Jeszcze żadne zabezpieczenie DRM nie oparło się crackerom (no może prawie żadne; lepiej zostawić sobie furtkę :P - dop. Zaitsev). Dlatego też wydawca Sacred 2, firma CDV Software, postanowił nieco inaczej podejść do walki z nielegalnym kopiowaniem gier. Postanowiła wytrącić z ręki piratów przynajmniej jeden argument - "tylko sprawdzam".

Sacred 2 kilka tygodni temu wylądowało w Europie i dopiero teraz okazuje się, że gra ta wykorzystuje dość ciekawy rodzaj zabezpieczeń DRM - przyjazny pożyczaniu.