Na początku lutego Internet obiegła wiadomość o tym, że brytyjskie studio Free Radical zostało przejęte przez Crytek, firmę znaną z serii pecetowych FPS-ów Crysis. Ta informacja zakończyła okres niepewności, czy autorom serii TimeSplitters uda się przetrwać falę zwolnień i duże kłopoty finansowe. Najgorsze za nimi - a co przyniesie przyszłość?

Jak donosi serwis 1UP, który rozmawiał z Anvim Yerli (jednym z założycieli Cryteku), firma zdecydowała się na zakup, ponieważ pracownicy FR (teraz już Crytek UK) to ludzie doświadczeni w tworzeniu na konsole. A od dawna przecież wiadomo, że niemiecki developer zamierza postawić na multiplatformowość swoich kolejnych (niezapowiedzianych jeszcze) produktów. "Nasze plany związane z konsolami nie są żadną tajemnicą - mówiliśmy o nich dużo wcześniej, zanim pojawiła się okazja przejęcia studia Free Radical" - powiedział Yerli.
Crytek jest również nowym właścicielem praw do wszystkich marek stworzonych przez FR, łącznie z serią TimeSplitters. Nie wiadomo jeszcze, czy świeżo przejęta ekipa powróci do brutalnie przerwanych prac nad TS4 - na razie firma "przygląda się wszystkim możliwym rozwiązaniom" i decyzja na ten temat dopiero zapadnie.
Jako, że Crytek UK liczy po grudniowych zwolnieniach tylko około 40 osób, w planach jest ponowne zatrudnienie części składu, który przed świętami pożegnał się z pracą - aby przywrócić studiu "pełne możliwości produkcyjne".