Manhunt 2 według wyliczeń fachowców miał przynieść firmie Take-Two dochód w wysokości 28 milionów dolarów w ciągu najbliższych dwóch kwartałów. Gra uzyskała jednak w USA status "tylko dla dorosłych" (co automatycznie oznacza, że większość sieci handlowych w ogóle nie włączyłoby jej do oferty), a rynki: brytyjski, irlandzki i najprawdopodobniej również włoski zdecydowały nie wprowadzać jej w ogóle do sprzedaży. Oczywiście spółce przysługuje odwołanie od decyzji, która zapadła w Stanach Zjednoczonych, jednak eksperci wróżą niewielkie szanse na skuteczną apelację. Wobec tych wydarzeń zarząd Take-Two zdecydował, że w ogóle nie wprowadzi Manhunta 2 do sprzedaży w USA.
Todd Mitchell z Kaufman Bros. wylicza: "W wyniku takiej decyzji Take-Two, przychody firmy w bieżącym roku fiskalnym wyniosą 1,19, a nie, jak wcześniej wyliczaliśm , 1,23 miliarda dolarów".Już teraz słychać głosy, że Take-Two zostało skrzywdzone. Autorem takiego stwierdzenia jest m.in. analityk firmy Nollenberger Capital Partners, Todd Greenwald. "Wygląda na to, że Take-Two zostało potraktowane niesprawiedliwie... ze względu na historię prowokujących gier firmy. Zostali spaleni przez swoją przeszłość" - stwierdził. Trochę racji jest w tym na pewno, kto bowiem nie pamięta słynnej afery "Hot Coffee", nie schodzącej z czołówek gazet i topów serwisów internetowych latem 2005 roku? A Jack Thompson pewnie leży gdzieś pijany ze szczęścia...