Take-Two to ma pecha. Co chwilę ktoś się czepia i jakiś tytuł zostaje wstrzymany w tym czy innym kraju, a analitykom firmy nie pozostaje nic innego, jak tylko liczyć straty. Na dobrą sprawę powinni oni być już na tyle przyzwyczajeni do zakazów dystrybucji gier w danych państwach, że z góry powinni zakładać pewne straty finansowe.
Tym razem padło na The Darkness, które nie ukaże się w Singapurze. Mimo to gra radzi sobie świetnie na rynku brytyjskim, gdzie, według najnowszego rankingu sprzedaży, plasuje się na drugim miejscu. A oto informacja, jaka pojawiła się w singapurskim serwisie Game Axis: "To już oficjalne, prosto od gości z New Era - dystrybutora, odpowiedzialnego za wprowadzanie na rynek gier 2K. The Darkness jest oficjalnie zbanowane w Singapurze ze względu na to, że lokalne służby uznały sceny przemocy w grze za zbyt brutalne".Gracze z Singapuru mogą się też już teraz nastawić na to, że w kraju nie ukaże się GTA IV. Istnieje też podejrzenie, że Bioshock również nie dostanie pozwolenia na wjazd na półki sklepowe. W obu przypadkach przyczyną ma być oczywiście przemoc. Widać zatem, że władze Singapuru są mocno przewrażliwione, jeśli spojrzeć na ich decyzje odnośnie kolejnych tytułów. Nie są to bowiem pierwsze przypadki zakazu wprowadzenia gier na tamtejszy rynek. Drugiego Manhunta pewnie odrzucono po samym tytule i obejrzeniu screenów...