkadziesiąt sekund i od nowa, albo się ciągle czołgał. I tak wiem, że się łudzę...