W ofercie znanego producenta, firmy Philips, pojawił się telewizor typu LCD, który na pierwszy rzut oka wydaje się być urządzeniem, jakich wiele na rynku. Jednak na tle innych wyróżniają go proporcje, w jakich wyświetlany jest obraz - zamiast 16:9, w tym przypadku mamy do czynienia z 21:9. Jest to niewątpliwie ukłon w stronę osób, których irytuje czarne paski na ekranie, w sytuacji, gdy na ekranie LCD odtwarzamy film zapisany w formacie 16:9. W przypadku 21:9 obraz wyświetlany jest na całym TV.

Philips Cinema generuje obraz w rozdzielczości 2560 na 1080 pikseli i charakteryzuje się 56-calową przekątną ekranu. Autorzy postanowili zaimplementować w tym telewizorze diody typu LED (mamy do czynienia z trójstronnym podświetleniem) składające się na system Ambilight Spectra 3.
Warto dodać, że wychodząc naprzeciw fanom kina domowego, w urządzeniu wykorzystana została technologia HD Perfect Pixel poprawiającą jakość obrazu. Niezależnie od tego, w jakim formacie jest zapisany film (High Definition, Full HD czy nawet PAL), system automatycznie wyświetli obraz na całym ekranie.
Opcją jest także możliwość skorzystania z trybu panoramicznego, czyli 16:9, zamiast 21:9. Jest to niewątpliwie przemyślane rozwiązanie, gdyż wielu użytkowników, mimo irytacji, przyzwyczaiło się do czarnych pasków. ;-)
Jedyną wadą opisywanego Philipsa Cinema może być brak głośników. Wydaje się jednak, że jest to zabieg celowy, gdyż tym samym producent jednocześnie zachęca do zakupu zestawu kina domowego (odtwarzacz płyt Blu-Ray, amplituner oraz właśnie zestaw głośników).
Zarówno wspomniane kino domowe, oczywiście kompatybilne z telewizorami wyświetlającymi obraz w formacie 21:9, jak również Philips Cinema mają ujrzeć światło dzienne w drugim kwartale bieżącego roku.