30-sto lecie Gwiezdnych Wojen - część druga

Fett
2007/05/27 20:55

Film silny Mocą od 30 lat - kontynuacja

Film silny Mocą od 30 lat - kontynuacja

We wczorajszym felietonie opisaliśmy pokrótce historię Gwiezdnej Sagi i w telegraficznym skrócie opowiedzieliśmy, jaką rolę odgrywa w dzisiejszej popkulturze. Znaczenie technologiczne Gwiezdnych Wojen, choć bardzo istotne dla rozwoju kinematografii, to tylko wierzchołek góry lodowej. To George'owi Lucasowi zawdzięczamy olbrzymią Galaktykę, będącą oderwaniem od codzienności dla milionów fanów. Film silny Mocą od 30 lat - kontynuacja, 30-sto lecie Gwiezdnych Wojen - część druga

Wspomnieliśmy wczoraj o tzw. Expanded Universe (EU), czyli tłumacząc na język polski, Rozszerzonym Wszechświecie. Obejmuje on wszystkie oficjalnie licencjonowane materiały powiązane z Gwiezdną Sagą (nie tylko te związane bezpośrednio z obiema trylogiami), tak więc zaliczyć można do niego seriale i filmy telewizyjne, audycje radiowe, gry komputerowe, komiksy i książki. Znacznym elementem składowym sukcesu Gwiezdnych Wojen są światy, jakie udało się stworzyć przez lata. Lucasowska Galaktyka, to bezsprzecznie jedno z największych i najlepiej opisanych uniwersów. Galaktyka pełna niezbadanych planet, egzotycznych stworzeń i magii, jaka przyciąga już od trzydziestu lat.

Najistotniejszym elementem dla rozwoju Wszechświata Gwiezdnej Sagi stały się powieści i nowele, wydawane już od 1978 roku. Za powstanie Expanded Universe uznaje się dzień premiery Spotkania na Mimban (Splinter on the Mind`s Eye) – książki napisanej przez Alana Dean Fostera, która opisała jedną z misji Luke'a i Leii, w trakcie której zmuszeni oni zostali do pewnego wyścigu z depczącym im po piętach Darth Vaderem. Co ciekawe, w naszym Kraju powieść ukazała się z „niewielkim opóźnieniem”...w 1996 roku. Choć jej uboga fabuła i nadzwyczaj dziecinne dialogi budzą dziś politowanie, przez wielu fanów darzona jest swego rodzaju kultem. Istotnym faktem jest też, iż Foster stworzył na podstawie jednej ze wcześniejszych wersji scenariusza nowelizację Nowej Nadziei, lecz ta zwyczajnie została podpisana nazwiskiem... George'a Lucasa.

Choć powstało kilka pozycji opisujących wydarzenia, jakie mają miejsce pomiędzy IV i V Epizodem, a także V i VI, znaczna większość powieści skupia się na opisywaniu historii dziejących się wiele lat przed lub po klasycznej trylogii, a także przed prequelami (czyli tzw. „nową trylogią” - Epizodami I-III). Książkowe Expanded Universe wprowadziło wiele znakomitych postaci, w tym ulubieńca fanów - Wielkiego Admirała Thrawna (znanego też pośród swych rodaków jako Mitth'raw'nuruodo), ale też Marę Jade (bohaterkę dodatku do gry Jedi KnightMysteries of the Sith), dzieci Hana i Leii – Jacena, Jainę i Anakina, potomków Luke'a Skywalkera oraz całe rzesze nowych Rycerzy Jedi, polityków, pilotów i innych postaci drugoplanowych.

Za zaletę Rozszerzonego Wszechświata uznaje się pogłębienie wątków, jakie znalazły się we wszystkich sześciu filmach Sagi. Premiera Zemsty Sithów, jaka miała miejsce dwa lata temu, pozwoliła zobaczyć, jak narodziło się złowrogie Imperium, jakie machinacje doprowadziły do upadku Republiki i Wielkiej Czystki Zakonu Jedi. Jednak wszystkie te aspekty stają się bardziej zrozumiałe, gdy mamy okazję przeczytać o wydarzeniach innych, niż te filmowe. Przedstawiciele Imperium stają się ksenofobami, dążącymi do zniewolenia innych, niż ludzie ras.. Moc nabiera jeszcze szerszego, bardziej mistycznego znaczenia. Choć ostatnio wydane powieści (m.in. Seria Nowa Era Jedi) nieco zmieniają jej obraz, fani odnajdują to, czego potrzebują. Expanded Universe, to także komiksy, które w podobny sposób, jak książki, poszerzają znaną i kochaną przez miliony fanów Galaktykę. Wiele z nich, jak chociażby seria Mroczne Imperium (Dark Empire), stały się nieodłączną częścią uniwersum, stanowiąc pewne zastępstwo dla Epizodów VII-IX, które jak już wczoraj wspomnieliśmy, niemal na pewno nie zostaną zrealizowane (chyba, że pewien reżyser poczuje niedobór funduszy...). Pozycje komiksowe, to w dużej mierze nowe historie, jeszcze mocniej pogłębiające mistycyzm Sagi, ale spotkać się można również z wydaniami obrazującymi powieści. Tu należy wspomnieć chociażby o Trylogii Thrawna, będącej według fanów jedną z najpopularniejszych serii książkowo-komiksowych.

Dla wielu spośród naszych Czytelników, najbliższym aspektem powiązanym z EU są gry komputerowe. Towarzyszą one Gwiezdnym Wojnom od początku lat 80. Pierwsze produkcje pojawiały się w salonach, na znanych dla starszych graczy automatach. Wraz z rozwojem techniki i upowszechnieniem komputerów osobistych, Gwiezdna Saga zawitała na pecety, a w późniejszych latach także na konsole. Na dzień dzisiejszy liczba gier, jakie oznaczone zostały słynnym logiem, waha się w granicach czterdziestu produkcji (część z nich, choć oznaczone jako stand-alone, uważane jest jako dodatki). Elektroniczna rozrywa, to także jeden z filarów sukcesu filmów George'a Lucasa. To dzięki nim poznaliśmy jednego z najpopularniejszych Jedi, Kyle'a Katarna, przenieśliśmy się setki lat przed Mroczne Widmo, by ujrzeć na własne oczy rycerzy Starej Republiki i po raz pierwszy chwyciliśmy po miecze świetlne, by zmierzyć się z innymi graczami z całego świata.

Jak wspomnieliśmy, Gwiezdne Wojny zawitały także do radia i telewizji. W pierwszym z mediów, obecne były od 1981 roku, kiedy to amerykańska stacja National Public Radio wyemitowała adaptację Sagi, stworzoną przez pisarza science-fiction, Briana Delaya. Dzieło Lucasa od tamtego czasu zawitało do rozgłośni radiowych wielokrotnie, będąc wspominane na całym globie. W telewizji, prócz filmów dokumentalnych opisujących sukces filmów, ich historię i wyjaśniających niektóre zagadnienia, a także wspomnianych wczoraj filmów fabularnych, zaistniały także trzy seriale animowane – Ewoks, Droids i Clone Wars. Obecnie wiadomo o powstawaniu dwóch kolejnych seriali, w tym jednego o bardzo zbliżonej nazwie do już istniejącego – The Clone Wars. Będzie to seria filmów, najprawdopodobniej około 30-minutowych, wykonanych w technice 3D.

O drugim z seriali, póki co niewiele wiadomo. Choć z początku zakładano filmy z wykorzystaniem żywych aktorów, coraz częściej mówi się o kolejnej animowanej serii. Z okazji trzydziestej rocznicy premiery Sagi w sieci pojawiła się strona tajemniczego projektu Tales of The New Republic, jednak jest to najprawdopodobniej dzieło fanów, zainspirowanych nie tylko obiema trylogiami, ale też powieściami z Expanded Universe. Nawet jeśli to prawda, pokazuje to jak mocno Gwiezdne Wojny wbiły się w społeczeństwa, stanowiąc dla nich obraz kultu i inspiracje. Powstające fan-filmy to idealny przykład, że dzieło Lucasa, to film ponadczasowy.

GramTV przedstawia:

Nieważne, czy jesteśmy zwolennikami jedynie klasycznej trylogii, wyłącznie Sagi czy też miłośnikami całego wszechświata Gwiezdnych Wojen, na który składają się powieści, komiksy, gry i inne elementy, filmy Lucasa są dla nas częścią codzienności. A jeżeli jeszcze nie zapoznałeś się z nimi, Drogi Czytelniku, mamy nadzieję, że ten i wczorajszy felieton zachęciły Cię do tego. Niech Moc będzie z Wami, Gramowicze!

Komentarze
20
Usunięty
Usunięty
28/05/2007 19:11

Ostatnio jak slysze skrot GW to mam dwa skojarzenia - gwiezdne wojny i guild wars :P Teraz wez zapamietaj co do czego - najpierw ogladasz czesc Oryginalnej Trylogii, a potem odpalasz Guild Warsy :PNiech moc bedzie z Wami - gogowitczak :)

Usunięty
Usunięty
28/05/2007 13:07

STAR WARS wszystkiego najnajlepszego poprostu oglodne se jeszcze jeden i jeszcze raz na stolat

Usunięty
Usunięty
28/05/2007 12:19

Tak przy okazji fan-filmów, polecam projekt I.M.P.S., Chapter 1 po prostu wymiata ^^ nie mogę się doczekać drugiego. Check it out - http://www.impstherelentless.com/tek9.aspMay the force be with ya




Trwa Wczytywanie