Poza firewallem: filmy - recenzja - "Mgła"

Lucas the Great
2008/03/15 16:11

Wszyscy fani horrorów pewnie znają film Mgła Carpentera... Niedawno powstał jego remake. Dziś opisywana Mgła nie ma jednak z tamtym obrazem nic wspólnego. To nie The Fog a The Mist - ot taka pułapka językowa...

Opowiadanie Stephena Kinga z tomu Szkieletowa załoga pt. Mgła należy w zasadzie do klasyki literatury grozy. Trzeba jednak uczciwie zauważyć, że do tej pory mistrz horroru miał zmienne szczęście do adaptacji filmowych swych książek. A tych było niemało. Pomiędzy rokiem 1976 a 2003 zrealizowano aż pięćdziesiąt ekranizacji prozy Stephena Kinga. Trzeba przyznać, że to robi wrażenie. Dzieła takie jak na przykład Misery w reżyserii Roba Reinera z wybitną kreacją Kathy Bates czy Lśnienie Stanleya Kubricka z demonicznym Jackiem Nicholsonem wpisują się z pewnością w zbiór znakomitych adaptacji. Nie inaczej jest z Zieloną milą, Skazanymi na Shawshank czy Carrie.

Całość recenzji znajdziecie tutaj

GramTV przedstawia:

To nie wszystko w aktualnej edycji Poza firewallem: filmy - zajrzyjcie i sprawdźcie co jeszcze naszykowaliśmy na ten tydzień.

Komentarze
44
Usunięty
Usunięty
16/04/2008 16:30

Ja czytałem nowelę "Mgła" i obejżałem film, i muszę powiedzieć że bardziej spodobała mi się nowela, chociaż film niewiele gorszy. Tak na marginesie napiszę, że jestem fanem książek Stephena Kinga.

Usunięty
Usunięty
04/04/2008 19:57

Wczoraj byłem w kinie zobaczyć Mgłę i jestem mile zaskoczony :) Film ma dość nietypową, ale przez to fajną fabułę.Wszystko trzyma się kupy, a akcja nie ustaje. W ogóle nie nudziłem się na tym filmie, a byłem na wielu, na których się nudziłem :] Najbardziej dramatyczne z całego filmu jest zakończenie. W zasadzie warto obejrzeć film dla tego właśnie zakończenia. Polecam.PS: genialna muzyka pod koniec filmu ;)

Usunięty
Usunięty
17/03/2008 09:37

Wiem, że już się na temat tego filmu tu wypowiadałem, ale muszę coś jeszcze dopowiedzieć. ;]Najbardziej zaskoczyło mnie zakończenie. SPOJLER David zabija swojego syna, kobietę, będącą jego opiekunką podczas wszechobecnej mgły, starszego pana i ''miłą'', starszą panią. Kilka chwil później okazuje się, że zrobił to zupełnie niepotrzebnie - jadące czołgi oznaczały ratunek dla ludzkości. :) SPOJLEROgólnie film mi się bardzo podobał, poszedłem na niego w zastępstwie na Rambo, gdyż bilety na ''Johna'' zostały wcześniej wyprzedane - ale nie żałuję. Teraz muszę przeczytać książkę (opowiadanie?). ;)




Trwa Wczytywanie