Gordon Brown też chce wbijać gwoździe?

pepsi
2007/09/05 12:03

Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown pragnie przyjrzeć się sytuacji brutalnych gier na rynku. Jeszcze w tym tygodniu na spotkaniu z przedstawicielami społeczeństwa omówione zostaną podstawowe kwestie w tej trapiącej licznych rodziców sprawie.

Konferencje, badania naukowe, ograniczenia wiekowe - to wszystko za mało, by uspokoić wciąż skołatane nerwy troskliwych rodziców. Chodzi oczywiście o to, jakże drażniące, połączenie "dzieci/młodzież - brutalne gry komputerowe". Sprawą postanowił zająć się sam premier Wielkiej Brytanii, Gordon Brown. Gordon Brown też chce wbijać gwoździe?

"Wiem, że rodzice są zmartwieni tym, czy aby ich pociechy nie są za bardzo narażane na brutalność i akty seksualne w grach komputerowych i Internecie" - powiedział Brown. By mieć lepszy obraz sytuacji premier spotka się z przedstawicielami tzw. "Citizens' Jury". Mechanizm ten złożony jest z ludzi, będących członkami lokalnej lub krajowej społeczności i mających za zadanie rozpocząć dyskusje w sprawach ich nurtujących. W debatach udział może brać też strona rządowa, która wspólnie z przedstawicielami społeczności dochodzi do konstruktywnych wniosków na omawiany temat.

Jak informuje Daily Mirror, do spotkania dojdzie jeszcze w tym tygodniu, a po rozpatrzeniu argumentów "Citizens' Jury", Brown zdecyduje się powziąć odpowiednie kroki. Czyżby zatem miało się okazać, że nowy premier Wielkiej Brytanii wprowadzi niespotykane dotąd obostrzenia w kwestii dystrybucji gier na rodzimym rynku? Jeśli tak by się stało, jest spora szansa na to, że i on (tyle, że przez wydawców) nazywany będzie "Panem Gwoździem"...

GramTV przedstawia:

Komentarze
28
Usunięty
Usunięty
05/09/2007 22:46

rozbawił mnie twój post.. w sensie pozytywnym :P

Dnia 05.09.2007 o 21:10, ROTFL napisał:

Ciekawe czemu spodziewałem się flame''u w moim kierunku od osoby, która nie mogła obalić mojej tezy rzeczowymi argumentami...

bo w zasadzie: spierać sie z tobą nie będe ano z tego powodu że nasze zdania na temat gier i ogólnie pojętej zawartej w nich przemocy zbyt wiele sie nie różni. można to zauważyć w paru miejscach, dodatkowo w paru innych nie wysłowiłem sie jak należy i wyszedł klops. tak z ręką na sercu to słabo pisze na klawiaturze, więc zanim napisze to co chce to do głowy potrafią przyjść różne inne pomysły ktore burzą właściwy porządek wypowiedzi.obrażać cie nie obrazilem. to spoko, bo nie było to moim zamiarem. stwierdzam tylko fakt że masz tylko 18 lat ( i na tej podstawie wysnułem pare niewygodnych wniosków ) co sam napisałeś we wcześniejszym z postów ( jeśli to oczywiście prawda ) i wiele rzeczy może ulec w życiu zmianie. jesteś inteligentny i wygadany ale to nie znaczy że znasz sie na wszystkim - na to potrzeba czasu.. a i tak człowiek wszystkiego wiedzieć nie będzie.pamiętaj również że człowiek z wiekiem pokornieje, nie chce mu sie walczyć i godzi sie na wiele spraw. obyś przekonał sie o tym wszystkim w jak najłagodniejszy sposób.tylko nie odbieraj tego co napisałem jako atak na twoją osobe.

Usunięty
Usunięty
05/09/2007 21:10

Ciekawe czemu spodziewałem się flame''u w moim kierunku od osoby, która nie mogła obalić mojej tezy rzeczowymi argumentami...

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

nie robie tego i nie zrobi tego nikt kto miał do czynienia z takimi wyłącznie grami bo to jest po prostu niedorzeczne i potrzeba by wiele wysiłku umysłowego ( nie koniecznie dobrze spożytkowanego ;) by dojść do takich wniosków.

A kto biega po mieście w lśniącej zbroi i wycina ludzi mieczem? Tyle samo osób co skacze im na głowy - 0. Tu raczej chodziło o to, że diablo vs mario i ich wpływ na psychikę to zwykły realtywizm (w mario masz nawet fireballe...).

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

a propos, myślisz że dzisiajsze gry pobudzają fantazje? one ją ograniczają ( czego jesteś dowodem ) poprzez coraz bardziej realistyczne odwzorowanie świata i walki.

No jaki ładny atak ad personam, skoro dla ciebie ograniczaniem jest zdolność do nieschematycznego myślenia o grach twojego pokolenia to gg. Zresztą co do tego wszystkiego ma realne odwzorowanie świata? Ty chyba na prawdę nie wiesz o czym mówisz, trzeba być naprawdę ostro skrzywdzonym przez geny, żeby po zagraniu w grę wyglądającą realistycznie pomyśleć, że jednak nie ogranicza jej krawędź monitora... jak w takim przypadku wyjaśnisz zaangażowanie graczy Tibii (no tak pewnie ta realistyczna grafika).Co do pobudzania wyobraźni to jeżeli są jakieś szczątki grafiki (nie sam tekst z opisami tylko, po prostu coś widać nawet jeżeli jest to kilka pikseli na krzyż) to umysłowi to wystarcza i po chwili akceptuje grę taką jaką jest, jeżeli mi powiesz, że Ty grając w mario pobudzasz swoją wyobraźnię i widzisz w umyśle obraz rzeczywistego hydraulika rzucającego kule ognia w przeciwników to po prostu ściemniasz lub ewentualnie robisz to na siłę, żeby sobie udowodnić, że nie mam racji. Umysł skupiający się na obrazie nie zastanawia się nad jego przekształcaniem i urealnianiem jak ma to miejsce w przypadku książki gdzie opisy kierują twoim obrazem z korektami wyobraźni, ponieważ wtedy umysł skupia się na wytworzeniu obrazu.Krótko mówiąc Metroid Prime 3 wcale nie ogranicza bardziej niż Metroid z Nes''a (jeżeli w ogóle ograniczają, ale to wszystko zależy od osoby i jej podejścia).>heh, ty wkładasz mniej wysiłku

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

umysłowego do tego by stwierdzić że Mario jest złe bo tam sie skacze jakimś stworkom po głowach i że to może doprowadzić do podobnych sytuacji w życiu ponieważ obyty jesteś ( zbyt wcześnie ) z brutalnymi scenami w grach czy filmach i dlatego Mario zaczyna ci sie źle kojarzyć, oj niedobrze niedobrze ..a masz dopiero i aż 18 lat :/

Kolejna nadinterpretacja i flame ;) Tak nie włożyłem dużo wysiłku do tego skojarzenia, ponieważ z reguły nie mam problemów z kojarzeniem faktów z różnych dziedzin, ty to nazywasz obyciem z brutalnością inni to nazywają inteligencją, a inni otwartym umysłem...Teraz będzie wprost jeżeli masz problemy ze zrozumieniem hiperboli odnoszącej się do mario; napisałem tak dlatego, żeby udowodnić Ci, że skoro niedorzeczne bieganie z mieczem z diablo może mieć wpływ, to dlaczego mario ze swoimi fireballami i stompami nie miałoby go mieć. Jeśli mam być szczery do bólu to mario wcale źle mi się nie kojarzy podobnie jak chyba żadna inna gra.

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

> zbierasz wszystkie grzybki uciekające przed tobą (hmm może nintendo chciało ukryć przekaz i > promowało grzybki halucynogenne, które po zjedzeniu uciekały XD)? czy to chora wyobraźnia czy już doświadczenia?

Wyobraźnia (dla scholastyka zapewne chora) w połączeniu z hiperbolą, którą w tym momencie kontynuowałem pozwoliła mi na takie połączenie "XD" na końcu chyba wiele tłumaczy jednak znowu trzeba umieć skojarzyć kilka elementów co dla niektórych może być problemem...

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

że ci sie to tak ładnie skojarzyło i to tak szybko, brawo! całe szczęście że nie przychodzą tobie takie pomysły w realu..a może przychodzą? nieważne.

Kolejny słaby flame ;) Jak już pisałem wcześniej nie mam problemów z kojarzeniem różnych rzeczy i bardzo mi to pomaga, ale nie widzącym problemu, przeszkodę może stanowić rozwiązanie stworzone przez innych...

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

jakby nie patrzeć osiemnastoletni fan Diablo poczuł sie urażony że to właśnie jego ulubioną gierke wymieniłem jako przykład że jest jej bliżej do przemocy niż Mario Bros. najczęściej jak komuś przyjdzie do głowy rozbój i chęć zarobienia kasy na fantach to biją drugiego człowieka aż coś z niego "wypadnie" ..jak to ładnie ująłeś :)

Kolejna nadinterpretacja... Diablo II nie jest moją ulubioną grą, po prostu odnoszę się do niej bo ją wymieniłeś wcześniej, tak trudno to zrozumieć? Nie jestem urażony, ciężko tego dokonać (forumowy flame raczej nie wystarczy, więc się nie obawiaj możesz kontynuować swoją strategię ;)).

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

> Co tu dużo pisać, nie ma co walczyć z zatwardzeniem i poczuciem własnej wyższości (tak, nie > ma to jak teksty: "ach ta dzisiejsza młodzież, nie to co kiedyś..." niczego takiego nie powiedziałem ( i nie ma mowy o zatwardzeniu umysłowym i poczuciem własnej wyższości tylko mowa jest o tym że jesteś jeszcze za mało doświadczony życiowo, dowód - wysnówasz takie wnioski ).

Wnioski, których nie potrafisz obalać, więc jak początkujący poseł starasz się mnie zdeprecjonować, mając podświadomą nadzieję, że przez to moje argumenty staną się słabsze... Tekst z młodzieżą odnosił się ogólnie do ludzi uważających, że to co nowe jest gorsze od tego z czym oni żyli kiedyś, wieczna bezpodstawna nostalgia i narzekania na nowe w nadziei (ponownie podświadomej), że młodsi będą ich bardziej poważać (na zasadzie wasze jest słabe -> nasze było lepsze -> teraz już takiego nie ma -> jesteśmy/byliśmy lepsi).

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

powiedziałem natomiast że po to są ograniczenia wiekowe by ich przestrzegać bo dzisiajsza zabawa na konsolach czy PC jest o wiele bardziej ryzykowna dla młodych graczy ( poprzez coraz częstzą i wymyślniejszą forme zabawy jakim najczęściej jest zabijanie ) niż to było kiedyś

Jesteś tego pewien? To proszę masz tutaj link do filmiku o tych utopijnych grach z lat 80 http://www.gametrailers.com/player/23884.htmlzapewniam Cię, że jest tego znacznie więcej. Resztę opisałem wcześniej (na początku tego posta dla tych gorzej kojarzących ewentualnie nie posiadających "chorej wyobraźni").

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

ja tam Mrożka lubie, ( polecił mi go ojciec ). dobrze że czytasz i sie rozwijasz ..i rozwijać sie będziesz, nie zapomnij ;)

Wiesz samo lubienie Mrożka jeszcze nic nie znaczy, a te słowa o czytaniu i rozwoju trochę brzmią jak słynne słowa Bladaczki z "Ferdydurke", cytować nie będę, bo pewnie ktoś tak rozwinięty wie o co chodzi.

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

Ps. i nie jestem taki stary jak ci sie wydaje, tylko bardziej ogarnięty w świecie w którym żyjemy.

Bardziej ogarnięty niż kto? np ja? Nieskromnie nie podzielam twojego zdania :P Co do wieku to wcale nie uważam cię za osobę 50+, jednak wiek nie wiele dla mnie znaczy, liczy się wiek umysłowy (nie, nie umysł starego dziadka, który przez lata znacznie się skonserwatyzował, raczej chodzi o rozwój umysłu i umiejętność myślenia). Jeżeli ktoś stara się natomiast podważyć czyjś argument za pomocą jego wieku (przykładowo: "jesteś zbyt młody, żeby to zrozumieć"), to moim zdaniem ma poważne braki umysłowe i nie potrafi w żaden inny sposób bronić swojej tezy.Teraz zapewne znowu nie zrozumiesz kilku rzeczy, o których pisałem, kilka może nadinterpretujesz, może powróci flame, jeżeli w ogóle będziesz chciał odpowiadać na mojego posta, jednak zawsze jest nadzieja, że może coś dotrze ;).

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

a po za tym lubie Diablo

A ja mario ;)

Dnia 05.09.2007 o 19:05, deuser napisał:

pozdrawiam

Ja tam nigdy nie pozdrawiam, pewnie przez te brutalne gry ;).

Usunięty
Usunięty
05/09/2007 20:33

Co oni się tak tych dyktafonów czepiają. Nawet Anglicy nic tylko nagrywać i "przybijać" (przebijać?) się na łamy mediów z nagraniami. Och, co za świat ^^




Trwa Wczytywanie