Ekranizacja znakomitej produkcji Microsoftu i Gas Powered Games ma być o tyle inna od wcześniejszych dzieł niezmordowanego reżysera, że tym razem dysponuje on dość słusznym budżetem 60 milionów dolarów. Czy pieniądze te odblokują wreszcie prawdziwy talent Bolla, który stworzy z ich pomocą dzieło swego życia?
Jak na razie trudno powiedzieć (jasne). Pewne światło na sprawę rzucić może jednak pierwszy zwiastun owej produkcji, który zadebiutował w sieci. Znaleźć go można pod tym adresem. No i jak się zapowiada? Hmm... Na całe szczęście, "In the name of the King" nie pojawi się w kinach za szybko. Premierę planuje się na święta Bożego Narodzenia 2006 roku. Do tego czasu możemy chyba spać spokojnie (w miarę).
Z nieco innej beczki - myślicie, że gorszych filmów niż dzieła Uwe nie da się już robić? Zerknijcie na zwiastun innej produkcji, ekranizacji Xboksowej bijatyki Dead or Alive, pod którą podpisuje się niejaki Corey Yuen. Znajdziecie ją w tym miejscu. Czyżby Bollowi szykowała się poważna konkurencja?
O zdolnościach reżyserskich niejakiego Uwe Bolla dość zostało napisane i nie ma już co tego powtarzać. Wiadomo, nie każdy musi mieć talent, nie każdy też musi być podziwiany. Jednak upór tego człowieka godzien jest zadumy. Aktualnie pracuje nad prawdziwą superprodukcją - filmem "In the Name of the King", ekranizacją Dungeon Siege’a. W sieci pojawił się właśnie jej zwiastun.